Dylemat: Xtx 660 czy DRz 400 SM

jesteś ciekaw co na ten temat uważają pozostali użytkownicy? Pisz tutaj
Mariusz
Posty: 25
Rejestracja: 14 paź 2009, 13:51
Lokalizacja: Osiek
Kontakt:

Witam wszystkich,

tak jak w temacie, zastanawiam się między tymi dwoma sprzętami. Dlatego mam prośbę do osób, które może jeździły na tym i na tym i mają jakieś porównanie. Co konkretnie by mnie interesowało: różnica w prowadzeniu, w przyspieszeniu, osiągach. Spalanie nie wchodzi w grę. Dodam jeszcze, że około 70% mojej jazdy to jazda po miejscu "wokół komina" jak to się mówi, czyli zabawa, ostre winkle. Ale jednak również trochę się jeździło turystycznie, i tu pojawia się problem odnośnie prędkości, z tego co zdołałem się dowiedzieć DRz ma Vmax w okolicach 140-150km/h, więc szybka turystyka(100-130km/h) ze znajomymi chyba odpada. Pisze "chyba" bo nie jeździłem. Proszę o wszelkie informacje odnośnie tych sprzętów. Dzięki i pozdrawiam.
Awatar użytkownika
raczek_
Posty: 2111
Rejestracja: 02 lis 2008, 13:16
Lokalizacja: Ostrów Wlkp. Wrocław
Kontakt:

DRZ do turystyki to się w ogóle nie nadaje :P do zabawy to już tak :D XT natomiast do turystyki bardzo dobry ;) v-max ok 170-180, wygodny. Minusem iksa jest waga, wprawdzie pobawić na mieście da się bardzo dobrze, ale cały czas jest to walka z wagą. Najlepiej sytuacje może Ci przedstawić kolega Rodman, który oba sprzęty objeździł ;)
Awatar użytkownika
Rodman
Posty: 580
Rejestracja: 17 gru 2008, 10:22
Lokalizacja: Warszawa

Odwieczny problem moto do wygłupów i do turystyki :)
Niestety takie rzeczy to chyba tylko w Erze.
Musisz sie zdeklarować na którąś ze stron: albo więcej wygłupów albo turystyki.
Z własnego dosiwadczenia powiem tak:
XTX nadaje sie do jazdy w dłuzszą trasę ( sam zrobiłem ponad 1000 kilosów po mazusrkich lasach i innych bezdrozach- miałem wersję XT660X), wymaga duzo mniejszego pilnowania ( nie trzeba w nim przed kazdą jazdą sprawdazć oleju i innych pierdół) a jak sie ktos przyzwyczai to i na torze tęz cos pojezdzi. ( tu moze wypowiedzieć sie Bajros)
A teraz DR-Z, na trasę nie nadaję sie w ogóle ( ze wzgleu na brak komfortu jak i na to ze silnik dostaje bardzo w dupę), po torze i na gumie lata się malinowo, wagi nie czuć zupełnie i na miescie rządzi, natomiast jest to okupione większą uwaga na ekspleatację, częsciej zmieniasz olej, sprawdasz go przed kazdą jazdą, rozgrzewasz motocykl itp. Bardziej hardcorowa maszyna więc wymaga więcej uwagi i częstszego serwisu. Ja mam wersję dr-z 400E vel SM.
Musisz sie zadstanowić co bardziej Cie interesuje:
- jesli SM ktore będziesz wykorzystywał na co dzień i do turystyki to polecam XTX
- Jesli SM dzieki któremu chcesz sie nauczyć latania na gumie, stopie, slidów itp to polecam bardziej hardorową maszynę, niekoniecznie dr-z 400SM bo to tez sprzet który waży 135 kilo na sucho i ma tylko 40 koni.
Awatar użytkownika
darth0s
Posty: 245
Rejestracja: 04 mar 2009, 10:09
Lokalizacja: Warszawa

zostaje tylko wrx zostajac w stajni yamahy :)


btw: ja sie wlanie na xt nauczylem odrywac przod ale fakt, ze stoppie to mi sie jeszcze nie udalo :D
Awatar użytkownika
Rodman
Posty: 580
Rejestracja: 17 gru 2008, 10:22
Lokalizacja: Warszawa

darth0s pisze:ja sie wlanie na xt nauczylem odrywac przod
Ja raczej miałem na mysli pionowa gumę zaczynając od dwójki a kończąc na piątce :D
Oczywiscie widziałem niejeden filma na YT jak goscie na xtx latali na gumie, ja niestety tą sprawnosć opanowałem lepiej na dr-z. Poza tym dr-z jest lepiej do tego przygotowana- duzo wieksza srednica przedniego zawiasu, mocniejsze półki i łozyska w głowce ramy, no i mniejsza masa, która podczas nauki wchodzenie na gumę tez jest wazna.
Mariusz
Posty: 25
Rejestracja: 14 paź 2009, 13:51
Lokalizacja: Osiek
Kontakt:

