Trasa, wycieczka, wyprawa - CO ZABRAĆ ze sobą?
- berserkers
- Posty: 965
- Rejestracja: 25 mar 2009, 12:22
- Lokalizacja: Szczecin/ Bezrzecze
Dobra lista:) ja po ostatniej wycieczce do Pragi będę pamiętał by brać kanister z paliwem moze zaopatrze sie w ROTOPAX
No ładnie to już mnie cytująBajros pisze:Pozwalam sobie zacytować fragment części postu Wojtka dotyczący przygotowania na wyprawę
Berserkers ten rotopax to chore pieniądze- weź sobie mały taki jak my do Pancernikowych kufrów- tylko ostrzegam nie kładź go do kufrów śmierdzi wtedy wszystko
Jeżeli do środka -kufrów to polecam metalowy- mniejsze prawdopodobieństwo smrodu
Niektóre rzeczy warto przesypać/przelać w opakowania zastępcze, takie po soczkach 0,2-0,3L lub 100ml do kupienia w aptece. Pozwala zaoszczędzić to kupe miejsca. Ważne by takie pojemniki okleić dodatkowo taśmą by się nie odkręciły w czasie drogi. Nie ma chyba nic gorszego niż 100ml oliwy z oliwek w kufrze
Tu np. kawa - do 300ml buteleczki zmieściło się 3/4 dużego opakowania:
Co do paliwa, to często jak wyjeżdżam gdzieś dalej a nie mam kanistrów to... tuż przed "dzikimi krajami" zmieniam po prostu olej, to co zostaje wlewam w małe pojemniczki (na dolewkę) i tym sposobem mam szczelny 4L kanister Warunek: trip musi być dłuższy niż okres wymiany oleju dla danego motocykla bo inaczej to szkoda zabawy
Tu np. kawa - do 300ml buteleczki zmieściło się 3/4 dużego opakowania:
Co do paliwa, to często jak wyjeżdżam gdzieś dalej a nie mam kanistrów to... tuż przed "dzikimi krajami" zmieniam po prostu olej, to co zostaje wlewam w małe pojemniczki (na dolewkę) i tym sposobem mam szczelny 4L kanister Warunek: trip musi być dłuższy niż okres wymiany oleju dla danego motocykla bo inaczej to szkoda zabawy
Bańka po oleju może nie wytrzymać dłuższego kontaktu z paliwem, w szczególności te z dozownikiem, który mięknie. Kanistry PVC są z innego materiału.
Mnie to przynajmniej spotkało.
Mnie to przynajmniej spotkało.
- gmole silnika wg SW-Motech / HOLAN - nieaktualne
- gmole owiewek wg. TOURATECHa - nieaktualne
- stelaże pod kufry na zamówienie - nieaktualne
- gmole owiewek wg. TOURATECHa - nieaktualne
- stelaże pod kufry na zamówienie - nieaktualne
http://travelmoto.pl/porady/przygotowan ... o-zostawic taki artykuł znalazłem. dla świeżaka takiego jak Ja to sporo cennych informacji. Ktoś się z czymś nie zgodzi?
Ostatnio zmieniony 14 mar 2014, 19:48 przez Łasica, łącznie zmieniany 1 raz.
::BIKEPICS:: | XT660X -> BMW F800GS
Pisane przez użytkownika XT660Z Na ostatniej wyprawie dorzuciliśmy do plecaka tablet, który po spięciu z aktywnym hubem służył jako urządzenie do zrzutu kart pamięci z kamer (dwie + 3 aparaty, więc danych sporo) na dysk 1TB. No i na tablecie mieliśmy sporo tracków pościąganych z neta, więc w razie zmiany planów można było szybko coś znaleźć i wrzucić do nawi (jazda na azymut nie wchodziła w grę). Dodatkowo teraz wozimy nie jedną, a dwie zapinki + kawałek starego łańcucha (kilka ogniw). Niby niepotrzebne, ale w Maroku druga ekipa miała dwie sytuacje z zerwanymi łańcuchami. W jednym przypadku w zębatki wkręciło bagaż, w drugim łańcuch rozpadł się ot tak z przyczyn niewiadomych, może jakiś kamor zmieliło. Za każdym razem musieli się holować kilkadziesiąt km i szukać pasującego łańcucha tracąc w sumie dobry dzień jazdy. My byśmy to "połatali" w kilkanaście minut.Łasica pisze:http://travelmoto.pl/porady/przygotowan ... o-zostawic taki artykuł znalazłem. dla świerzaka takiego jak Ja to sporo cennych informacji. Ktoś się z czymś nie zgodzi?
A no i z kuchenką tym razem zrobiliśmy inaczej - był jeden zestaw mały palnik + mała butla gazowa do zrobienia szybkiej kawy w trasie + breżniewka na benzynę do pichcenia śniadań, kolacji itd
Co do awaryjnego wozenia paliwa to dobre sa banki 5litrowe po wodzie mineralnej ale czasami trafiaja sie takie co pekaja po "skompresowaniu". Ja zawsze w dalesze trasy woze ze soba kanisterek 5l taki za punkty w orlenie i zawsze staram sie zeby nie byl pusty jako zelazna rezerwa. Czasami nawet w cywilizowanym kraju na autostradzie mozna sie przeliczyc ze spalaniem i miec maly klopot.
