Panowie pozwoliłem założyć sobie ten temat , bo może na forum znajdę kogoś kto miał do czynienia z tym pokrojem motocykli . Szukam dodatkowego bodźca który skłoni mnie do zakupu jednego z poniższych modeli.
Xt660x od 2007
GSR600 też od 2007
Swoje doświadczenie w jeździe na moto opieram na Xt 600 3tb oraz WR 450 .
Zapraszam do dyskusji .
Xt660x vs GSR 600
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 29 maja 2014, 22:10
- Lokalizacja: malopolska
Gsr to jakby inny motor bo i ciezszy i szybszy,w gsr 4 cylindrowy silnik mniej zrywny z dolu niz xtx.W gsr wystepowaly pekajace glowki ramy.Posiadalem yamahe fz6 identyczny co gsr i roznica kolosalna.Jesli potrzebujesz moto na miasto radziłbym xtx,jesli na trasy to gsr.
Przypadłość Suzuki te pękające ramy lub niedosmarowany silnik od jazdy na kole. Mimo to ludzie sobie chwała. Jak kolega pisze dwa inne motocykle!
Jestem świecie przekonany ze Xtx sprawi Tobie więcej frajdy za swoją uniwersalność i wszechstronność.
Jestem świecie przekonany ze Xtx sprawi Tobie więcej frajdy za swoją uniwersalność i wszechstronność.
A więc, z lewej nadjeżdża jakiś skuter. Z prawej też nic nie jedzie
Słyszałem o pękających ramach , ale to głównie po lekkich dzwonach lub właśnie nieumiejętnej jazdy na kole , głownie miasto będę atakował , trasy też ale to rzadziej , na pewno zaliczyć muszę Transalpina i Transfogaraske , kumpel był fz6n i fajnie mu się jechało 8) ( nawet jako samotny wilk ) . Na pewno na cel też wezmę drogę Atlantycką w Norwegii , ale wiadomo na to muszą być luźne fundusze .
Kolega zamknął się w 1100 zł ( Rumunia ) za podróż , fakt miał 3 noclegi za darmo , ale noclegi tam nie są drogie
Jeżeli chodzi o wagę dwóch moto to tylko 6 kg na korzyść XTX
Kolega zamknął się w 1100 zł ( Rumunia ) za podróż , fakt miał 3 noclegi za darmo , ale noclegi tam nie są drogie
Jeżeli chodzi o wagę dwóch moto to tylko 6 kg na korzyść XTX
W Rumunii dostaniesz kur...cy, jak zobaczysz piękne szutry prowadzące szczytami, a przywleczesz się tam asfaltowym plastikiem XTX nie enduro, ale spokojnie zjedziesz z asfaltu i zobaczysz prawdziwą RO, a nie trasy dla dziadków na armaturze.
ps.
Tygodniową objazdówkę po RO spokojnie można zamknąć w okolicy 800-900zł Oczywiście zależy skąd się startuje, bo dla niektórych przejazd przez PL to już 300zł w plecy.
ps.
Tygodniową objazdówkę po RO spokojnie można zamknąć w okolicy 800-900zł Oczywiście zależy skąd się startuje, bo dla niektórych przejazd przez PL to już 300zł w plecy.
Zgadzam się z Arturros osobiście jestem posiadaczem XT660Z to jeszcze inne moto. Zaliczyłem w zeszłym roku obydwie trasy w Rumunii ale gdybym nie mógł zjechać na bezdroża to chyba by mnie coś strzeliło. Ten kraj aż się prosi do zjechania z asfaltu. Wielokrotnie dochodzilismy na forum do wniosku że nie ma uniwersalnego motocykla zawsze jest jakieś ale najlepiej mieć 2 albo 3....
Live to ride - Ride to live
XTX-em spokojnie wjedziesz wszedzie tam gdzie gsr nie da rady jak jeszcze założysz opony typu heidenau k-73 lub pirelli diablo rain to i w dosyć wymagajacym terenie dasz rade. Przed XT660Z mialem DRZ-400SM na tych oponach i smigałem po wszystkim i wszedzie. Na XT660Z padł wybór ze względu na możliwości turystyczne.
