Tenerowcy (i nie tylko) z Warszawy i okolic
: 03 lip 2015, 17:42
Co tu dużo mówić, dopadło mnie chyba to, co każdego po jakimś czasie i zrobionych kilometrach - zacząłem myśleć nad zamianą swojego XTX'a (wiem, wiem, są też tacy, co zostają z nim przez całe życie ).
Chociaż w dalszym ciągu jeździ mi się nim wyśmienicie, nic mu nie dolega itd. to coraz częściej brakuje mi czegoś z ,,adventure" zacięciem, czym mógłbym wygodniej pośmigać w każdych warunkach, poza asfaltem, a i jak nadarzy się okazja, ruszyć gdzieś dalej (ostatnio trochę podróżowałem po Indonezji, za środek lokomocji mając skuter i nawet Honda Vario dała mi tyle funu, że wiem, że podróż na jednośladzie, to jest to).
Przeczesując sieć, wątki na advriderze itd. do swojego pierwszego typu - małej Tenery, dodałem KTM'a 690 Enduro...oba motocykle na papierze i zdjęciach mają swoje wady i zalety.
Jeden to przecież 660 - niezniszczalna maszyna odkrywców, o tym samym silniku co XTX, więc temat mam w miarę opanowany, zasięg kolei transsyberyjskiej i w dwie osoby na fiordy też da radę, całkiem spore możliwości w terenie, więc dla mnie, który teren odkrywa na pilot roadach 2, to wręcz dużo za dużo...a KTM - Marc Coma, Dakar, pomarańczowe, najmocniejszy singiel na rynku, też świat tym objeżdżają, a ile mają przy tym funu...generalnie debata w nieskończoność
W związku z tym, żeby się nie rozwodzić, mam pytanie i jednocześnie prośbę, czy jest ktoś z WWA lub okolic (np. Piaseczna), kto ma któryś z ww. motocykli (lub zna kogoś kto ma) i nie byłoby dla niego problemem się ze mną spotkać (bez ciśnienia z terminem) i zamienić parę słów, a przy okazji pokazać maszynę z bliska, żebym mógł się przymierzyć jak z wysokością i pozycją za kierownicą, obejrzeć itd.?
Myślę, że na pewno pomoże mi to rozwiać sporo moich wątpliwości i uniknąć niepotrzebnego napalania się na któryś z modeli...a przy okazji mogę się podzielić przemyśleniami na forum i może komuś pomóc w jego rozterkach (chociaż zdaję sobie sprawę, że takie tematy są bardzo subiektywne).
Chociaż w dalszym ciągu jeździ mi się nim wyśmienicie, nic mu nie dolega itd. to coraz częściej brakuje mi czegoś z ,,adventure" zacięciem, czym mógłbym wygodniej pośmigać w każdych warunkach, poza asfaltem, a i jak nadarzy się okazja, ruszyć gdzieś dalej (ostatnio trochę podróżowałem po Indonezji, za środek lokomocji mając skuter i nawet Honda Vario dała mi tyle funu, że wiem, że podróż na jednośladzie, to jest to).
Przeczesując sieć, wątki na advriderze itd. do swojego pierwszego typu - małej Tenery, dodałem KTM'a 690 Enduro...oba motocykle na papierze i zdjęciach mają swoje wady i zalety.
Jeden to przecież 660 - niezniszczalna maszyna odkrywców, o tym samym silniku co XTX, więc temat mam w miarę opanowany, zasięg kolei transsyberyjskiej i w dwie osoby na fiordy też da radę, całkiem spore możliwości w terenie, więc dla mnie, który teren odkrywa na pilot roadach 2, to wręcz dużo za dużo...a KTM - Marc Coma, Dakar, pomarańczowe, najmocniejszy singiel na rynku, też świat tym objeżdżają, a ile mają przy tym funu...generalnie debata w nieskończoność
W związku z tym, żeby się nie rozwodzić, mam pytanie i jednocześnie prośbę, czy jest ktoś z WWA lub okolic (np. Piaseczna), kto ma któryś z ww. motocykli (lub zna kogoś kto ma) i nie byłoby dla niego problemem się ze mną spotkać (bez ciśnienia z terminem) i zamienić parę słów, a przy okazji pokazać maszynę z bliska, żebym mógł się przymierzyć jak z wysokością i pozycją za kierownicą, obejrzeć itd.?
Myślę, że na pewno pomoże mi to rozwiać sporo moich wątpliwości i uniknąć niepotrzebnego napalania się na któryś z modeli...a przy okazji mogę się podzielić przemyśleniami na forum i może komuś pomóc w jego rozterkach (chociaż zdaję sobie sprawę, że takie tematy są bardzo subiektywne).