Strona 1 z 1

to jaka jest w końcu ta niezawodnośc xt660 r/x/z ?

: 29 mar 2018, 21:26
autor: delirium
wywaliło komuś tu silnik albo skrzynie? jakie są największe przebiegi na tym forum?

Tak z ciekawości pytam bo juz kilka przypadków znalałem na necie ze złymi opiniami,
faktem jest ze starsze roczniki. A to jednemu tłok poszedł drugiemu skrzynia, albo olej bierze
i spalanie sie diametralnie pogorszyło itp.

: 29 mar 2018, 23:03
autor: Herflick
Wytrzymał ze mną prawie 10 lat więc to wyjątkowo uparta w swojej niezawodności maszyna.

: 29 mar 2018, 23:07
autor: delirium
Herflick pisze:Wytrzymał ze mną prawie 10 lat więc to wyjątkowo uparta w swojej niezawodności maszyna.
to już pewnie ponad 100k masz przejechane?

: 30 mar 2018, 0:38
autor: maciokrk
Zastanawiam sie jak od wieku może się spalanie pogorszyć?

: 30 mar 2018, 9:18
autor: Flaw
delirium, mamy na forum kilku gości, którzy mają ponad 100 tys. (bez remontu) i dalej śmigają.
Oczywiście trafiały się przypadki, że walnęła skrzynia, albo podziało się coś z silnikiem.
Weź pod uwagę, że forum ma ponad 3800 użytkowników i większość pisze dopiero jak ma problem ;)

To jest prosta niewysilona konstrukcja, która zawiezie Cię na koniec świata 8-)

: 30 mar 2018, 11:24
autor: bonzo
Lijo ma 114000 i śmiga aż miło, a lekko jego XT raczej nie ma.

: 30 mar 2018, 15:30
autor: delirium
ok, dobrze wiedzieć bo mam dopiero 20k km i nie wiedziałem czy juz się mam zaczać bać czy za chwilę ;)

Jednak ciekawi mnie przypadek awarii silnika, moze macie jakiś link z opisem co sie stało?

: 31 mar 2018, 18:01
autor: rysiu_89
3 szt z wysypaną skrzynią biegów. W każdej ta sama awaria. Przy przebiegach 28-40 tyś km. Co do samego silnika nic się nie dzieje. Nie ma żadnych panewek, cały silnik na łożyskach. Jeśli ma olej to nie ma prawa nic się stać. Cylinder po 40 tyś przebiegu wygląda bardzo dobrze. Kumpel ma wrzucony silnik z xtx do huski, silnik miał najechane w momencie swapu 90 tyś km i śmiga

: 26 sie 2018, 16:33
autor: axim
Niestety, awarie się zdarzają, zdarzały i zdarzać będą - trudno.

: 13 wrz 2018, 4:47
autor: Neno
Ja mam blisko 140kkm, oryginalne sprzęgło i niemal bezawaryjna eksploatacja.
Cały czas zalewany BelRay Thumper 10W50, pod koniec na dolewki szło już to, co było akurat pod ręką.
Zmieniłem wtrysk i pompę paliwa, ale jeździłem sporo po częściach świata gdzie paliwo lało się z butelki i ogólnie było chujowej jakości, jak znajdę zdjęcia to wrzucę jak ono wyglądało.
Przy 124.500km zrobiłem "remont" - bo wkurzało mnie wożenie oleju na dolewki, po 80kkm zaczął brać olej, przy 120kkm było to już sporo, dolewałem 700-900ml na każdy 1.000km.
Wymieniony zawór,(jeden) + uszczelniacze zaworowe, sprzęgło rozrusznika, używany tłok i cylinder z pierścieniami, głowica itd.
Wymieniłem też uszczelniacze w przednim zawieszeniu przy ok 70kkm, przy podobnym przebiegu tylny amor - bo siadł dziwnie mocno. Nowa tarcza hamulcowa przy przebiegu ok 90-100kkm (już nie pamiętam).

Remont chyba wyszedł kiepsko bo motocykl nadal zużywa olej - 200-300ml/1.000km i jakoś tak dziwnie pracuje silnik. Postanowiłem tego nie ruszać, niech jeździ aż klęknie - potem czas na nowe moto. Pewnie znów XTR, bo to dobry motocykl jest !

: 30 paź 2018, 15:36
autor: grzegorz
Cześć, w tym momencie mam 121i coś km. W moim przypadku zabiegi rewitalizujące moto były symboliczne. Zmieniłem: tylną tarczę (około 80tyś), lampkę z przodu bo miała francuski wyraz twarzy (120tyś), 2x uszczelniacze pompy wody i 3x uszczelniacze lag ale już nie pamiętam kiedy, rury wydechowe z czystego kaprysu bo dało się śmigać mimo przytarć. Spalanie oleju jakieś jest ale bez dramatu, występuje bardziej wtedy jak mocniej bawię się gazem. Jestem zwolennikiem zasady "jak nie boli to nie dłubać" i to działa bo moto jak jeździło przy 20tyś tak jeździ i teraz, ja dużej różnicy nie czuję.

: 11 lut 2019, 13:55
autor: pawulon182
Tereska rocznik '09 62k Km najechane, przygoda więcej niż parkingowa co wyszło przy głębszych oględzinach (pęknięte mocownaie zbiornika, dziwnie ściąga na lewo ale jeżdżę i mam to gdzieś :) Z tematów usterkowych, to konieczne było:
- 16k Km wymiana kierownicy bo ją zgiąłem pod Bornem w kałuży :)
-22k Km wymiana łożysk główki bo dolne się rozsypało i zblokowało kierownicę (sic!)
- ok 40k Km wymiana jednego uszczelniacza olejowego w amortyzatorze
Z tematów na bieżaco, to co roku płyny, a przy:
- ok 53k Km pełen serwis amortyzatora (ślizgi, uszczelki, olej), tylna tarcza, klocki komplet)
- ok 55k Km napęd najmocniejszy DID
- ok 56k Km przednie tarcze i kompletne sprzęgło (własne widzimisię, nie trzeba było robić), tylna opona
- gdzieś pomiędzy uszczelniacz wałka zmiany biegów bo chyba leciał a serio to smar z łańcucha dawał takie objawy :)
Z tego co niedziałą to mrygająca kontrolka luzu i nieco trudniej znaleźć ten luz po zmianie sprzęgła. Poza tym nic, NIC, słownie: nic sie nie dzieje :)