Ok, od razu ostrzegam, że to będzie bardzo długi post z dużą ilością zdjęć... żeby nie było
Także po tym jak na jesień ogarnałem XTXa i trochę pojeździłem, na wiosnę postanowiłem trochę go jeszcze dłubać i dopasować do siebie
Na poczatek układ zasilania - wywalony snorkel, i wiercenie dziur w airboxie:
Tutaj jeszcze przed:
A tutaj już po
I druga strona
Zamonotwałem filtr DNA stage 1
Oraz DNA stage 2 - napis "For race use only" zasłonie jakąś naklejka
No i na koniec tego zamontowałem kev's fuel mod (kolega z pracy mi zrobił)
Chciałem bardzo mieć crash pady na ośkach ale trochę kosztują a dodatkowo kolega, u którego robię przy moto jest bardzo dobrym majsterkowiczem, więc ostatecznie kupiłem kółka od deskorolki za 30 zł na allegro, przetoczyliśmy ośki żeby pręt 8mm się zmieścił i prosta sprawa, pręt przez środek i nakrętki z teflonem - jedna strona na kleju.
Tył:
Z przodu była potrzeba dystansu ze względu na to, że wyjście ośki na lagach nie jest płaskie. Kolega dorobił tulejki i wygląda to tak:
Następny temat to kufer... w kazdym moto miałem i strasznie mi było ciezko bez niego. Kupiłem Kappa Garda (52L) - była lekka obawa czy nie będzie zbyt wielki, zbyt szeroki do tego moto ale jestem przyzwyczajony do takiej pojemności kufra i koniec, musi pasować
Pierwsze przymiarki
Płytę trzeba było lekko dopasować do stelaża i metalowej płyty, które zamontowałem jesienią
Tutaj już zamontowana płyta
I kufer - okazało się, że wcale nie za duży
Montaż gmoli GIVI - póki co zdemontowałem osłonę pod silnikiem ale karbonowa już się robi więc niedługo wymyślę jakiś patent żeby mogła być zamontowana płyta wraz z gmolami.
Stalowy oplot z tyłu - fajnie, że możńa teraz kupić końcówki z odpowiednim kątem i po prostu się to skręca. Po zmianie przewodu odczuwalna zmiana w pracy hamulca.
Strasznie wkurza mnie kat dzwigni tylnego hamulca - chcę żeby była niżej więc śruba od regulacji w dół na maksa i podcięcie tak żeby się dało skręcić ile to możliwe
Po tej operacji pojawił się problem z czujniekim bo światło hamowania świeciło siecąły czas, wiec prosty patent na szybko na wydłużenie sprężynki. Ale i tak niedługo będę grzął i wyginał bo jeszcze chcę niżej.
Osłony łańucha nie miałem a ciężko znaleźć używkę więc trzeba było dorobić - kawałek blachy, kilka pomiarów i ciach + folia karbon
I tak 22 marca moto wróciło do domu
Jeździ mi się super - żonie zresztą też. Byłem bardzo ciekaw jej opini bo ostatnie na czym jeźdizła to bandit 600 a potem miała półtorej roku przerwy od moto z racji ciąży ( chociaż kilka razy jako pasażer jeździła
). Powiedziałą mi , że bardzo fajny i wesoły motorek i na pewno będzie nim jeździć. Bardzo mnie to ucieszyło bo z 3 motocykli obecnie zrobił nam się tylko jeden, którym się dzielimy i to właśnie XTX - dzieciaki potrafią zamieszać
Żona szczęśliwa a ja jeszcze bardziej bo XTXem świetnie lata się na kole, super balans i bardzo dobrze wyczuwalny balance point - daje mega frajdę
Gdzieś do dwóch tygodni jadę zrobić jeszcze kilka pierdółek więc jeszcze coś tutaj napiszę
Aaaaaaaaa i zmieniłem olej ale kurde jakoś nie strzeliłem wtedy żadnej fotki