Cześć Wszystkim.
Wpadło mi trochę nieplanowanego wolnego (do 10 grudnia) i zastanawiam się nad w/w wyjazdem w poszukiwaniu słonka. Wiem trochę nie pora. Martwi mnie przejazd przez Polskę Słowację i Węgry(śnieg i to zwłaszcza przy powrocie,prawie połowa grudnia). Wydaje mi się że na południu będzie lepiej. Sprawę mógłby pomóc załatwić samochód z hakiem i wypożyczona przyczepka, ale nie mam haka.
Może ktoś chętny? Przyznam że trochę się boję jechać samemu, choć myślę że strach to nie powód żeby zostać w domu.
Ktoś ma czas, samochód z hakiem, albo determinację. Będzie mi łatwiej podjąć decyzję.
Wszystkie inne sugestie i propozycje ZA bądź PRZECIW, typu (idioto siedź w domu i seriale oglądaj) mile widziane, najlepiej z rzeczowym uzasadnieniem (niech to będzie naprawdę dobry serial)
Pozdrawiam. Longin
Chorwacja, Albania, Grecja!!! ?
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 16 lip 2017, 9:18
- Lokalizacja: Kraków
Dodam jeszcze do wątku że drogi tyko czarne(raczej) i ok 10 dni w trasie, ewentualny wyjazd w poniedziałek.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 15
- Rejestracja: 27 lip 2017, 15:17
- Lokalizacja: Jeleśnia
Generalnie kup bilet do Chorwacji i tam wypożycz moto na tydzień.
Przeleć pół Europy na sprzęcie z wypożyczalni. Zapakuj się do samolotu i wracaj sklejać filmiki z wyprawy.
Generalnie chcę ci powiedzieć że :
Jest listopad 23 i za bardzo nikt nie myśli o wyprawie życia swoją zahibernowana maszyną.
Masz zaplanowane noclegi, wyżywienie, trasę ?
Masz pomysł jak się nie wyjebać na Słowacji na śniegu i lodzie ? (Byłem w sobotę i tam jest ZIMA )
Jeśli nie to wykup Amazon Prime i obejrzyj sobie przez kilka dni The Grand Tour zakupując sobie przy tym skrzynke najlepszej Whisky lub karton wina tudzież wódki i zrelaksuj się i planuj.
Pozdrawiam
PS. Jeśli masz mega cojones i tak czy siak jedziesz to bardzo cię proszę, zrób z tego wyprawę twojego życia
Przeleć pół Europy na sprzęcie z wypożyczalni. Zapakuj się do samolotu i wracaj sklejać filmiki z wyprawy.
Generalnie chcę ci powiedzieć że :
Jest listopad 23 i za bardzo nikt nie myśli o wyprawie życia swoją zahibernowana maszyną.
Masz zaplanowane noclegi, wyżywienie, trasę ?
Masz pomysł jak się nie wyjebać na Słowacji na śniegu i lodzie ? (Byłem w sobotę i tam jest ZIMA )
Jeśli nie to wykup Amazon Prime i obejrzyj sobie przez kilka dni The Grand Tour zakupując sobie przy tym skrzynke najlepszej Whisky lub karton wina tudzież wódki i zrelaksuj się i planuj.
Pozdrawiam
PS. Jeśli masz mega cojones i tak czy siak jedziesz to bardzo cię proszę, zrób z tego wyprawę twojego życia
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 16 lip 2017, 9:18
- Lokalizacja: Kraków
Dzięki. Rozumiem. Droga i noclegi do ogarnięcia nawet jeszcze teraz z domu Pierwszy nocleg Balaton, kolejny dzień już w Chorwacji. Potem improwizacja na miejscu. Dzień dosyć krótki i przejazd max 7-8 godzin. Na tą chwilę to faktycznie martwi mnie przejazd przez góry i Słowacja. I tu muszę postarać się o szczegóły przejazdu. Reszta myślę już z górki. Niemniej jednak nic na siłę. Decyzja jeszcze nie zapadła.
Pozdrawiam.
PS (jest jeszcze jeden problem.Żona!)
Pozdrawiam.
PS (jest jeszcze jeden problem.Żona!)
