Elou!
Nakulalem swoja koza pareset km i juz kilka razy bylem lekko zdumiony przy tankowaniu. Fakt ze nie obchodze sie z manetka szczegolnie lagodnie, lubie poruszac sie dosc dynamicznie (w koncu do tego sluzy motocykl ) jednak w trasie poruszam sie z predkosciami nie wiekszymi niz 100-110 km/h. Obliczenia wskazuja na zuzycie paliwa w okolicach 7-7,5 litra na 100 km. Sporo.
Skad moje zdziwienie? Porownujac z Triumphem ST 955 - jazda turystyczna, kufry, jedna soba, w porywach 140 km/h - 5-5,5 litra na 100. Przyspieszenia takze dosc konkretne.
Jakie sa Wasze doswiadczenia? Do jakiego zuzycia paliwa jestescie przyzwyczajeniu w dluzszej eksploatacji w roznych "trybach jazdy"?
--
Pozdrawiam, Artur vel Kefir
EDIT : dodałem w temacie model Z.
Spalanie XT 660 R/X/Z
hihi mi też tyle pali . W ciężkim terenie to mi nawet 10/12 zżera .
W polsce też jest do du.. paliwo najlepsze ma chyba Statoil i Schel może jeszcze Lukoil .
ale jeżdżąc do innych krajów czuć różnicę w Polsce po trasie przy prędkościach przelotowych rzędu 110/130 to w 6 się mieszczę . Za granicami np. Słowacja/Węgry to już było 4.5/5.5 na zachodzie naszego państwa tzn Niemcy Holandia też mi się tak klarowało , za to na wschodzie Rumunia/Ukraina spalanie rzędu 3.5 / 4.5 i to po szutrach sam w to nie wierzyłem ale kolesią w Afryczkach też spalanie spadło 1/1.5 . wspomnę jeszcze że to przy 95 oktanach . Tylko w Polsce leje 98 bo na innej to mi się dławi . Na Ukrainie jak tankujesz to odgłos z silnika jest taki jak by na metanolu chodził
W polsce też jest do du.. paliwo najlepsze ma chyba Statoil i Schel może jeszcze Lukoil .
ale jeżdżąc do innych krajów czuć różnicę w Polsce po trasie przy prędkościach przelotowych rzędu 110/130 to w 6 się mieszczę . Za granicami np. Słowacja/Węgry to już było 4.5/5.5 na zachodzie naszego państwa tzn Niemcy Holandia też mi się tak klarowało , za to na wschodzie Rumunia/Ukraina spalanie rzędu 3.5 / 4.5 i to po szutrach sam w to nie wierzyłem ale kolesią w Afryczkach też spalanie spadło 1/1.5 . wspomnę jeszcze że to przy 95 oktanach . Tylko w Polsce leje 98 bo na innej to mi się dławi . Na Ukrainie jak tankujesz to odgłos z silnika jest taki jak by na metanolu chodził
A więc, z lewej nadjeżdża jakiś skuter. Z prawej też nic nie jedzie
BP ma paliwo od Orlena
A więc, z lewej nadjeżdża jakiś skuter. Z prawej też nic nie jedzie
- Silent_BoB
- Posty: 280
- Rejestracja: 07 lut 2009, 10:43
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Po mieście moja piękna to 6-8l zaciąga a trasa 4-6 zależy jak piłuję i czy sam czy z żonką śmigam.
Ale poniżej 5,5-6 w mieście to raczej trudno.
Ale poniżej 5,5-6 w mieście to raczej trudno.
do ludzi stawaj przodem...bo zawsze znajdzie się ktoś kto chce cię wydymać...
- Silent_BoB
- Posty: 280
- Rejestracja: 07 lut 2009, 10:43
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
a NESTE skąd bierze? ponoć swoje z Norwegii. Ale cholera wie.
do ludzi stawaj przodem...bo zawsze znajdzie się ktoś kto chce cię wydymać...
ja jeszcze nie odliczałem ile moja wypija, ale tutaj macie ciekawy link co do spalania u naszych sąsiadów
[center]WEJDŹ XT660 Tryb diagnostyczny CO Settings Ankieta Mój XT'ek [/center]
Ja tylko leję i nie mam pojęcia ile pali - jeżdżę głównie w terenie a więc bardziej przydałby się zegar roboczogodzin!!!
Wracając jednak do stacji benzynowych to ja akurat tankuję przy supermarkecie Carrefour, tankuję głównie olej napędowy i to ponad tysiąc litrów miesięcznie (w suwie i dostawczym mam Diesla a wynajmuję też koparki).
