Strona 8 z 10

: 23 wrz 2013, 23:33
autor: SayTen
Doszła bluza i do mnie. Jest ekstra - dzięki serdeczne.

: 25 wrz 2013, 9:57
autor: uziel2
U mnie też listonosz pakunek dostarczył. Dzięki Wojtek. Organizacja itd. na medal. Flacha się należy przy okazji. ;-)

: 25 wrz 2013, 22:49
autor: Bajros
Wojtek, podziękowania za zorganizowanie pierwszej edycji bluz forumowych!
Myślę, że jeśli na ten moment nie kontynuujesz tego tematu, tzn. nie zbierasz nowych zamówień na ten sam projekt to przeedytuj tytuł tego wątku "koniec zapisów w piątek 7:00 rano" chyba że do każdego piątku kolejne partie będą schodzić :-)

Kolejną edycją bluz już zamie się ktoś inny. Wiem ile Cię to kosztowało poświęceń! I za to jeszcze raz wielkie dzięki! Piona

: 26 wrz 2013, 11:39
autor: Wojtek
Dokladnie Pawelku kto chce niech sie dopisuje do listy, ale realizacja zajmie sie ktos inny ;-)

Sorry za brak polskich znakow, ale pisze z kompa Stryjka :-/

: 01 paź 2013, 19:11
autor: Matviej
Cześć !

Jest jeszcze możliwość zamówienia bluzy ? Nie mogę znaleźć aktywnego tematu ?
Czy ktoś się jeszcze zajmuje lub będzie zajmował bluzami ?

Pozdrawiam
M

: 01 paź 2013, 19:51
autor: Wojtek
Matviej kopiuj , wklej -no i się dopisuj.
Jak się uzbiera kilka osób to ktoś to ogarnie ;-)

1. Cze$ka rozmiar chyba S kolor czarny (cze$ka) nadruk R
2. Kolo rozmiar L kolor czarny (kolo) nadruk R
3. ArrasQ- XL- nadruk R ;-)

Ostatnia bluza dotarła do Seweryn- wiedza z netu :-P

Moja rola w tym temacie dobiegła końca :-)

: 01 paź 2013, 20:21
autor: Matviej
1. Cze$ka rozmiar chyba S kolor czarny (cze$ka) nadruk R
2. Kolo rozmiar L kolor czarny (kolo) nadruk R
3. ArrasQ- XL- nadruk R ;-)
4. Matviej - roz. L - kolor niebieski , nadruk R

Będę przynajmniej miał bluzę na pocieszenie, bo ten sezon już stracony :-/ .

Wydawało się, że do zlotu wszystko będzie ok, a tu dupa, miesiąc minął i tylko gorzej.
Regeneracja czynnych włókien czuciowych nerwu pośrodkowego i łokciowego 1mm na dobę.

: 02 paź 2013, 13:22
autor: Herflick
Przez to, że nadruk jest z dwóch stron parokrotnie już założyłem ją tył na przód :) kaptur na gębie.. wiem, że tak bardziej mi do twarzy :) ale trudno się chodzi :).
Mieliście też tak czy tylko ze mną coś nie bardzo :)

: 02 paź 2013, 15:04
autor: czarnuch
Matviej pisze:Wydawało się, że do zlotu wszystko będzie ok, a tu dupa, miesiąc minął i tylko gorzej.
Regeneracja czynnych włókien czuciowych nerwu pośrodkowego i łokciowego 1mm na dobę.
A co Ci się stało Matviej, ??

Wracaj do Zdrowia!!

: 02 paź 2013, 15:47
autor: Wojtek
Herflick pisze:Mieliście też tak czy tylko ze mną coś nie bardzo :)
Chciałem coś napisać, ale chyba nie będę komentował- wszyscy wiemy o co chodzi :mrgreen:

: 02 paź 2013, 15:53
autor: Flaw
Matviej, ludzie na zlot o kulach przyjechali ;)

Wojtek, mam to samo :twisted:

: 02 paź 2013, 21:20
autor: pancio
Ja na pierwszym bylem o kulach :mrgreen: A Ty panie Herflick zawsze miales problemy z najprostszymi czynnosciami manualnymi :-P

: 02 paź 2013, 21:32
autor: czarnuch
pancio pisze: A Ty panie Herflick zawsze miales problemy z najprostszymi czynnosciami manualnymi :-P
Heheh...ubrać się ;-) NIEUMI :?:

: 03 paź 2013, 10:37
autor: Matviej
czarnuch pisze:
Matviej pisze:Wydawało się, że do zlotu wszystko będzie ok, a tu dupa, miesiąc minął i tylko gorzej.
Regeneracja czynnych włókien czuciowych nerwu pośrodkowego i łokciowego 1mm na dobę.
A co Ci się stało Matviej, ??

Wracaj do Zdrowia!!
Dziękuję :-) , .
Niestety załatwiłem sobie rękę kompleksowo.
Zaczęło się od tego, że kiedyś już miałem taki uraz po zjazdach na rowerze MTB z tras do downhillu i FR (w Łagiewnikach Łódzkich - zjazdy, podjazdy, pochylnie i wyskoczenie), no i wywaliłem prawą ręką o drzewo - za szeroka kierownica :-/ .
Odnowiło się po naderwaniu nerwów od dźwignięcia ciężaru (z nadgarstka) i mocnego wychłodzenia ręki przez cały czas jazdy + wyziębienia pod namiotem 4 noce z rzędu.

: 03 paź 2013, 10:46
autor: Matviej
Flaw pisze:Matviej, ludzie na zlot o kulach przyjechali ;)

Wojtek, mam to samo :twisted:
Tak Flaw, ale nie we dwójkę na jednym motorze przy obsłudze hamulca bez wyczucia dźwigni "zero-jedynkowo". Chyba się z tym zgodzisz.
Tutaj Sudocrem nie pomorze tak jak wspominałeś w twojej relacji z wyprawy do Turcji , :-)