Dzięki koledzy za informację. No niestety racja, jeszcze nie wynaleźli moto do wszystkiego...a szkoda. Jeżeli chodzi o to co bardziej mi odpowiada, czy typowa zabawa, gumawanie itp. czy raczej turystyka, hmm niech się zastanowie, chyba jednak to drugie i delikatna zabawa do mnie przemawia. Tym bardziej, że mamy fajną ekipę i czasami robimy dalsze wypady(słowackie winkle), i jak to napisał kolega Rodman DRz dostawałaby strasznie w dupę przy takiej jeździe. Wcześniej jeździłem na Hornecie i powiem tak, do zabawy mi wystarczał, guma z jedynki z gazu lub z dwójki ze sprzęgła, na winklach też dawał radę. Ale jednak moto typu SM zawsze mi się podobało i chce się właśnie na nim sprawdzić teraz. Cały czas byłem za Xtx ale obawiam się właśnie jego wagi...czy na winklach będzie można nim przyzwoicie powymiatać?
Wojtek
Posty: 4727
Rejestracja: 10 sty 2009, 23:32
Lokalizacja: XXX

Rodman jak wygląda serwis DR-Z , po jakim przebiegu Tłok, łańcuszek roz., korba, łożyska gł., olej itd. :?: :?: :?:

a i kompromisów nie ma albo rybki albo akwarium.
trza mieć dwie ja dokupiłem Huskę 450TE i na koło wchodzi z gazu do 4 a na 5 bat.
tylko koszty cholerne tłok, korba,łożyska, łańcuszek rozrządu co 80-max 100mg ,olej co 15mg max- horror............................................... :-( :cry: :-x ;-)
Awatar użytkownika
raczek_
Posty: 2111
Rejestracja: 02 lis 2008, 13:16
Lokalizacja: Ostrów Wlkp. Wrocław
Kontakt:

Mariusz pisze: Cały czas byłem za Xtx ale obawiam się właśnie jego wagi...czy na winklach będzie można nim przyzwoicie powymiatać?
daje radę :)

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
berserkers
Posty: 965
Rejestracja: 25 mar 2009, 12:22
Lokalizacja: Szczecin/ Bezrzecze

DRZ to dobry sprzęt ale na miasto.. jezeli chcesz wyjechac gdzieś dalej to tragedia. Moj kolega lata na DRZ i jak jedziemy gdzies dalej to albo zostaje w domu albo klnie przez całą droge...
Mariusz
Posty: 25
Rejestracja: 14 paź 2009, 13:51
Lokalizacja: Osiek
Kontakt:

Takich odpowiedzi było mi trzeba. Wiadomo każdy będzie chwalił swoje ale jednak chłopaki macie dar przekonywania ;-)
Awatar użytkownika
Bajros
Posty: 3302
Rejestracja: 10 lis 2008, 23:27
Lokalizacja: Warszawa

Cześć Mariusz,
Rozumiem w pewnym sensie Twój dylemat i chęć korzystania z jednego i drugiego (Klimat SM, praktyczność, turystyka i latanie po mieście). XTX spełnia dla mnie te warunki, choć chciałbym mieć i czym się powściekać na torze - odpowiedź jest jedna 2 motocykle! XTX na co dzień i na wypady, leciutki supermociak do wściekania się wokół komina i na torze.

W tym sezonie z lekkich SM'ów miałem okazje polatać Suzuki DRZ-E400SM, Kawasaki KX250F, i dwoma Husabergami FE 450 i 650 SM, bergi to istny Hardcore! :evil:
Jedzie Jadzia Dziadzie ;) Braaap Braaap
"Tylne koło ucieka cały czas, przednie tylko raz"
ODPOWIEDZ