Trasa, wycieczka, wyprawa - CO ZABRAĆ ze sobą?

Trasy, przygotowania, wspomnienia
Awatar użytkownika
berserkers
Posty: 965
Rejestracja: 25 mar 2009, 12:22
Lokalizacja: Szczecin/ Bezrzecze

Dobra lista:) ja po ostatniej wycieczce do Pragi będę pamiętał by brać kanister z paliwem :) moze zaopatrze sie w ROTOPAX
Wojtek
Posty: 4727
Rejestracja: 10 sty 2009, 23:32
Lokalizacja: XXX

Bajros pisze:Pozwalam sobie zacytować fragment części postu Wojtka dotyczący przygotowania na wyprawę
No ładnie to już mnie cytują ;-)

Berserkers ten rotopax to chore pieniądze- weź sobie mały taki jak my do Pancernikowych kufrów- tylko ostrzegam nie kładź go do kufrów śmierdzi wtedy wszystko :-/

Jeżeli do środka -kufrów to polecam metalowy- mniejsze prawdopodobieństwo smrodu ;-)
Awatar użytkownika
Neno
Posty: 756
Rejestracja: 06 lis 2011, 7:05
Lokalizacja: Zambrów
Kontakt:

Niektóre rzeczy warto przesypać/przelać w opakowania zastępcze, takie po soczkach 0,2-0,3L lub 100ml do kupienia w aptece. Pozwala zaoszczędzić to kupe miejsca. Ważne by takie pojemniki okleić dodatkowo taśmą by się nie odkręciły w czasie drogi. Nie ma chyba nic gorszego niż 100ml oliwy z oliwek w kufrze ;)

Tu np. kawa - do 300ml buteleczki zmieściło się 3/4 dużego opakowania:

Obrazek

Co do paliwa, to często jak wyjeżdżam gdzieś dalej a nie mam kanistrów to... tuż przed "dzikimi krajami" zmieniam po prostu olej, to co zostaje wlewam w małe pojemniczki (na dolewkę) i tym sposobem mam szczelny 4L kanister ;) Warunek: trip musi być dłuższy niż okres wymiany oleju dla danego motocykla bo inaczej to szkoda zabawy ;)
Awatar użytkownika
arkadius0
Posty: 771
Rejestracja: 27 kwie 2010, 23:43
Lokalizacja: Białystok

Bańka po oleju może nie wytrzymać dłuższego kontaktu z paliwem, w szczególności te z dozownikiem, który mięknie. Kanistry PVC są z innego materiału.
Mnie to przynajmniej spotkało.
- gmole silnika wg SW-Motech / HOLAN - nieaktualne
- gmole owiewek wg. TOURATECHa - nieaktualne
- stelaże pod kufry na zamówienie - nieaktualne
Awatar użytkownika
Łasica
Posty: 783
Rejestracja: 19 lis 2009, 11:32
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

http://travelmoto.pl/porady/przygotowan ... o-zostawic taki artykuł znalazłem. dla świeżaka takiego jak Ja to sporo cennych informacji. Ktoś się z czymś nie zgodzi?
Ostatnio zmieniony 14 mar 2014, 19:48 przez Łasica, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek ::BIKEPICS:: | XT660X -> BMW F800GS
Arturros
Posty: 109
Rejestracja: 10 maja 2013, 14:26
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Łasica pisze:http://travelmoto.pl/porady/przygotowan ... o-zostawic taki artykuł znalazłem. dla świerzaka takiego jak Ja to sporo cennych informacji. Ktoś się z czymś nie zgodzi?
Pisane przez użytkownika XT660Z ;) Na ostatniej wyprawie dorzuciliśmy do plecaka tablet, który po spięciu z aktywnym hubem służył jako urządzenie do zrzutu kart pamięci z kamer (dwie + 3 aparaty, więc danych sporo) na dysk 1TB. No i na tablecie mieliśmy sporo tracków pościąganych z neta, więc w razie zmiany planów można było szybko coś znaleźć i wrzucić do nawi (jazda na azymut nie wchodziła w grę). Dodatkowo teraz wozimy nie jedną, a dwie zapinki + kawałek starego łańcucha (kilka ogniw). Niby niepotrzebne, ale w Maroku druga ekipa miała dwie sytuacje z zerwanymi łańcuchami. W jednym przypadku w zębatki wkręciło bagaż, w drugim łańcuch rozpadł się ot tak z przyczyn niewiadomych, może jakiś kamor zmieliło. Za każdym razem musieli się holować kilkadziesiąt km i szukać pasującego łańcucha tracąc w sumie dobry dzień jazdy. My byśmy to "połatali" w kilkanaście minut.
A no i z kuchenką tym razem zrobiliśmy inaczej - był jeden zestaw mały palnik + mała butla gazowa do zrobienia szybkiej kawy w trasie + breżniewka na benzynę do pichcenia śniadań, kolacji itd

