Witam jak wcześniej pisałem wkleję parę fotek żeby i wam się oko pocieszyło , a może i zmobilizuje co nie których na wyjazd w tamte strony .
start wielka 3 Michał (afryczka) pancio (jedyny właściwy wybór ) andrej81 (wtedy jeszcze afryczka a zszedł na słuszną stronę )
Słowacja taki sobie mostek wiszący ponad 50m.długi obciążenie do 200kg Afryczki też przejechały
pierwsza gleba nie moja czas namiot rozkładać i ognicho palić bo zimno i morale spadają
a tak to rano wyglądało
z drugiej strony i kawka
na parkingu w Budapeszcie z andrejem
gdzieś po trasie smarowanie łańcuchów
ostatnie zakupy w cywilizacji
no i jest dobrze gleba w strumieniu i cały mokry
podziękowania dla tych panów za kolację i miłe chlanie do upadłego . Wynajeliśmy z nimi domki na spułe cały dzień w deszczu jechaliśmy .
ZDOBYWCY
dalej my
moja kochana
a to wcześniej miało być poranne suszenie szmat i gardeł kac jak ch..... i nasi przyjaciele
po trasie
dalej ponad 2000 m.n.p.m
przystanek na wóde strumień za moimi plecami ale moto ważniejsze
gdzieś po trasie w wiosce mojego dziadka , trasa piękna szutry winkle na budziku non stop 100/120 jazda dakarowa
mój dziadek chyba ??? oni są tacy podobni
góry na trasie transfagaraskiej raj dla supermoto nie było nikogo kto by nas wyprzedził wariaci z polski
....... koniec części pierwszej resztę jutro albo kiedyś tam
Rumunia/Ukraina 2008
A więc, z lewej nadjeżdża jakiś skuter. Z prawej też nic nie jedzie
Świetna wyprawa :D gratulacje
[center]WEJDŹ XT660 Tryb diagnostyczny CO Settings Ankieta Mój XT'ek [/center]
Więc co stoi na przeszkodzie? Sławek , masz GŁÓWNY ATUT-czyli XTka, najlepsze moto na wyprawy na świecie, wsiadasz i jedziesz. Koszty? Mniej kręcić się po miescie, czyli to, co nawijasz kręcąc się po dzielnicy przeznacz na traski. A jeść i w domu musisz, więc co za różnica, gdzie zjadasz. Spanko to namiot, lub tanie agroturystyki, bo są takowe. Odwagi Sławeczku! Pamiętam, jak zaczynałem krajoznawcze wyprawy na WSK 175 i MZ250...to były pionierskie czasy!
Odwagi panowie, ruszajcie w trasy, te dalekie i te bliskie. Podróze kształtują człowieka bardziej, niż nam się wydaje! A ten świat taki wielki, tyle na nas jeszcze czeka...
A wrażeń, wspomniej nikt wam nie zabierze.
Czekamy Sławku na relację z Twoich wypraw!!!
Odwagi panowie, ruszajcie w trasy, te dalekie i te bliskie. Podróze kształtują człowieka bardziej, niż nam się wydaje! A ten świat taki wielki, tyle na nas jeszcze czeka...
A wrażeń, wspomniej nikt wam nie zabierze.
Czekamy Sławku na relację z Twoich wypraw!!!
Bo motór to musi miec jeden cyliner!
Spoko myślę że powinniśmy troszke opisywać nasze przygody z moto . Wieczorem postaram się wkleić drugą część
[ Dodano: 2009-02-16, 12:32 ]
No to lecimy dalej
.... to jeszcze zdjęcie po drodze do zamku draculi
... a to już wcześniej opisana trasa Fagaraska
jak w raju
.... po asfalcie dalej kolej na bezdroża
pierwszy raz zatrzymujemy się wcześniej i odpoczywamy
ja zabijam andreja81
piwko też się chłodzi
pierwsza kompiel oprócz deszczu woda zimna jak mineralna z lodówki
suszenie butów po rzecznych przejazdach i kałużach ja i Michał
następnego dnia ruszamy cały dzień jedziemy w kierunku granicy tylko 3 przystanki na tankowanie i jeden na zakupy gdzieś w wiosce po wóde i ucieczka w góry żadnych zdjęć a rano szok
krowa przyszła i nas obudziła poczuła żarcie i pogniotła mi menaszkę
ostatnie śniadanie na Rumuni ( jeszcze tam wrócę )
Jedziemy na Ukrainę przez Węgry bo mniejsze problemy na granicy ale Ukraińcy jak to oni mają swoje przepisy więc wypełniamy jakieś papierki w których wogólę nie wiemy o co chodzi ale nic sobie z tego nie robimy kupa śmiechu jeden ściąga od drugiego wypełnione i jazda do okienka . Każdy po 15 w okienku 100 pytań do a po co itd.... celnicy na mega luzie nawijają z nami gadkę o naszym prezydencie że to pedał z braciszkiem a my znowu co oni gadają .... puszczają nas dalej przez uzbrojone po zęby bramy żołnierzy . Wymieniamy po 100euro w budkach a tam szok papierów nam wydają aż w kieszeni się nie mieszczą kolejny szok jedziemy dalej tankowanie 2,25 zł za litr paliwa 95 oktanów a chodzi jak na metanolu . Szukamy gór i lasów są
zaczynamy super błoto super podjazdy super zmęczenie żyć nie umierać !!!!
gdzieś na górze się rozbijamy i dochodzimy do wniosku nie mamy wody tylko 1.5l drugie tyle mi wypadło po drodze ale na szczęście przebiegły Patryk po drodze kupił jeszcze 4 piwka za 3 zł.będzie imprezka mało jedzenia ale bez tego się obędzie
.........cdn........
