Witam,
skoro to temat jednodniowych wycieczek to podzielę się swoją:
W zwykłą środę jakich wiele razem ze Zbyszkiem, o 6:30 wystartowaliśmy na krótką pętelkę. Bez żadnego napięcia czasowo miejscowego. Ja oczywiście na XTR a Zbyszek na małej Tenerce. Najpierw powoli przez Warszawę w kierunku Sulejówka, oczywiście w korkach. Potem już poszło gładko. Węgrów, Sokołów Podlaski i Siemiatycze, pierwszy cel Grabarka. Krótkie zwiedzanie lasu krzyży i w drogę kierunek Hajnówka. Jestem pod wrażeniem dróg. Występują w dwóch rodzajach jak wiadomo : dobre i złe ale z przewagą tych lepszych. Zresztą XT nie zauważa takich nieznaczących szczegółów jak jakość dróg. W Hajnówce od razu kierunek Białowieża. Podobno ktoś tam widział Żubra. Na miejscowym parkingu lubią motocyklistów i okazują to taryfą „0”.. Wczesny obiad w barze i plan na Żubra. Nie łudźcie się że zobaczycie je w parku
. Wracając wpadamy na małe zoo z Żubrami i innym zwierzęciem lokalnym i nie tylko. Zaraz obok super szutrowa droga do Narewki. Super szutrowa oznacza szuter, miejscami z odrobiną piasku bez poważnych dołów i kolein. Bajka. Za Narewką kierunek Zalew Siemianówka i dalej Królowy Most. W realu jak w filmie. Od Narewki testowałem lampkę rezerwy więc z duszą na ramieniu poszukiwania stacji w Kierunku Bobrowniki. I rzeczywiście przed Bobrownikami znaleźliśmy duużą stację. Tankowanko i dalej w drogę z planem Kruszuniany i drewniany meczet. Plan był dotrzeć tam drogą asfaltową ale tak nas wołały szutry że się poddaliśmy i skręciliśmy gdzieś w lewo w las. Tak jak szutry puszczy Białowieskiej były super to te wokół puszczy Knyszyńskiej są boskie, no po prostu nawet zakręty są formowane. W Kruszynianach fotka meczetu i kierunek Kryńki. Powiem tylko że rynko-rondo w Kryńkach pozostawiłem niezrozumiałe. Czas się powoli kończył na tę jednodniową wycieczkę więc czas na powrót. Kierunek Białystok przez Supraśl. Fajny klasztor z cerkwią obronną i znakami drogowymi „Uwaga Rysie”. Dalej Białystok, korki i wyjazd na Jeżewo co w dobie budowy wszechdróg spowodowało delikatnie mówiąc poirytowanie. Stał się pomysł że lecimy przez Choroszcz skrótem na Baciuty i dalej kierunek Wysoki Mazowieckie. Skrót pozwolił na dogłębnie zwiedzić okolice Narwiańskiego Parku Narodowego w formie błądzenia. Ale nic to , warto tam pojeździć bo przyjemne piaski,i brukowane wiejskie drogi. . Jak już uciekliśmy wyżej wspomnianemu Narwiańskiemu Parkowi do dalej nuda. Tylko do przodu bo jeszcze wrócić trzeba. Czyli Wysokie Maz. , Zambrów, Ostrów Maz., Wyszkówi przez Marki do domu.
Jak już wspomniałem wyszła fajna jednodniowa wycieczka. W domu byłem o 21:30 po przejechaniu 700 km. Yamaszki sprawdziły się idealnie, dupska też
. Spalanie mojej xtr oceniam na 3,4-3,6 litra na 100 km przy prędkości przelotowej 90 – 95 km/h.
Miałem okazję porównać XTR i małą Tenerkę. Z mojego punktu siedzenia zamienił bym się. Powodów jest kilka. Wyższa jest a ja mam 190 no i trochę inna pozycja, przedni zawieszenie pracuje inaczej, tył zresztą też. Obrotomierz. Ogólny wygląd z kierunkiem na owiewki i szybę. Szersza kierownica choć ty jak wiadomo co kto lubi. Na pewno wyczuwalne inne przełożenia a w związku z tym elastyczność. Dodam tylko że ja jechałem na oponach przód TKC 80 tył Mitas E09 a Zbyszek na fabrycznych Metzelerach.
Wycieczkę polecam każdemu kto nie ma co zrobić z wolnym dniem