Jesli chodzi o detki to zawsze jakas zapasowa a w dalsze trasy latki do kompletu. Do pompowania mala pompka rowerowa. Wielorazowa i zajmuje miejsca tyle co dwa naboje. Napompowanie tylnego kola zajmuje gora 10 minut. Z gadzetow biwakowo wyprawowych rewelacja okazal sie tytanowy lyzko-widelec tzw spork. Mozna tym jesc wszystko, nic nie wazy i zajmuje bardzo malo miejsca w kieszeni. Oczywiscie multitool w kieszeni. Warto zainwestowac pare pln w markowy, przydatne narzedzie.
Jesli chodzi o detki to zawsze jakas zapasowa a w dalsze trasy latki do kompletu. Do pompowania mala pompka rowerowa. Wielorazowa i zajmuje miejsca tyle co dwa naboje. Napompowanie tylnego kola zajmuje gora 10 minut. Z gadzetow biwakowo wyprawowych rewelacja okazal sie tytanowy lyzko-widelec tzw spork. Mozna tym jesc wszystko, nic nie wazy i zajmuje bardzo malo miejsca w kieszeni. Oczywiscie multitool w kieszeni. Warto zainwestowac pare pln w markowy, przydatne narzedzie.
5 litrowy kanister na rezerwę to chyba trochę przesada- toż to 1/3 zbiornika i wystarczy na dobrze ponad 100km, moim zdaniem 2l w zupełności wystarczy jako rezerwa- chyba że trasa przez Afrykęremi pisze:Co do awaryjnego wozenia paliwa to dobre sa banki 5litrowe po wodzie mineralnej ale czasami trafiaja sie takie co pekaja po "skompresowaniu". Ja zawsze w dalesze trasy woze ze soba kanisterek 5l
Co do butelek po wodzie to uważam ten sposób jako samobójczy- nie daj bóg zwykła gleba i taki "badziew" pękając oblewa całego ridera robiąc z niego żywą pochodnię- MASAKRA
Remi poczytaj regulamin i stosuj polskie znaki
w moim moto 5l to niecałe 100km i to bez pałowania a dla mnie to mały dystans. Co do bańki po wodzie to mówię "awaryjnie". Masakra jakie masz katastroficzne myśli . Czasami w trasie trzeba kombinować np. żeby przewieźć przez jakąś granice troszkę więcej taniego paliwa albo żeby mieć je w ogóle. Podróż podróży nie równa i to co dla jednego spacerem po lesie dla innego może być wielką wyprawą. Nigdy nie wiadomo co komu i gdzie się przyda.Wojtek pisze:5 litrowy kanister na rezerwę to chyba trochę przesada- toż to 1/3 zbiornika i wystarczy na dobrze ponad 100km, moim zdaniem 2l w zupełności wystarczy jako rezerwa- chyba że trasa przez Afrykęremi pisze:Co do awaryjnego wozenia paliwa to dobre sa banki 5litrowe po wodzie mineralnej ale czasami trafiaja sie takie co pekaja po "skompresowaniu". Ja zawsze w dalesze trasy woze ze soba kanisterek 5l
Co do butelek po wodzie to uważam ten sposób jako samobójczy- nie daj bóg zwykła gleba i taki "badziew" pękając oblewa całego ridera robiąc z niego żywą pochodnię- MASAKRA
Remi poczytaj regulamin i stosuj polskie znaki
Jak pisze z telefonu to używanie polskich znaków staje się problematyczne. Obiecuję poprawę.
Ja raz o mało nie spłonąłem na motocyklu, więc dmucham na zimne- taka butelka pęka jak nie sama to od lekkiego uderzenia
Takie rady lepiej opatrzyć stosownym ostrzeżeniem- nigdy nie wiesz, kto z nich skorzysta i będziesz miał gościa na sumieniu
Nie zwróciłem uwagi, na czym jeździsz
Takie rady lepiej opatrzyć stosownym ostrzeżeniem- nigdy nie wiesz, kto z nich skorzysta i będziesz miał gościa na sumieniu
Nie zwróciłem uwagi, na czym jeździsz
Ja dodam, będąc w Albanii z andrej81 jechaliśmy długo, droga się skończyła i wyrosły góry na ponad 2000m. Właśnie te 5 litrów mojej zapasowej bajury pozwoliło nam wrócić na drogę utwardzoną z benzyniarnią. Dodam, że wożę jeszcze przewód elektryczny około 2m. Kto wie po co??
Ostatnio zmieniony 15 mar 2014, 7:28 przez pancio, łącznie zmieniany 1 raz.
A więc, z lewej nadjeżdża jakiś skuter. Z prawej też nic nie jedzie
Nie!! Światło masz z latarki, albo innego badziewiu dające jasność.
A więc, z lewej nadjeżdża jakiś skuter. Z prawej też nic nie jedzie
Też wożę przewód na wszelki wypadek. Do tego zestaw przeróżnych śróbek.pancio pisze:Ja dodam, będąc w Albanii z andrej81 jechaliśmy długo droga się skończyła i wyrosły góry na ponad 2000m. Właśnie te 5 litrów mojej zapasowej bajury pozwoliło nam wrócić na drogę utwardzoną z benzyniarnią. Dodam, że worzę jeszcze przewód elektryczny około 2m. Kto wie po co??
tzw. kable rozruchowe?pancio pisze:Kto wie po co??
"Podczas dobrej jazdy na motocyklu przeżywasz więcej w ciągu 5 minut niż niektórzy ludzie przez całe swoje życie."