Witam serdecznie....
W dniu wczorajszym umówiłem się z kolegą na niedzielne latanie i okazało się, że kompan nie dojechał. Jadąc na trawie z prędkością ok. 40-50km/h ślizgnął się na tylnym kole i przewrócił łamiąc przy tym nogę. Dzięki Bogu miał przy sobie telefon, bo wypadek miał miejsce w szczerym polu w okolicach rzeczki, gdzie mógłby tam leżeć i ze dwa dni bzz pomocy. Telefon do mnie i na pogotowie, które jakimś cudem tam dojechało. Noga poskładana operacyjnie - szok. Niby mała prędkość, a problemów z tego nie miara.
W wyniku tego jednak człowiek poddał się małej refleksji nad naszym sportem i uzmysłowił sobie, że w sumie to może się zdarzyć każdemu z nas w najmniej oczekiwanych warunkach i gdy nie ma przy sobie telefonu i nie jest w stanie podać dokładnej lokalizacji pomoc może nigdy nie dojść. Tak więc mnie to zainspirowało, by wyszukać w necie jakiś aplikacji, która w przypadku jakiejś awarii będzie w stanie wysłać chociaż sms-a z danymi współrzędnymi do kogoś znajomego, żony kolegi etc....
Chyba już wszyscy mają telefony z GPS-em i androidem więc warto by było wykorzystać ten "narządź" w sytuacjach awaryjnych.
Tu oczywiście pełno aplikacji szpiegująco-monitorujących i niekoniecznie służących do dobrych celów. Podobno ostatnio GOPR wypuścił aplikację, która w trakcie awarii wysyła na numer pogotowia sms-a z prośbą o pomoc oraz dokładnymi współrzędnymi telefonu. Ale to podobno tylko w górach działająca, a co na nasze szutrowe bezdroża...?????
Macie może jakiś swój sposób na powiadamianie o takim zdarzeniu. Myślę, że temat dość poważny i może komuś pomóc więc warto go trochę zgłębić....
Będę szukał jakiś apek na telefon, któe można wykorzystać....
Jak na razie znalazłem MOTOSAVE . jakoś ją skalibrowałem i starałem się przetestować. Niestety nie wypaliła - nie wiem czy dokonałem złej kalibracji czy co, ale esemes nie został wysłany... Można ją faktycznie wykorzystać do odczytania danych tj. współrzędnych. Będe szukał dalej....
Aplikacja przesyłająca współrzędne GPS
Z aplikacjami dość cienko (lub słobo szukam... 
, lecz można skorzystać z opcji google mapy, którą chyba każdy posiadający telefon na androidzie może mieć lub sobie zainstalować. Przy włączonym lokalizatorze GPS pokazuje nam nasze aktualne położenie.
- Przytrzymujemy nasz palec na wyświetlaczu, gdzie lokalizator wskazuje nasze miejsce i pojawia się na na nim czerwona pinezka.
- Klikamy na pinezkę i pojawiają się nam dane dotyczące lokalizacji (współrzędne ) i dwa opcje Jedna z opisem ZAPISZ i gwiazdką nad opisem, a druga z opisem UDOSTĘPNIJ i zakrzywioną strzałką nad napisem
- Klikamy UDOSTĘPNIJ i pojawia się nam następna zakładka w której wybieramy formę przekazu naszych danych. Wybieramy oczywiście "Wiadomości". Tam już standardowo dodajemy z książki telefonicznej interesujący nasz numer i do adresata wędruje sms z zawartym linkiem.
- Odbiorca klikając na niego dostaje nasze położenie pokazane na mapie google (musi mieć podłączenie do netu) Należy otworzyć link za pośrednictwem łącza google maps ( telefon sam się pyta za pośrednictwem czego otworzyć tego linka i wskazuje trzy ikonki do wyboru - wybieramy Google Maps)
- W efekcie końcowym odbiorca widzi naszą pinezkę z zapisanymi obok danymi współrzędnymi naszej lokalizacji.
Trzeba oczywiście uprzedzić członka rodziny/znajomego/znajomych o tym, że gdy przyjdzie taki sms muszą się z Wami kontaktować, a w razie braku możliwości nawiązania połączenia powiadamiać odpowiednie służby ratownicze z podaniem naszej lokalizacji.
Być może wszyscy o tym wiedzą i nikt o tym nie pisze, w razie czego jednak gdyby komuś taka wiedzą jakoś umknęła w natłoku prozy życia warto z tego skorzystać. To może uratować nam życie lub pomóc w uniknięciu czekania na przypadkowych ludzi wędrujących po szutrowych bezdrożach.
Pozdrawiam.
, lecz można skorzystać z opcji google mapy, którą chyba każdy posiadający telefon na androidzie może mieć lub sobie zainstalować. Przy włączonym lokalizatorze GPS pokazuje nam nasze aktualne położenie.- Przytrzymujemy nasz palec na wyświetlaczu, gdzie lokalizator wskazuje nasze miejsce i pojawia się na na nim czerwona pinezka.
- Klikamy na pinezkę i pojawiają się nam dane dotyczące lokalizacji (współrzędne ) i dwa opcje Jedna z opisem ZAPISZ i gwiazdką nad opisem, a druga z opisem UDOSTĘPNIJ i zakrzywioną strzałką nad napisem
- Klikamy UDOSTĘPNIJ i pojawia się nam następna zakładka w której wybieramy formę przekazu naszych danych. Wybieramy oczywiście "Wiadomości". Tam już standardowo dodajemy z książki telefonicznej interesujący nasz numer i do adresata wędruje sms z zawartym linkiem.
