ciepło = moto
zimno = squter
Jednodniowe wycieczki
Z plecaczkiem w świat...
już bez Yadwigi...
ale z DoctoR BIGiem
już bez Yadwigi...
ale z DoctoR BIGiem
OffTop= Ostrzeżenie
"Biere każde auto z boku"
... droga nie prowadzi mnie do domu, ona jest moim domem....
XT 660 X 05rED
... droga nie prowadzi mnie do domu, ona jest moim domem....
XT 660 X 05rED
cieplo=moto
zimno=alkohol=moto
:D
zimno=alkohol=moto
:D
Super Fakin Motard!
cieplo=duzo moto, alkohol, lachony
zimno=moto, wiecej alkoholu, wiecej lachonow
zimno=moto, wiecej alkoholu, wiecej lachonow
A więc, z lewej nadjeżdża jakiś skuter. Z prawej też nic nie jedzie
Dzisiaj odbyłem jednodniową wyprawe z kumplem . Pomysł zrodził się wczoraj o 21 aby dzisiaj pojechać pod Studzianki.
Cała wyprawa wyszła jakieś 200km. Najpierw dojechaliśmy do miejscowości z 10 km przed Studziankami ( nie pamiętam nazwy). Były tam armaty, czołg, jakieś zasieki itp. Wszystko było w takim lasku. A pod samymi Studziankami jest czołg który jako pierwszy wjechał , pomnik ku czci bohaterów. Kiedyś było jeszcze małe muzeum w szkole ale tubylcy powiedzieli że zostało skasowane.
Ot i cała dzisiejsza wyprawa
Cała wyprawa wyszła jakieś 200km. Najpierw dojechaliśmy do miejscowości z 10 km przed Studziankami ( nie pamiętam nazwy). Były tam armaty, czołg, jakieś zasieki itp. Wszystko było w takim lasku. A pod samymi Studziankami jest czołg który jako pierwszy wjechał , pomnik ku czci bohaterów. Kiedyś było jeszcze małe muzeum w szkole ale tubylcy powiedzieli że zostało skasowane.
Ot i cała dzisiejsza wyprawa
Dla chętnych oglądania bunkrów proponuję miejscowość Osowiec
http://mapa.targeo.pl/,23,22.65008,53.5 ... 3886442c72
lub
Gierłoż o/Kętrzyna
Miejsce zamachu na Hitlera (szkoda, że nieudanego)
http://mapa.targeo.pl/Gierloz,22,21.493 ... e1427c2860
Ja zaproponuję wycieczkę jednodniową wzdłuż rzeki Pilicy... Start poranny z Wawy i mijając Grójec, Michałowice dojeżdżamy do Nowego Miasta nad Pilicą, tam zjazd do mostu przez rzekę, i za mostem pierwszy asfalt w lewo....a potem to już mega dowolność...las,las,las i leśne piaszczyste drogi. jadąc wzdłuż rzeki koniec końców dojeżdżamy do mosty we wsi Tomczyce (kiedyś tam były piaszczyste plaże...teraz trzeba omijać krzaki wierzbowe ) Jaj już rozjeździmy wieś i oba brzegi rzeki we wsi lecimy nadal tylko polnymi drogami (są wszędzie) w kierunku Białobrzeg...a po drodze same łąki i pola nad samą rzeką dodam że czasem podmokłe i bardzo torfowe. Po drodze przy odrobinie szczęścia i lekkim zagubieniu można natrafić na przeprawy przez dopływy Pilicy o głębokościach od 30 cm do 1 metra..według tambylców zupełnie przejezdne - fakt dno wyłożone płytami betonowymi. Przy odrobinie dobrej pogody i chęci cały dzień w różnych warunkach nawierzchniowych i to bez asfaltowych. W każdym razie Mitasy e09 się sprawdzają Dodaję że najbliższa stacja paliw...nie znanej mi jakości to Mogielnica Pozdrawiam i namawiam bo warto.
Dzisiejsz jednodniowa wyprawa
Skład: Ja- Tenere, Kumpel- GS500F
Dystans:450km
Trasa: Warszawa-Wyszków-Zambrów-Łomża-Osowiec twierdza-Białystok- Zambrów-Wyszków-Warszawa.
Opis: Wystartowaliśmy o 8 rano. Celem było zwiedzenie Twierdzy Osowiec. Do Twierdzy dojechaliśmy jakoś po 12. Jechaliśmy z GPS więc nie obyło się bez pomyłek i trasy jakimiś żwirówkami i lasem. Mi nie przeszkadzało ale kumpel jakoś tak nie chętnie chciał takimi drogami jechać więc pare razy zawracaliśmy do głównej drogi. Ale jakoś dotarliśmy . Twierdze wojsko oddało do zwiedzania jakieś 2 lata temu, więc można ją zwiedzać tylko z przewodnikiem. Koszt 60 zł za grupę, ale im więcej osób tym lepiej. Koszt rozkłada się na wszystkich. Można wybrać różne warianty zwiedzania: 2 godzinny, 5 i 10 godzinny. Twierdza jest bardzo duża. Nam wystarczyło 2 godziny, wystarczy do obejrzenia najciekawszych rzeczy. Czas szybko mija gdyż jest bardzo ciekawie. Przewodnika Andrzeja mieliśmy bardzo fajnego. Żartujący i opowiadający różne historyjki i legendy. Niektóre pomieszczenia zwiedza się z latarką więc potrafił wyłączyć latarke i straszyć laski i dzieciaki . W planach były jeszcze bunkry w okolicach Grajewa, ale podobno nie ma tam żadnych znaków więc woleliśmy nie ryzykować błądzenia o 16 bo trzeba jeszcze wrócić do Wawy
Polecam wyprawe na Twierdze bo warto. W planach teraz mamy miasteczko KONEWKA. Jest tam schron na pociąg pancerny. Ale kiedy to wypali to nie wiem. Na dzisiejszą wyprawe pomysł padł wczoraj o 20
Skład: Ja- Tenere, Kumpel- GS500F
Dystans:450km
Trasa: Warszawa-Wyszków-Zambrów-Łomża-Osowiec twierdza-Białystok- Zambrów-Wyszków-Warszawa.
