Mam kuchenkę paliwową tu pewnie wszystkich zaskoczę "DĘBA" z dokładnie 07.03.1957roku jutro dokładnie 55lat
![:!:](./images/smilies/icon_exclaim.gif)
Nawet mała, dobrze pali no i masz stale przy sobie paliwo-ma tylko dwie wady- rozpalanie i zapach paliwa w kufrze ( no niby mógłbym mocować zamiast butelki na zewnątrz).
Gazowa na normalnej stalowej butli, ale to już ciężkie i duże jak cholera, więc nie polecam
![:-/](./images/smilies/icon_curve.gif)
Niedawno kupiłem taką: Palnik Gazowy Kuchenka Turystyczna Gazowa PIEZO- niestety wcale nie jest mała i lekka z kartuszem 800g.
Najgorsze, że okazała się nieszczelna-akurat przez kolejne cztery dni nie mieliśmy do południa prądu, więc nabiłem kartusz i testowałem gotowanie wody na kawę.
Gotowała nawet dobrze tyle, że tylko dwa razy, bo na trzeci dzień już nie miała gazu - ulatniał się na połączeniu kartusza z palnikiem i to nawet jak był prawie pusty leciało jak z kranu. Zareklamowałem i gość kazał odesłać.
W poniedziałek był u mnie TomekSHL – „wspominaliśmy” sobie nasze wyprawy na Ukrainę.
On też miał taką na przebijane kartusze i tak samo były niezbyt szczelne po 2 tygodniach nawet jak tylko raz użył kartusz już był pusty.
Tomek polecał na paliwo takie ZSRR- tyle, że ja taką podobną mam.
Te na paliwo- ale nowoczesne z butelką nie wchodzą w grę ze względu na ciężar, wielkość no i cenę.
Wybór padł na palniki gazowe, ale wkręcane na kartusze.
Optimus Crux Lait -fajny, malutki, lekki tyle, że bez zapalarki. 159zł
Go System Trek Mate z zapalarką- cięższy i większy 109zł
i w końcu ostateczny wybór: Go System - Venture ciut lżejszy, mniejszy i z zapalarką.129zł
Litr wody w 3min zużycie 156g/h waga 184g
Do tego kartusze 100, 125,220,450g- ja wybrałem 220g
Sklep "8a"
Mam nadzieję, ze opisane tutaj doświadczenia pomogą innym w wyborze właściwej kuchenki.
![;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)