Witam,
Przeglądam aktualnie różnorakie oferty motocykli, aby być na 100% pewnym tego co będę chciał kupić po zdanej kategorii A.
I tak natrafiłem na kilka ofert (co prawda nie dotyczących XT660, gdyż on i tak łapie się na A2), które w opisie podają, że motocykl jest zarejestrowany na niższą moc niż w rzeczywistości (np. KTM 640 zarejestrowany na 25kW).
I moje pytanie jest takie:
Jakie grożą za to konsekwencje prawne?
Co jeżeli taki zapis nie widniałby w ofercie/sprzedawca by nie poinformował a ja najzwyczajniej w świecie nie znam się na silnikach i nie wiem, że papiery są przekłamane?
I co kiedy zdaję sobie sprawę, że są przekłamane, odwiedzę hamownie a następnie z wynikami pójdę do wydziału komunikacji przerejestrować motocykl na siebie, ale już na moc rzeczywistą?
Z góry dziękuję za odpowiedzi :D
Niższa moc w dowodzie niż rzeczywistości
Witam
Ogólnie nic się nie stanie. Wydział Komunikacji opiera się na WYCIĄGU ZE ŚWIADECTWA HOMOLOGACJI a nie wydruku z hamowni.
Dodam jeszcze, że przy każdej rejestracji wydziały komunikacji sprawdzają dane techniczne zawarte w dowodzie z danymi z katalogów homologacyjnych. Z diagnosta który zrobił zmiany konstr. obniżające moc pod kat. A2 może mieć spore problemy
Pozdrawiam
Czynny diagnosta
Ogólnie nic się nie stanie. Wydział Komunikacji opiera się na WYCIĄGU ZE ŚWIADECTWA HOMOLOGACJI a nie wydruku z hamowni.
Dodam jeszcze, że przy każdej rejestracji wydziały komunikacji sprawdzają dane techniczne zawarte w dowodzie z danymi z katalogów homologacyjnych. Z diagnosta który zrobił zmiany konstr. obniżające moc pod kat. A2 może mieć spore problemy
Pozdrawiam
Czynny diagnosta
Dzięki karollo za info,
a jesteś w stanie mi powiedzieć co w przypadku, gdy takie rzeczy poszły lewizną podczas tłumaczenia dokumentów w czasie sprowadzania?
I rozumiem, że mi teoretycznie nic za to nie grozi, nawet jak diagnosta by się ewentualnie zorientował, że coś nie halo? I właśnie co wtedy, gdy ktoś się zorientuje? Diagnosta, policja?
a jesteś w stanie mi powiedzieć co w przypadku, gdy takie rzeczy poszły lewizną podczas tłumaczenia dokumentów w czasie sprowadzania?
I rozumiem, że mi teoretycznie nic za to nie grozi, nawet jak diagnosta by się ewentualnie zorientował, że coś nie halo? I właśnie co wtedy, gdy ktoś się zorientuje? Diagnosta, policja?
nic a nic: jeśli jest błąd w tłumaczeniu to wina tez urzędnika. Często gęsto jest tak, że podczas rejestracji urzędnik zobowiązany jest do sprawdzenia danych z katalogów itpRoxalor pisze: ↑27 lip 2021, 22:35 Dzięki karollo za info,
a jesteś w stanie mi powiedzieć co w przypadku, gdy takie rzeczy poszły lewizną podczas tłumaczenia dokumentów w czasie sprowadzania?
I rozumiem, że mi teoretycznie nic za to nie grozi, nawet jak diagnosta by się ewentualnie zorientował, że coś nie halo? I właśnie co wtedy, gdy ktoś się zorientuje? Diagnosta, policja?
także czystą głowę masz zero problemu
-
- Posty: 221
- Rejestracja: 02 maja 2017, 21:19
- Lokalizacja: Dęblin
XT Są na a2 jak i na a bo mają 35 albo 35.3 kw . Błędy powinny być wyprowadzone zmniejszyć moc można . I jest to legalne. Np mechanik blokada mechaniczna wykres z hamowani faktury itp potem przegląd zmiany w dowodzie