Yamaha XT660 & Tenere 700 forum

Witajcie. Na myśl przyszło mi, że wężykowanie może mieć związek z brakiem symetrii i płaszczyzny pomiędzy kołem p oraz t. Przy naciąganiu łańcucha postępuje się tutaj raczej po omacku. Co Wy na to??

grzegorz pisze:Przy naciąganiu łańcucha postępuje się tutaj raczej po omacku.

Jakie po omacku- po to masz kreski przy osi
Ja osobiście używam suwmiarki na osi a co zimę deska od tyłu do przodu

Oczywiście, kreski są i ja też posiłkuję się ich obecnością. Wszystkie pomiary są w określonej tolerancji +/-. Przypuszczam, że owa tolerancja gdzieś jest przekroczona. Dla studentów politechniki to zagadnienie które tutaj "wałkujemy" może być dosyć interesujące.

Studenci moga liczyc obroty nakretki, po omacku. To jeszcze nic kiedys spotkalem zioma ktory metrowka mierzyl odleglosc od wahacza do rawki

zmieniłem opony na k73 i zaczął sie problem z wężykowaniem przy prędkościach powyżej 120km/h, wyważanie kół oraz zmiany ciśnienia w ogumieniu nic nie dają, problem tkwi w oponach, ale w terenie całkiem całkiem...

Pojezdzij po dzurach i jeszcze raz wywaz. Tylko przednia tylnej nie trzeba.

obniżenie tyłu zwłaszcza na szosę -pomaga.

w mojej opini na wezykowanie przy duzych jak na xt predkosciach pomaga wywazenie kol w szczegolnosci przedniego

Zauważyłem u mnie, że kiera wpada w rezonans tylko przy prędkości w przedziale 50-60 km/h, ale wystarczyło mi dołożyć wiatru w dętce na froncie do regulaminowych 2,3bara i jest ok.

lucaszz, siemka - proszę używaj polskich znaków, regulamin forum tego wymaga, post jest bardziej czytelny.

Nie chciałem zakładać nowego tematu, więc zapytam tutaj.

Ostatnio przy dość "gwałtownym" hamowaniu silnikiem zauważyłem chwilowe wężykowanie tyłu.
Czy to normalne zjawisko ?
Prędkość około 70-80km/h, z 4 biegu zredukowałem na 3.

"Ten typ tak ma" Właśnie doświadczyłeś zerwania przyczepności. Na ostatnim szkoleniu na torze Jastrząb trenowaliśmy to (hamowanie silnikiem) na maxa, aby wyczuć granicę. I aby unikać, bo przy zerwaniu przyczepności masz dłuższą drogę hamowania. A w zakręcie na mokrym może uciec tyłek.

temat o wężykowaniu, hmm --moja Rka najmniej węzykowała przy 160-165km/h (ile fabryka dała) z pasażerką , przeładowana o 30kg, na 50 kilometrowej autobanie do Sarajewa, miało co ją do ziemi docisnąć i wężykowanie nie występowało. Chcieliśmy się ochłodzić,

gdybym jechał solo to by mnie zwiało z motocykla heheh.
Wężykowanie zależy tez od opon, no ale wystepuje niestety

A jak się zachować?
Moja Rka lubi strzelić shimmy jak się agresywnie rozpędzam. Miałem tak ze 3 razy. Wyprzedzam na pełnej k.wie, w ostatnich sekundach składam się do schowania przed samochodem jadącym z przeciwka, a tu jeb, kierownica lata, motocyklem rzuca, nie wiem co robić. Raz redukowałem, mocne hamowanie silnikiem, innym razem próbowałem dodać gazu.
Jakie jest zalecane zachowanie?

mie ma, trzeba przeczekać, poporostu powyzej pewnej predkosci xt wymieka, niestety w skrajnych przypadkach tak to sie kończy, koles złapał shimmy:
http://www.wykop.pl/link/572255/wypadek ... yspie-man/