Live to ride - Ride to live
Brać XTX! GSR ma jedną jedyną przewagę nad XTX - można szybciej przelecieć nudną dojazdówkę autostradami. Ale te "szybciej" może kosztować bardzo słono, bo mandaty w Słowacji i Węgrzech są "trochę" wyższe niż w PL i z planowanych 1100zł budżetu, może się zrobić 2500zł Sama jazda po winklach na Transalpinie i Transfogarskiej wg mnie lepsza będzie na XTX, bo to nie tor, tylko trasa uczęszczana kamperami przez niemieckich emerytów i w sezonie niema co liczyć na fajne zapierniczanie, bo co rusz trafi się zawalidroga, który co zakręt to musi zwolnić, otworzyć szybę i cyknąć słitfocię. W tym momencie XTXem można objechać delikwenta poboczem, GSRem nie bardzo
Warto też wiedzieć, że oba transy są jakkolwiek ciekawe tylko w górnym etapie, powyżej powiedzmy 1000-1200m, gdzie nie jedzie się w lesie z niespodziankami typu strumień ze żwirem w środku zakrętu. A w takim wypadku, jadąc tam XTXem na lekko terenowych oponach, można się pokusić o skrót przez Strategic Road lub rezerwat Polovragi
Po zaliczeniu standardów gór Fogarskich można zaliczyć kilka świetnych ścieżek na północy kraju, prawie zupełnie nie odwiedzanych przez wspomnianych emerytów. Tyle, że na GSR człowieka wytrzęsie tam za wszystkie czasy, bo jakoś dróg o wiele gorsza, czasami wręcz ich brak. Ale można wbić się do pensjunów na szczytach gór, np. na Retitis (stacja meteo, od 2013 działa również jako schronisko) - wstajesz rano, wychodzisz na ganek z kawą i masz widok na dolinę z 2000m.
Podsumowując:
- chcesz się po prostu przejechać, jedź czym kolwiek
- chcesz zwiedzić, jedź czymś co potrafi zjechać z asfaltu
Warto też wiedzieć, że oba transy są jakkolwiek ciekawe tylko w górnym etapie, powyżej powiedzmy 1000-1200m, gdzie nie jedzie się w lesie z niespodziankami typu strumień ze żwirem w środku zakrętu. A w takim wypadku, jadąc tam XTXem na lekko terenowych oponach, można się pokusić o skrót przez Strategic Road lub rezerwat Polovragi
Po zaliczeniu standardów gór Fogarskich można zaliczyć kilka świetnych ścieżek na północy kraju, prawie zupełnie nie odwiedzanych przez wspomnianych emerytów. Tyle, że na GSR człowieka wytrzęsie tam za wszystkie czasy, bo jakoś dróg o wiele gorsza, czasami wręcz ich brak. Ale można wbić się do pensjunów na szczytach gór, np. na Retitis (stacja meteo, od 2013 działa również jako schronisko) - wstajesz rano, wychodzisz na ganek z kawą i masz widok na dolinę z 2000m.
Podsumowując:
- chcesz się po prostu przejechać, jedź czym kolwiek
- chcesz zwiedzić, jedź czymś co potrafi zjechać z asfaltu
No to cel obrany ktoś się wypowie może czy warto 16 tys wydać, bo na tyle sprzedawca jest wstanie tylko opuścić cenę ;/
http://olx.pl/oferta/yamaha-xt-660x-201 ... 8e29d642ed
Dodatkowe zdjęcia wygląda smacznie
http://imgur.com/a/29mHH
http://olx.pl/oferta/yamaha-xt-660x-201 ... 8e29d642ed
Dodatkowe zdjęcia wygląda smacznie
http://imgur.com/a/29mHH
Jak cel obrany to ciśnij gościa. Szkoda czasu na "niejeżdzenie". Jak wywoła permanentny banan na Twojej twarzy to jest wart każdej ceny.
Jestem "nieumi" i o tym wiem, o tym wiem, że jestem "nieumiem"
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 29 maja 2014, 22:10
- Lokalizacja: malopolska
a nie mozesz kupić np tej http://xt660.pl/viewtopic.php?t=5871&view=newest