Cześć
Kolejny tegoroczny wyjazd to Skandynawia 2017 – tu mnie jeszcze nie było
Start 28 sierpień –powrót 17 wrzesień ( przewidywane 9 tys km. )
Trasa – Polska- Litwa- Łotwa – Estonia ( Tallin) – Finlandia ( Helsinki ) – Norwegia –Szwecja- Dania – Niemcy- Polska
Wyjazd niskobudżetowy – namioty i żywność ( całodniowa ) z Polski
Kilka fotorelacji
Sierpień/Wrzesień 2016
https://photos.google.com/share/AF1QipO ... Bwa2lxVl93
Kwiecień/Maj 2016
https://get.google.com/albumarchive/116 ... source=pwa
Sierpień /Wrzesień 2015
https://get.google.com/albumarchive/116 ... source=pwa
2014 Trzy morza w 3 Tygodnie
https://get.google.com/albumarchive/116 ... fflE63CLum
2013 Kaukaz Azja
https://picasaweb.google.com/1003719039 ... directlink
2012 Dookoła Adriatyku
https://picasaweb.google.com/1003719039 ... directlink
2011 Albania bardziej terenowo
https://get.google.com/albumarchive/116 ... ZoyooeLTGt
2010 Bałkany
https://get.google.com/albumarchive/116 ... LkGZocugVf
2009 Bałkany
https://get.google.com/albumarchive/116 ... YIaB9MBuln
Pozdrawiam Klod
Skandynawia 2017 Sierpień/Wrzesień
Fajne foty Klod
h e d o n i z m
Nooo Stary! Rewelacyjne zdjęcia!
Dzięki za natchnienie na jeszcze zimowe, ale już takie jakby wiosenne dni
Trasę którą planujesz przejechałem w 2014 roku w takiej samej kolejności.
Będziesz Pan zadowolony!
Dzięki za natchnienie na jeszcze zimowe, ale już takie jakby wiosenne dni
Trasę którą planujesz przejechałem w 2014 roku w takiej samej kolejności.
Będziesz Pan zadowolony!
turas pisze:Nooo Stary! Rewelacyjne zdjęcia!
Dzięki za natchnienie na jeszcze zimowe, ale już takie jakby wiosenne dni
Trasę którą planujesz przejechałem w 2014 roku w takiej samej kolejności.
Będziesz Pan zadowolony!
cześć
masz relację ? zdjęcia ?
pozdrawiam Klod
Bardzo proszę
http://tourturek.blogspot.com/p/blog-page_7.html
Jeśli mogę Ci w czymś pomóc, podpowiedzieć, to wal śmiało.
http://tourturek.blogspot.com/p/blog-page_7.html
Jeśli mogę Ci w czymś pomóc, podpowiedzieć, to wal śmiało.
turas pisze:Bardzo proszę
http://tourturek.blogspot.com/p/blog-page_7.html
Jeśli mogę Ci w czymś pomóc, podpowiedzieć, to wal śmiało.
super relacja
cały czas przeraża mnie pogoda
Z pogodą nie wyczujesz...
W czerwcu teoretycznie jest najmniej opadów, ale jak widać na naszym przykładzie - teoria teorią, a praktyka praktyką
Wszystko ma swój urok. Po jakimś czasie nawet deszcz Ci już nie przeszkadza
Nie mniej jednak te kolory które pojawiają się dopiero przy słoneczniej pogodzie są nieporównywalne do deszczowej aury. Tam jest po prostu cudownie!
Asfalty są tak chropowate, że możesz przy mocnym deszczu i +3 stopniach trzeć podnóżkami na zakręcie. Raz miałem takie awaryjne hamowanie przy pełnym złożeniu przed stadem reniferów, które stały na środku drogi. Opona nawet nie uślizgła
W zależności ile masz czasu, tyle możesz gdzieś przeczekać na pogodę. A jest bardzo zmienna i przez noc wszystko może się odwrócić.
My w dwa tygodnie takiej opcji nie mieliśmy.
Po sześciu dniach jazdy, szukając noclegu spotkaliśmy przypadkiem Niemców w domku na Lofotach. No i tak od słowa do słowa doszliśmy do tego, że jedziemy identyczną trasą od Polski. Niemiec pyta ile już jesteśmy w trasie, bo ponad 4 tys km za nami. Jak usłyszał, że 6 dni, to cofnął się o krok. Oni już trzeci tydzień. Jak mocno pada, to nie wyjeżdżają, tylko siedzą przy kominku i drinkują. No stres. Gdybym tak mógł, to też bardzo chętnie
No i dzień polarny - jedziesz ile chcesz O północy świeci słońce
W czerwcu teoretycznie jest najmniej opadów, ale jak widać na naszym przykładzie - teoria teorią, a praktyka praktyką
Wszystko ma swój urok. Po jakimś czasie nawet deszcz Ci już nie przeszkadza
Nie mniej jednak te kolory które pojawiają się dopiero przy słoneczniej pogodzie są nieporównywalne do deszczowej aury. Tam jest po prostu cudownie!
Asfalty są tak chropowate, że możesz przy mocnym deszczu i +3 stopniach trzeć podnóżkami na zakręcie. Raz miałem takie awaryjne hamowanie przy pełnym złożeniu przed stadem reniferów, które stały na środku drogi. Opona nawet nie uślizgła
W zależności ile masz czasu, tyle możesz gdzieś przeczekać na pogodę. A jest bardzo zmienna i przez noc wszystko może się odwrócić.
My w dwa tygodnie takiej opcji nie mieliśmy.
Po sześciu dniach jazdy, szukając noclegu spotkaliśmy przypadkiem Niemców w domku na Lofotach. No i tak od słowa do słowa doszliśmy do tego, że jedziemy identyczną trasą od Polski. Niemiec pyta ile już jesteśmy w trasie, bo ponad 4 tys km za nami. Jak usłyszał, że 6 dni, to cofnął się o krok. Oni już trzeci tydzień. Jak mocno pada, to nie wyjeżdżają, tylko siedzą przy kominku i drinkują. No stres. Gdybym tak mógł, to też bardzo chętnie
No i dzień polarny - jedziesz ile chcesz O północy świeci słońce