już dostałem nową instrukcję do R-ki
docieram na razie tak:
rano pozwalam mu z 5min pochodzić zanim się ogarnę
10-15min jadę spokojnie, max 60-80km/h
trochę hamuję silnikiem
potem jak się dogrzeje kręcę prawie do końca ale max. 120km/h
Docieranie nowego XT
Jako że stałem się ponownie posiadaczem xtr z przebiegiem 1200km więc jeszcze nie dotartym, trzeba go porządnie dotrzeć żeby służył długie lata. Olej w silniku ma już 6 lat, więc jak myślicie docierać jeszcze na tym oleju czy zmienić na jakiś minerał na te kilkaset kilometrów?
Chłopie, zmieniaj!!! Rok lub 10.000km max!!!maciek400 pisze:Olej w silniku ma już 6 lat
Doświadczenie przychodzi z wiekiem...najczęściej jest to wieko od trumny
1200km to już dotarty. Po 1000km zmienia się pierwszy raz olej. A olej i tak musisz zmienić nawet jeśli nie masz przebiegu to ten olej już jest stary pewnie trochę właściwości utracił z wiekiem.
"Podczas dobrej jazdy na motocyklu przeżywasz więcej w ciągu 5 minut niż niektórzy ludzie przez całe swoje życie."
Dokładnie to nie żeliwo tylko nikasil to jest tak twarde i gładkie, że nie masz czego docierać.bonzo pisze:1200km to już dotarty.
Łożysk raczej się nie dociera więc te 1200 w zupełności wystarczy.
Abstrahując od tego to są dwie szkoły docierania- ta na spokojnie i druga od razu tak jak będziesz normalnie jeździł.
Dla przykładu: Łukiemu właśnie zrobiliśmy tuleję w jego KMX-sie, no musiałem poprawić kanały (porting) bo Martin-Motocykle z Będzina trochę je spieprzył
W każdym bądź razie kazałem Łukiemu polatać spokojnie chociaż z 200-300km i już normalnie na maxa a to żeliwna tuleja, nowy tłok i 2T więc 8 kanałów na drodze tłoka