Jeśli masz się gonić i na złamanie karku jechać byle dojechać i zaraz wracać to osobiście bym odpuścił.
Jak masz możliwość to bierze moto na przyczepkę, doturlaj się na północ Chorwacji i tam zacznij moto-przygodę. Jeśli będzie załamanie pogody w Europie to w ciepełku sobie spokojnie wrócisz.
Jak masz możliwość to bierze moto na przyczepkę, doturlaj się na północ Chorwacji i tam zacznij moto-przygodę. Jeśli będzie załamanie pogody w Europie to w ciepełku sobie spokojnie wrócisz.
h e d o n i z m
Też miałem taki pomysł rok temu w listopadzie i pojechałem busem z motocyklami na północ Chorwacji - do Senja. Wg prognoz wszystko miało być pięknie, bo 15 stopni i słońce. No ale prognozy nie pokazują takiego zjawiska pogodowego jak Bura/ Bora - huraganowy wiatr.
Wieje z prędkością grubo ponad 100 km/h (rekord ponad 300 km/h).
Nam udało się pojeździć pół dnia.
Ciężko było nawet spacerować, nie mówiąc już o jeździe.
Poza tym jak później rozmawialiśmy z barmanem w knajpie, to jest normalnie zakaz jazdy Magistralą i dają mandaty.
Krążył ostatnio taki filmik po internetach:
http://motormania.com.pl/turystyka/wypr ... -zawrocic/
To się dzieje na prawdę - doświadczyłem tego na własnej skórze
Także Chorwację sobie odpuść...
P.S. No i wg mnie to już na pewno z przyczepką lub busem. Też mieliśmy taką myśl, czy przypadkiem na kołach nie jechać i dobrze, że tego nie zrobiliśmy. Po naszym przyjeździe na południe w górach chorwackich sypnęło grubo śniegiem i było parę stopni na minusie. Na wybrzeżu z kolei ponad 10 na plusie. Park Velebit był od nas 20 km w linii prostej a tam było 30 cm śniegu i mróz, bo już prawie 1000 m.n.p.m.
No i z takich właśnie różnic powstaje Bura
Całe Węgry też wracaliśmy w śnieżycy. Dobrze, że na zimówkach i z ogrzewaniem
Tutaj moja relacja: http://tourturek.blogspot.com/p/blog-page_9.html
Wieje z prędkością grubo ponad 100 km/h (rekord ponad 300 km/h).
Nam udało się pojeździć pół dnia.
Ciężko było nawet spacerować, nie mówiąc już o jeździe.
Poza tym jak później rozmawialiśmy z barmanem w knajpie, to jest normalnie zakaz jazdy Magistralą i dają mandaty.
Krążył ostatnio taki filmik po internetach:
http://motormania.com.pl/turystyka/wypr ... -zawrocic/
To się dzieje na prawdę - doświadczyłem tego na własnej skórze
Także Chorwację sobie odpuść...
P.S. No i wg mnie to już na pewno z przyczepką lub busem. Też mieliśmy taką myśl, czy przypadkiem na kołach nie jechać i dobrze, że tego nie zrobiliśmy. Po naszym przyjeździe na południe w górach chorwackich sypnęło grubo śniegiem i było parę stopni na minusie. Na wybrzeżu z kolei ponad 10 na plusie. Park Velebit był od nas 20 km w linii prostej a tam było 30 cm śniegu i mróz, bo już prawie 1000 m.n.p.m.
No i z takich właśnie różnic powstaje Bura
Całe Węgry też wracaliśmy w śnieżycy. Dobrze, że na zimówkach i z ogrzewaniem
Tutaj moja relacja: http://tourturek.blogspot.com/p/blog-page_9.html
to już lepiej wykupić tydzień na Kanarach razem z motorem i przewodnikiem, pogoda murowana.
Ten gość właśnie tam jest:
https://www.youtube.com/watch?v=VORHKYYLSR0
Ten gość właśnie tam jest:
https://www.youtube.com/watch?v=VORHKYYLSR0
Albo Malaga
Prawie się teraz skusiłem na ofertę jednej firmy, ale w pracy mi się nagle pozmieniało i muszę zostać. Przez cały grudzień 1300 zł za MT-07 (gołe albo Tracer), 7 noclegów ze śniadaniami i transfer z/na lotnisko. Loty z Wrocławia albo Krakowa znajdziesz już od 260 zł.