[ Dodano: 2009-02-18, 10:49 ]
No to skończę !!! Ukraina cd..
obozowisko gdzieś w lesie ???
spokojny poranek bez śniadania bez wody pierwszy stromy zjazd odcinek 300m. aż tu fuck pierwsza guma jeszcze u mnie w pełnym błocie
przeje......
ale spoks jesteśmy zorganizowani afrykański serwis działa 30 minut i dalej w trasę
gdzieś w lesie daleko wjechaliśmy tam był strumyk dlatego się zatrzymaliśmy życiodajna woda
ostatni obiadek na pięknych ziemiach
rzeka moczyliśmy nogi
ostatnie piękne widoki
ostatnia wioska przed granicą ..... świat jest mały ten gościu w zielonym wie gdzie mieszkam bo ma rodzinę w wiosce obok no to po piwku i dalej w drogę
granica duża kolejka celnicy spacerkiem więc długo nie stoimy wjeżdżamy bez kolejki
Polska zalew nad Soliną a my ......
planujemy następny wyjazd
[ Dodano: 2009-02-16, 12:32 ]
No to lecimy dalej
.... to jeszcze zdjęcie po drodze do zamku draculi
... a to już wcześniej opisana trasa Fagaraska
jak w raju
.... po asfalcie dalej kolej na bezdroża
pierwszy raz zatrzymujemy się wcześniej i odpoczywamy
ja zabijam andreja81
piwko też się chłodzi
pierwsza kompiel oprócz deszczu woda zimna jak mineralna z lodówki
suszenie butów po rzecznych przejazdach i kałużach ja i Michał
następnego dnia ruszamy cały dzień jedziemy w kierunku granicy tylko 3 przystanki na tankowanie i jeden na zakupy gdzieś w wiosce po wóde i ucieczka w góry żadnych zdjęć a rano szok
krowa przyszła i nas obudziła poczuła żarcie i pogniotła mi menaszkę
ostatnie śniadanie na Rumuni ( jeszcze tam wrócę )
Jedziemy na Ukrainę przez Węgry bo mniejsze problemy na granicy ale Ukraińcy jak to oni mają swoje przepisy więc wypełniamy jakieś papierki w których wogólę nie wiemy o co chodzi ale nic sobie z tego nie robimy kupa śmiechu jeden ściąga od drugiego wypełnione i jazda do okienka . Każdy po 15 w okienku 100 pytań do a po co itd.... celnicy na mega luzie nawijają z nami gadkę o naszym prezydencie że to pedał z braciszkiem a my znowu co oni gadają .... puszczają nas dalej przez uzbrojone po zęby bramy żołnierzy . Wymieniamy po 100euro w budkach a tam szok papierów nam wydają aż w kieszeni się nie mieszczą kolejny szok jedziemy dalej tankowanie 2,25 zł za litr paliwa 95 oktanów a chodzi jak na metanolu . Szukamy gór i lasów są
zaczynamy super błoto super podjazdy super zmęczenie żyć nie umierać !!!!
gdzieś na górze się rozbijamy i dochodzimy do wniosku nie mamy wody tylko 1.5l drugie tyle mi wypadło po drodze ale na szczęście przebiegły Patryk po drodze kupił jeszcze 4 piwka za 3 zł.będzie imprezka mało jedzenia ale bez tego się obędzie
.........cdn........
[ Dodano: 2009-02-18, 10:49 ]
No to skończę !!! Ukraina cd..
obozowisko gdzieś w lesie ???
spokojny poranek bez śniadania bez wody pierwszy stromy zjazd odcinek 300m. aż tu fuck pierwsza guma jeszcze u mnie w pełnym błocie
przeje......
ale spoks jesteśmy zorganizowani afrykański serwis działa 30 minut i dalej w trasę
gdzieś w lesie daleko wjechaliśmy tam był strumyk dlatego się zatrzymaliśmy życiodajna woda
ostatni obiadek na pięknych ziemiach
rzeka moczyliśmy nogi
ostatnie piękne widoki
ostatnia wioska przed granicą ..... świat jest mały ten gościu w zielonym wie gdzie mieszkam bo ma rodzinę w wiosce obok no to po piwku i dalej w drogę
granica duża kolejka celnicy spacerkiem więc długo nie stoimy wjeżdżamy bez kolejki
Polska zalew nad Soliną a my ......
planujemy następny wyjazd
A więc, z lewej nadjeżdża jakiś skuter. Z prawej też nic nie jedzie