Strona 1 z 2

Rdzewienie szprych xt660

: 23 kwie 2014, 14:33
autor: cz0orny1991
Witam w mojej Jadzi z 2011 szprychy głównie przy tylnym kole są zardzewiałe.. Wziąłem sznurowadło paste tempo i próbowałem je wyczyscic.. trochę się udało, pozostały tylko głebokie wżery.. jednak zbyt mozolna to praca, za długo to trwało więc kupiłem pastę 3m mocnoscierną.. efekt taki sam z tym, że troszke mniej trzeba czyscic.
Z jakiego metalu wykonane są szprychy? aluminium? niklowane czy w ocynku?
Jaki srodek użyc by oczyscic szprychy z rdzy i zabezpieczyc je przed dalszym rdzewieniem?
pozdrawiam

: 23 kwie 2014, 14:40
autor: czarnuch
Szprychy ameliniowe :shock: ??

Najlepiej rozebrać i oddać do piaskowania, a potem proszkowo...inne zabiegi to leczenie syfa za pomocą pudru...

: 23 kwie 2014, 16:28
autor: grzegorz
Ja mam rozwiązany ten problem w następujący sposób, smaruję regularnie łańcuch który w następnej kolejności samodzielnie i automatycznie konserwuje mi szprychy. Zapewniam, że ta metoda jest bardzo wygodna.

: 23 kwie 2014, 19:45
autor: Rodman
ostatnio na ten temat rozmawiałem z Pawłem Królem z B-B.
Niestety żadne polerki nic nie pomogą (tzn. pomogą ale tylko na chwilę, do kolejnego wjazdu w lakse) a nawet zaszkodzą bo ściera się pierwszą warstwę na szprychach i później jeszcze szybciej będą nabierały rudego koloru. Szprychy w naszych Yadwigach są mocne ale niestety świecić się nie będą długo.
Według Króla są dwa wyjścia:
1. rozebrać koło, szprychy odpowiednio wyczyścić, odtłuścić i dać w ocynk.
2. kupić inne szprychy z nierdzewki, są dostępne ale drogie bo podobno takie szprychy się ciężko gwintuje (dostępne są w OTR, miał z nimi styczność i je poleca)

: 23 kwie 2014, 23:25
autor: _arek_
U mnie poprzednik rozwiązał to tak, iż dal całe kola do malowania proszkowego... Bez rozbierania bez kombinowania... całe wypiaskowane i pomalowane na czarno....

Cena 100zł za dwa koła, plus wymiana łożysk.

Łatwiejszej i tańszej drogi nie widzę...

Można pobawić się papierkiem, przepolerować przeplatając ręce miedzy szprychami :mrgreen:

Ewentualnie rozebrać wyczyścić, ale to wróci tak jak zresztą Rodman powiedział.

: 23 kwie 2014, 23:51
autor: bonzo
2011 i korozja to chyba ktoś potraktował ten motor bardzo mocną chemią tak podejrzewam, od stania na zewnątrz tak szybko by go szlag nie trafił :/

: 24 kwie 2014, 12:33
autor: Bajros
Potwierdzam, jakiekolwiek czyszczenie szprych nie ma sensu, efekt chwilowy.
Zrobiłem tak u siebie na małych kołach, wyczyściłem bez demontażu (mozolna praca), odtłuściłem, pomalowałem bezbarwnym lakierem. Drugi raz oddam całe koła do malowania.

: 24 kwie 2014, 20:01
autor: Rodman
_arek_ pisze:U mnie poprzednik rozwiązał to tak, iż dal całe kola do malowania proszkowego... Bez rozbierania bez kombinowania... całe wypiaskowane i pomalowane na czarno....

Łatwiejszej i tańszej drogi nie widzę...
trochę tego nie kumam, a co w sytuacji jak trzeba będzie naciągnąć albo poluzować szprychy?
Przecież koło jak się raz złoży to na tym się nie kończy co jakiś czas trzeba kontrolować stan naciągu szprych i ewentualnie korygować. Jak to zrobić jak wszystko zalane jest farbą proszkową :?:

: 24 kwie 2014, 22:53
autor: _arek_
Spokojnie... pokręcić się da ;-)

A tak apropo wspomnianego tematu kontroli napięcia, było już gdzieś o tym pisane, bo temat mnie zainteresował.

: 25 kwie 2014, 1:31
autor: pancio
Jak się jeżdzi to nie widać szprych ;-) Ja do drugiej felgi dokupiłem szprychy od Yamahy i nie ma rudej!

: 25 kwie 2014, 8:34
autor: Flaw
_arek_ pisze:A tak apropo wspomnianego tematu kontroli napięcia, było już gdzieś o tym pisane, bo temat mnie zainteresował.
A w szukajkę hasła nie łaska wpisać?
http://xt660.pl/viewtopic.php?t=2870&highlight=szprychy

: 25 kwie 2014, 9:00
autor: _arek_
No właśnie wpisałem "szprychy", ale tego tematu z twojego linka mi nie wyszukuje dlatego pytam....

: 05 maja 2014, 22:38
autor: Rodman
_arek_ pisze:Spokojnie... pokręcić się da ;-) .
cyknij w wolnej chwili zdjęcie tego pomalowanego koła.
głównie interesują mnie w nim łączenia nypel szprycha, nypel felga i szprycha piasta :-D

: 05 maja 2014, 23:18
autor: rzulin
zgadzam się z Rodman-em, malowanie całości bez rozbierania jest na krótką metę, wcześniej czy później popęka lakier na szprychach, łączeniach rawki z nyplem, nypla ze szprychą i gniazda w piastach.
_arek_ pisze:Spokojnie... pokręcić się da ;-)
pewnie, że się da... a potem jeszcze raz do szkiełkowania i malowania, bo lakier będzie wyglądał jak psu z budy.

Ja u siebie musiałem wymienić wszystkie szprychy w przednim kółku bo jak gość rozebrał to okazało się, że zamiast dwóch długości szprych miały pięć różnych, niektóre były poprzeciągane nawet o 4mm, więc poszły wszystkie nowe w ocynku ogniowym plus dodatkowo nyple mosiężne (nie zapiekają się i po kilku sezonach można bez problemu je obkręcać). W tylnym kole szprychy były rewelacyjne więc wymieniłem tylko nyple. Gość zaplótł wycentrował i kazał mi po sezonie przywieźć do sprawdzenia, centrowania (free).

a rdza pewnie wcześniej czy później i tak weźmie, mam tylko nadzieje, że raczej to drugie :)

: 06 maja 2014, 8:56
autor: Flaw
Za miesiąc na zlocie zobaczymy jak to u ulususa wygląda.