Wyjdzie drożej niż Albania czy Grecja, ale pogoda pewna i dolatujesz sobie w 3 godziny a nie jedziesz samochodem 15...
Prawie się teraz skusiłem na ofertę jednej firmy, ale w pracy mi się nagle pozmieniało i muszę zostać. Przez cały grudzień 1300 zł za MT-07 (gołe albo Tracer), 7 noclegów ze śniadaniami i transfer z/na lotnisko. Loty z Wrocławia albo Krakowa znajdziesz już od 260 zł.
Wyjdzie drożej niż Albania czy Grecja, ale pogoda pewna i dolatujesz sobie w 3 godziny a nie jedziesz samochodem 15...
lepiej idź sobie pochodź po górach, naucz się na nartach albo wycieczka jakaś do Egiptu, a motkiem pośmigasz na wiosnę. Bo jak wyk... w trasie na lodzie, to wiosny może nie być.
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 16 lip 2017, 9:18
- Lokalizacja: Kraków
Ostatecznie nie pojechałem. Z perspektywy Krakowa i ładnej pogody na miejscu, wszystko wydaje się być takie oczywiste i banalne ale w czasie gdy planowałem ewentualny wyjazd, na Węgrzech zagościła ZIMA! I ta woda w Albanii! (dzięki)
Nałożyły się na to jeszcze kłopoty zdrowotne.
Wszystkim dziękuję za wskazówki i sugestie.
Turas. Fajna relacja.
Do wiosny. Pozdrawiam.
Nałożyły się na to jeszcze kłopoty zdrowotne.
Wszystkim dziękuję za wskazówki i sugestie.
Turas. Fajna relacja.
Do wiosny. Pozdrawiam.
jemu tam zima nie przeszkadzaMr. Pickles pisze:Ostatecznie nie pojechałem. Z perspektywy Krakowa i ładnej pogody na miejscu, wszystko wydaje się być takie oczywiste i banalne ale w czasie gdy planowałem ewentualny wyjazd, na Węgrzech zagościła ZIMA! I ta woda w Albanii! (dzięki)
Nałożyły się na to jeszcze kłopoty zdrowotne.
Wszystkim dziękuję za wskazówki i sugestie.
Turas. Fajna relacja.
Do wiosny. Pozdrawiam.
https://www.youtube.com/watch?v=QOLyb621_W8
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 16 lip 2017, 9:18
- Lokalizacja: Kraków
Dobre. Bardzo dobre. Mam taką samą torbę SW Motecha.
I tu podobieństwa się kończą. UMIEJĘTNOŚCI !!!
Może za następnych kilkanaście bądź kilkadziesiąt tyś kilometrów, których jeszcze nie przejechałem. Pojadę!
I tu podobieństwa się kończą. UMIEJĘTNOŚCI !!!
Może za następnych kilkanaście bądź kilkadziesiąt tyś kilometrów, których jeszcze nie przejechałem. Pojadę!
Hej!
W kwestii pomysłów na zimowe wycieczki motocyklowe, właśnie siedzę sobie w Hiszpanii, mam 5 dni jazdy na KTM EXC450, z przewodnikiem/instruktorem jazdy - ciężki bajer jest!!! Jak wrócę to napiszę kilka słów relacji w odpowiednim miejscu.
Pozdrawiam,
Bartek
W kwestii pomysłów na zimowe wycieczki motocyklowe, właśnie siedzę sobie w Hiszpanii, mam 5 dni jazdy na KTM EXC450, z przewodnikiem/instruktorem jazdy - ciężki bajer jest!!! Jak wrócę to napiszę kilka słów relacji w odpowiednim miejscu.
Pozdrawiam,
Bartek
Bartek czekamy na relację jak Ci rąk ten KTM nie urwie
"Podczas dobrej jazdy na motocyklu przeżywasz więcej w ciągu 5 minut niż niektórzy ludzie przez całe swoje życie."