jaki kask
a LS2 MX436? Kolega go używał na Twardzielu i nie narzekał na niego, używa go też na codzień.
Łukasz zawny Tośkiem
https://gruuf.com/
https://gruuf.com/
rocc770 bardzo fajny kask, teraz mam oneal sierra2 i .... średni.
lepiej niech pada jak ma być błoto
ja ostatnio kupiłem LS2 model Metro (szczękowy z blendą i pinlockiem) kask robi dobre wrażenie, no i pinlock jest już w standardzie w cenie kasku, za 540zł to jest coś, 0 parowania w obecną pogodę. Jest co prawda głośny, zresztą jak każdy szczękowiec, ale ma służyć do turystyki a nie na wyścigi.
z kaskami to jak z sukienkami, wybór od groma i każdy ma inną głowę i gust więc dyskusja jałowa raczej. Ważne tylko tyle żeby mieć minimum dwa kaski, na wypadek jak jeden zmoknie lub poderwie się dziewczynę na przejażdżkę.
p.s.
a i na dłuższe wycieczki niż po mieście kask z daszkiem to według mnie konieczność.

p.s.
a i na dłuższe wycieczki niż po mieście kask z daszkiem to według mnie konieczność.
no tak jak z dziewczynami, jedna na pękne oczy leci druga na czarne BMW, hehe,
sa kaski za 500 i 3500, cena robi różnicę nie tylko w cenie..
sa kaski za 500 i 3500, cena robi różnicę nie tylko w cenie..
to pozostaje tylko przemalować Twojego xteka na czarnogajowy pisze:no tak jak z dziewczynami, jedna na pękne oczy leci druga na czarne BMW, hehe,
sa kaski za 500 i 3500, cena robi różnicę nie tylko w cenie..

Co do ceny to się nie zgodzę, nawet najtańszy kask za 350zł (np Lazer, którego miałem kiedyś)
musi spełniac normy i mieć certyfikat taki sam jak ten za 3500zł. Jak ze wszystkim płacisz extra głownie za malowanie, markę, i inne perdoły. Jak widać na rajdach profesjonalistów jak walniesz
dobrze to żaden kask nie pomoże, nawet za 10 tysięcy zł.
ja nie mówie o kwestiach bezpieczeństwa i certyfikatów, podam Ci przykład,
od 10 lat mam kask Shoei (kupiony za 2200), jeżdzę w kominiarce, kask wygląda w środku jak nówka, mechanizmy działają 100% jak nówka, dbałem o niego i pucowałem-to fakt.
przejeżdzam rocznie średnio 12-15 tyś, były lata że 22-25tyś.
w miedzyczasie miałem 2 inne kaski tj HJC longway (za 550zł)musiałem go wurzucić bo wstyd było sprzedawać używkę, wyściółka sie wygniotła, mechamizmy miały problemy, drugi kask zastępczy to za 300zł hjc integral, to samo,
Wychodzi na to że ponad 2 tysie wydane na kask zwróciły się po tych 10 latach, bo kask nadal spełnia zadanie i jedynie co to wymaga wymiany szyby na nową (stara ma rysy a pinlock od czyszczenia zrobił się już też mętny)
Komfort jazdy w tym kasku w porównaniu do nowo zakupionego LS2 (za 540zł) porównałbym jak jazdę Mercem S500 i seicento.
Co nie zmienia faktu że dzisiaj wyścielić ponad 2 tyś za kask to już musi być przemyslana decyzja, ja uważam że moża pójśc inną drogą, co kilka lat nowy inny kask.
Ja zresztą tak często zmianiam motocykle że teraz znów musze zmianiać ciuchy i chyba moj stary kask bede sprzedawał, no może za 300 stówy
od 10 lat mam kask Shoei (kupiony za 2200), jeżdzę w kominiarce, kask wygląda w środku jak nówka, mechanizmy działają 100% jak nówka, dbałem o niego i pucowałem-to fakt.
przejeżdzam rocznie średnio 12-15 tyś, były lata że 22-25tyś.
w miedzyczasie miałem 2 inne kaski tj HJC longway (za 550zł)musiałem go wurzucić bo wstyd było sprzedawać używkę, wyściółka sie wygniotła, mechamizmy miały problemy, drugi kask zastępczy to za 300zł hjc integral, to samo,
Wychodzi na to że ponad 2 tysie wydane na kask zwróciły się po tych 10 latach, bo kask nadal spełnia zadanie i jedynie co to wymaga wymiany szyby na nową (stara ma rysy a pinlock od czyszczenia zrobił się już też mętny)
Komfort jazdy w tym kasku w porównaniu do nowo zakupionego LS2 (za 540zł) porównałbym jak jazdę Mercem S500 i seicento.
Co nie zmienia faktu że dzisiaj wyścielić ponad 2 tyś za kask to już musi być przemyslana decyzja, ja uważam że moża pójśc inną drogą, co kilka lat nowy inny kask.
Ja zresztą tak często zmianiam motocykle że teraz znów musze zmianiać ciuchy i chyba moj stary kask bede sprzedawał, no może za 300 stówy
zgadza sie, oczywiście że fajnie sie używa sie rzeczy z górnej półki.
Jak kupiłem mojego Araia Tour X4 to pół roku leżał nieużywany na moim biurku
bo mi go było żal ubrudzić
Ale jak go już ubierzesz to nie widzisz środka...
Nawiasem mówiąc polecam kupować kaski w UK, nie w PL -
zaoszczędzi się na vacie.
Jak kupiłem mojego Araia Tour X4 to pół roku leżał nieużywany na moim biurku
bo mi go było żal ubrudzić

Nawiasem mówiąc polecam kupować kaski w UK, nie w PL -
zaoszczędzi się na vacie.
Tylko jest to stary model (rozmiarowo - tylko 2 skorupy), na mnie nie pasuje, niedługo będzie w sprzedaży nowy model - trzy skorupy. Taniej już był kiedyś w Moto-akcesoriach.Rut pisze:Gdyby ktoś szukał kasu, to jest obecnie mega promocja na Louis.de na Nexxa i x.d1. W zależności od malowania można dostać go od 129 EUR - mega cena !. Mój już do mnie dojechał.