Obrazek
Obrazek | Obrazek
Awatar użytkownika
remi
Posty: 141
Rejestracja: 21 maja 2012, 13:55
Lokalizacja: bartoszyce
Kontakt:

Co do awaryjnego wozenia paliwa to dobre sa banki 5litrowe po wodzie mineralnej ale czasami trafiaja sie takie co pekaja po "skompresowaniu". Ja zawsze w dalesze trasy woze ze soba kanisterek 5l taki za punkty w orlenie i zawsze staram sie zeby nie byl pusty jako zelazna rezerwa. Czasami nawet w cywilizowanym kraju na autostradzie mozna sie przeliczyc ze spalaniem i miec maly klopot.
Jesli chodzi o detki to zawsze jakas zapasowa a w dalsze trasy latki do kompletu. Do pompowania mala pompka rowerowa. Wielorazowa i zajmuje miejsca tyle co dwa naboje. Napompowanie tylnego kola zajmuje gora 10 minut. Z gadzetow biwakowo wyprawowych rewelacja okazal sie tytanowy lyzko-widelec tzw spork. Mozna tym jesc wszystko, nic nie wazy i zajmuje bardzo malo miejsca w kieszeni. Oczywiscie multitool w kieszeni. Warto zainwestowac pare pln w markowy, przydatne narzedzie.
Wojtek
Posty: 4727
Rejestracja: 10 sty 2009, 23:32
Lokalizacja: XXX

remi pisze:Co do awaryjnego wozenia paliwa to dobre sa banki 5litrowe po wodzie mineralnej ale czasami trafiaja sie takie co pekaja po "skompresowaniu". Ja zawsze w dalesze trasy woze ze soba kanisterek 5l
5 litrowy kanister na rezerwę to chyba trochę przesada- toż to 1/3 zbiornika i wystarczy na dobrze ponad 100km, moim zdaniem 2l w zupełności wystarczy jako rezerwa- chyba że trasa przez Afrykę ;-)
Co do butelek po wodzie to uważam ten sposób jako samobójczy- nie daj bóg zwykła gleba i taki "badziew" pękając oblewa całego ridera robiąc z niego żywą pochodnię- MASAKRA :!: :shock: :!:

Remi poczytaj regulamin i stosuj polskie znaki
Awatar użytkownika
remi
Posty: 141
Rejestracja: 21 maja 2012, 13:55
Lokalizacja: bartoszyce
Kontakt:

Wojtek pisze:
remi pisze:Co do awaryjnego wozenia paliwa to dobre sa banki 5litrowe po wodzie mineralnej ale czasami trafiaja sie takie co pekaja po "skompresowaniu". Ja zawsze w dalesze trasy woze ze soba kanisterek 5l
5 litrowy kanister na rezerwę to chyba trochę przesada- toż to 1/3 zbiornika i wystarczy na dobrze ponad 100km, moim zdaniem 2l w zupełności wystarczy jako rezerwa- chyba że trasa przez Afrykę ;-)
Co do butelek po wodzie to uważam ten sposób jako samobójczy- nie daj bóg zwykła gleba i taki "badziew" pękając oblewa całego ridera robiąc z niego żywą pochodnię- MASAKRA :!: :shock: :!:

Remi poczytaj regulamin i stosuj polskie znaki
w moim moto 5l to niecałe 100km i to bez pałowania a dla mnie to mały dystans. Co do bańki po wodzie to mówię "awaryjnie". Masakra jakie masz katastroficzne myśli :). Czasami w trasie trzeba kombinować np. żeby przewieźć przez jakąś granice troszkę więcej taniego paliwa albo żeby mieć je w ogóle. Podróż podróży nie równa i to co dla jednego spacerem po lesie dla innego może być wielką wyprawą. Nigdy nie wiadomo co komu i gdzie się przyda.

Jak pisze z telefonu to używanie polskich znaków staje się problematyczne. Obiecuję poprawę.
Wojtek
Posty: 4727
Rejestracja: 10 sty 2009, 23:32
Lokalizacja: XXX

Ja raz o mało nie spłonąłem na motocyklu, więc dmucham na zimne- taka butelka pęka jak nie sama to od lekkiego uderzenia ;-)
Takie rady lepiej opatrzyć stosownym ostrzeżeniem- nigdy nie wiesz, kto z nich skorzysta i będziesz miał gościa na sumieniu :-/
Nie zwróciłem uwagi, na czym jeździsz :-P
Awatar użytkownika
pancio
Posty: 2383
Rejestracja: 05 lut 2009, 10:13
Lokalizacja: Wroclaw
Kontakt:

Ja dodam, będąc w Albanii z andrej81 jechaliśmy długo, droga się skończyła i wyrosły góry na ponad 2000m. Właśnie te 5 litrów mojej zapasowej bajury pozwoliło nam wrócić na drogę utwardzoną z benzyniarnią. Dodam, że wożę jeszcze przewód elektryczny około 2m. Kto wie po co??
Ostatnio zmieniony 15 mar 2014, 7:28 przez pancio, łącznie zmieniany 1 raz.
A więc, z lewej nadjeżdża jakiś skuter. Z prawej też nic nie jedzie :)
marider
Posty: 339
Rejestracja: 22 paź 2012, 13:40
Lokalizacja: Bialystok

Światełko w namiocie z małej diody LED i akumulatora w moto? Dobrze żeby był włącznik w zestawie i nieco więcej przewodu niż tylko 2m... ;)
Awatar użytkownika
pancio
Posty: 2383
Rejestracja: 05 lut 2009, 10:13
Lokalizacja: Wroclaw
Kontakt:

Nie!! Światło masz z latarki, albo innego badziewiu dające jasność.
A więc, z lewej nadjeżdża jakiś skuter. Z prawej też nic nie jedzie :)
Awatar użytkownika
remi
Posty: 141
Rejestracja: 21 maja 2012, 13:55
Lokalizacja: bartoszyce
Kontakt:

pancio pisze:Ja dodam, będąc w Albanii z andrej81 jechaliśmy długo droga się skończyła i wyrosły góry na ponad 2000m. Właśnie te 5 litrów mojej zapasowej bajury pozwoliło nam wrócić na drogę utwardzoną z benzyniarnią. Dodam, że worzę jeszcze przewód elektryczny około 2m. Kto wie po co??
Też wożę przewód na wszelki wypadek. Do tego zestaw przeróżnych śróbek.
Awatar użytkownika
bonzo
Posty: 3181
Rejestracja: 23 lut 2009, 0:34
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

pancio pisze:Kto wie po co??
tzw. kable rozruchowe?
"Podczas dobrej jazdy na motocyklu przeżywasz więcej w ciągu 5 minut niż niektórzy ludzie przez całe swoje życie."
ODPOWIEDZ