Z wielolitrowego doświadczenia jestem przekonany do stacji przy marketach zwłaszcza za granicą.
Wszystkie stacje i tak zaopatrują się u tego samego dystrybutora a przy marketach nie za bardzo ma kto je "chrzcić"
Za to podzielam zdanie Pancia co do różnicy w jakości paliwa między różnymi krajami!
Wracając jednak do stacji benzynowych to ja akurat tankuję przy supermarkecie Carrefour, tankuję głównie olej napędowy i to ponad tysiąc litrów miesięcznie (w suwie i dostawczym mam Diesla a wynajmuję też koparki).
Z wielolitrowego doświadczenia jestem przekonany do stacji przy marketach zwłaszcza za granicą.
Wszystkie stacje i tak zaopatrują się u tego samego dystrybutora a przy marketach nie za bardzo ma kto je "chrzcić"
Za to podzielam zdanie Pancia co do różnicy w jakości paliwa między różnymi krajami!
- Silent_BoB
- Posty: 280
- Rejestracja: 07 lut 2009, 10:43
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
we wrocku niestety ma znaczenie, czy w mieście czy nie. cały rozkopany i nawet moto czasem się stoi lub jedzie 10-20/h
ale za to jak zrobią te drogi to uuuuu...
ale za to jak zrobią te drogi to uuuuu...
do ludzi stawaj przodem...bo zawsze znajdzie się ktoś kto chce cię wydymać...
- Silent_BoB
- Posty: 280
- Rejestracja: 07 lut 2009, 10:43
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
OD PRZYSZŁEJ SOBOTY, POTWIERDZONE
do ludzi stawaj przodem...bo zawsze znajdzie się ktoś kto chce cię wydymać...
ELou!
W sprawie stacji: duze sieci biora z Orlenu, Neste bierze zas z Rafinerii Gdanskiej. Teroretycznie, paliwo z Gdanska powino byc lepsze bo nie jest pedzone z ruskiej, bardziej zasiarczonej, ropy jednak zanim dojedzie z Gdanska czesto staje sie obiektem niecnych praktyk. Efekty: znam sporo ludzi omijajacych Neste i sam do nich naleze. Ropola tankuje wylacznie na Statoil (dokladnie na tanszej 1-2-3 przy Auchan) gdyz ON maja tam wylacznie bezsiarkowy, za ktory to inni kaza sobie ekstra doplacac.
Motocykle, jako ze nie da sie przejechac na tankowaniu 900 km, zalewam bardziej losowo - omijam Neste, Lukoil (to z przekonan) i stacyjki no-name. W razie przymusu biore malo paliwa by ew, syf rozcienczyl sie tym co mam jeszcze w zbiorniku.
Dotychczas sie nie zawiodlem na tej praktyce.
Acha: przypomne temat przewodni: ile Wam spalaja padaki?!!
--
Pozdrawiam, Artur vel Kefir
W sprawie stacji: duze sieci biora z Orlenu, Neste bierze zas z Rafinerii Gdanskiej. Teroretycznie, paliwo z Gdanska powino byc lepsze bo nie jest pedzone z ruskiej, bardziej zasiarczonej, ropy jednak zanim dojedzie z Gdanska czesto staje sie obiektem niecnych praktyk. Efekty: znam sporo ludzi omijajacych Neste i sam do nich naleze. Ropola tankuje wylacznie na Statoil (dokladnie na tanszej 1-2-3 przy Auchan) gdyz ON maja tam wylacznie bezsiarkowy, za ktory to inni kaza sobie ekstra doplacac.
Motocykle, jako ze nie da sie przejechac na tankowaniu 900 km, zalewam bardziej losowo - omijam Neste, Lukoil (to z przekonan) i stacyjki no-name. W razie przymusu biore malo paliwa by ew, syf rozcienczyl sie tym co mam jeszcze w zbiorniku.
Dotychczas sie nie zawiodlem na tej praktyce.
Acha: przypomne temat przewodni: ile Wam spalaja padaki?!!
--
Pozdrawiam, Artur vel Kefir
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
- Silent_BoB
- Posty: 280
- Rejestracja: 07 lut 2009, 10:43
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
A to mi niespodzianka. Rzeczywiście Luk Oil nie spełnia moich oczekiwań za to na Neste nigdy się nie przejechałem. Może miałem szczęście ale znam wiele dobrych opinii o tej sieci.
Zresztą wszędzie ten sam syf, byle nie tankować na NO NAME.
pozdr
Zresztą wszędzie ten sam syf, byle nie tankować na NO NAME.
pozdr
do ludzi stawaj przodem...bo zawsze znajdzie się ktoś kto chce cię wydymać...