- Odbiorca klikając na niego dostaje nasze położenie pokazane na mapie google (musi mieć podłączenie do netu) Należy otworzyć link za pośrednictwem łącza google maps ( telefon sam się pyta za pośrednictwem czego otworzyć tego linka i wskazuje trzy ikonki do wyboru - wybieramy Google Maps)
- W efekcie końcowym odbiorca widzi naszą pinezkę z zapisanymi obok danymi współrzędnymi naszej lokalizacji.
Trzeba oczywiście uprzedzić członka rodziny/znajomego/znajomych o tym, że gdy przyjdzie taki sms muszą się z Wami kontaktować, a w razie braku możliwości nawiązania połączenia powiadamiać odpowiednie służby ratownicze z podaniem naszej lokalizacji.
Być może wszyscy o tym wiedzą i nikt o tym nie pisze, w razie czego jednak gdyby komuś taka wiedzą jakoś umknęła w natłoku prozy życia warto z tego skorzystać. To może uratować nam życie lub pomóc w uniknięciu czekania na przypadkowych ludzi wędrujących po szutrowych bezdrożach.
Pozdrawiam.
Hej,
ja używam apki Family Locator.
Gdy wyjeżdżam w teren Żona widzi każdy mój ruch
Apka działa wyśmienicie. Jak stanę się odlać to w okolicach zapinania rozporka mam telefon
- coś się stało? Dlaczego nie jedziesz?
Polecam (apkę nie Żonę )
Pozdrawiam
Sławek
DR800
ja używam apki Family Locator.
Gdy wyjeżdżam w teren Żona widzi każdy mój ruch
Apka działa wyśmienicie. Jak stanę się odlać to w okolicach zapinania rozporka mam telefon
- coś się stało? Dlaczego nie jedziesz?
Polecam (apkę nie Żonę
)Pozdrawiam
Sławek
DR800
Cześć, jestem autorem aplikacji MotoSave.
Co poszło nie tak, że nie zadziałało.
Skalibrowałeś krok 1 i krok 2 ?
W kroku pierwszym uruchamiasz, wkładasz telefon do kieszeni. Możesz z 2 razy stanąć z nogi na nogę będzie nawet dokładniej.
Potem w kroku drugim wkładasz telefon do kieszeni i leżysz spokojnie jakbyś spał przez 2 minutki.
Potem tylko wpisujesz numer telefonu odbiorcy SMSa, dla testów możesz swój wpisać.
No i najprostszy test, uruchamiasz GPS i potem ochronę w aplikacji. Kładziesz telefon na 20 minut.
Wracasz i w notyfikacjach powinieneś widzieć:
Ostrzeżenie przed pierwszym SMSem.
Wysłanie pierwszego SMSa.
W swoich smsach otrzymany SMS.
I to samo dla drugiego SMSa.
Jeśli jednak coś Ci nie zadziała to napisz do mnie na grzegorzmalopolski@gmail.com
A jeszcze jedno, ściągniej aplikacje od nowa (najnowszą ) bo jest dużo lepsza.
Co do odpowiedzi drugiego kolegi, to jasne można podglądać cały czas, tylko czy jak jedziesz gdzieś dalej to żona będzie cały ten czas wisieć na telefonie i oglądać gdzie akurat jesteś przez kilka godzin.
Obstawiam, że mojej dziewczynie by się nie chciało, dlatego napisałem aplikację, która powiadamia tylko wtedy kiedy trzeba.
Aplikacja uratowała już jednego chłopaka, także warto korzystać. LwG.
Co poszło nie tak, że nie zadziałało.
Skalibrowałeś krok 1 i krok 2 ?
W kroku pierwszym uruchamiasz, wkładasz telefon do kieszeni. Możesz z 2 razy stanąć z nogi na nogę będzie nawet dokładniej.
Potem w kroku drugim wkładasz telefon do kieszeni i leżysz spokojnie jakbyś spał przez 2 minutki.
Potem tylko wpisujesz numer telefonu odbiorcy SMSa, dla testów możesz swój wpisać.
No i najprostszy test, uruchamiasz GPS i potem ochronę w aplikacji. Kładziesz telefon na 20 minut.
Wracasz i w notyfikacjach powinieneś widzieć:
Ostrzeżenie przed pierwszym SMSem.
Wysłanie pierwszego SMSa.
W swoich smsach otrzymany SMS.
I to samo dla drugiego SMSa.
Jeśli jednak coś Ci nie zadziała to napisz do mnie na grzegorzmalopolski@gmail.com
A jeszcze jedno, ściągniej aplikacje od nowa (najnowszą ) bo jest dużo lepsza.
Co do odpowiedzi drugiego kolegi, to jasne można podglądać cały czas, tylko czy jak jedziesz gdzieś dalej to żona będzie cały ten czas wisieć na telefonie i oglądać gdzie akurat jesteś przez kilka godzin.
Obstawiam, że mojej dziewczynie by się nie chciało, dlatego napisałem aplikację, która powiadamia tylko wtedy kiedy trzeba.
Aplikacja uratowała już jednego chłopaka, także warto korzystać. LwG.