Opis: Wystartowaliśmy o 8 rano. Celem było zwiedzenie Twierdzy Osowiec. Do Twierdzy dojechaliśmy jakoś po 12. Jechaliśmy z GPS więc nie obyło się bez pomyłek i trasy jakimiś żwirówkami i lasem. Mi nie przeszkadzało ale kumpel jakoś tak nie chętnie chciał takimi drogami jechać więc pare razy zawracaliśmy do głównej drogi. Ale jakoś dotarliśmy . Twierdze wojsko oddało do zwiedzania jakieś 2 lata temu, więc można ją zwiedzać tylko z przewodnikiem. Koszt 60 zł za grupę, ale im więcej osób tym lepiej. Koszt rozkłada się na wszystkich. Można wybrać różne warianty zwiedzania: 2 godzinny, 5 i 10 godzinny. Twierdza jest bardzo duża. Nam wystarczyło 2 godziny, wystarczy do obejrzenia najciekawszych rzeczy. Czas szybko mija gdyż jest bardzo ciekawie. Przewodnika Andrzeja mieliśmy bardzo fajnego. Żartujący i opowiadający różne historyjki i legendy. Niektóre pomieszczenia zwiedza się z latarką więc potrafił wyłączyć latarke i straszyć laski i dzieciaki . W planach były jeszcze bunkry w okolicach Grajewa, ale podobno nie ma tam żadnych znaków więc woleliśmy nie ryzykować błądzenia o 16 bo trzeba jeszcze wrócić do Wawy
Polecam wyprawe na Twierdze bo warto. W planach teraz mamy miasteczko KONEWKA. Jest tam schron na pociąg pancerny. Ale kiedy to wypali to nie wiem. Na dzisiejszą wyprawe pomysł padł wczoraj o 20
Witam.
Korzystając z uroków złotej poskiej jesieni, chwytam się z rodzinką każdej wolnej okazji, by móc rozkoszować się jazdą na moto.
W ostatnią niedzielę (10.X.10) zjechaliśmy urokliwe zakątki Ziemi Kłodzkiej, a w szczególności pogranicza polsko - czeskiego. Zrobiliśmy 202.9 km (wg stanu licznika). Wyjątkowo dopisała pogoda, aczkolwiek Moją Panią (żoneczka) deczko przewiało, skutek - katarek. Zaliczyliśmy stronę czeską.
Rewelacyjne miejscówki: widoki, miasteczka, kościoły, hospody i hostince.
Szczególnym elementem krajobrazu są pozostałości linii umocnień (bunkry-tvere), które powstały przed 1938 r. jako czechosłowacka linia obrony przed Niemcami -A drogi ? -o niebo lepsze niż u nas. Słowem - miodzio !!!
Podczas naszej wycieczki, spotykaliśmy wielu amatorów turystyki motocyklowej (lewa rąsia w górze!!!), co świadczyć może o tym, że nie wszyscy myślą jeszcze o zakończeniu sezonu.
A oto moja skromna fotorelacja:
GORĄCO POLECAM !
Pozdrowionka.
Korzystając z uroków złotej poskiej jesieni, chwytam się z rodzinką każdej wolnej okazji, by móc rozkoszować się jazdą na moto.
W ostatnią niedzielę (10.X.10) zjechaliśmy urokliwe zakątki Ziemi Kłodzkiej, a w szczególności pogranicza polsko - czeskiego. Zrobiliśmy 202.9 km (wg stanu licznika). Wyjątkowo dopisała pogoda, aczkolwiek Moją Panią (żoneczka) deczko przewiało, skutek - katarek. Zaliczyliśmy stronę czeską.
Rewelacyjne miejscówki: widoki, miasteczka, kościoły, hospody i hostince.
Szczególnym elementem krajobrazu są pozostałości linii umocnień (bunkry-tvere), które powstały przed 1938 r. jako czechosłowacka linia obrony przed Niemcami -A drogi ? -o niebo lepsze niż u nas. Słowem - miodzio !!!
Podczas naszej wycieczki, spotykaliśmy wielu amatorów turystyki motocyklowej (lewa rąsia w górze!!!), co świadczyć może o tym, że nie wszyscy myślą jeszcze o zakończeniu sezonu.
A oto moja skromna fotorelacja:
GORĄCO POLECAM !
Pozdrowionka.
- Ceną wielkości jest odpowiedzialność...
...towarzyszką mądrości jest cierpliwość.
...towarzyszką mądrości jest cierpliwość.
no pięknie pięknie dzięki za relacje!
[center]WEJDŹ XT660 Tryb diagnostyczny CO Settings Ankieta Mój XT'ek [/center]
Wojtas w rękawice zainwestuj albo grzane manety Yahoo jak zawsze ma dobry pomysł na trip!
"Podczas dobrej jazdy na motocyklu przeżywasz więcej w ciągu 5 minut niż niektórzy ludzie przez całe swoje życie."