Takiego tematu nie widziałem a szukałem jeśli mnie oczy zawiodły lub wyszukiwarka forum to przepraszam ;]
A więc me pytanie brzmi czy macie prawo jazdy , jeśli tak to od jakiego czasu , za którym razem zdaliście.
Ja przyznam się dopiero się zapisałem i od 15 marca mam jazdy , wcześniej jeździłem trochę skuterami i jakimiś WSK'ami lub SHL'kami ale dość dawno temu , mam nadzieje że nie będzie to nic trudnego na kat.b już mam więc raczej tylko formalność.
Czy xt660x na "pierwszy" moto to dobry wybór ?
A moto nad którym się zastanawiam to XT'ek od użytkownika piecia.
Prawo jazdy kat. A
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 24 lut 2010, 14:31
- Lokalizacja: Marki
- Kontakt:
Ja mam prawko od lipca, na niczym wcześniej nie jeździłem, no tam tam trochę w dzieciństwie na wierchowinie odpalanej na pych bez drugiego biegu na prawko się zdało za 1 razem w Warszawie. Teraz ujeżdżam tego Bigosa, 1 motocykl, jakoś daje radę, jezdziłem codziennie do pracy po Warszawie od września, jak było w miarę sucho, jestem cały, Bigu też A XT-k to mi sie wydaje w ogóle super na pierwszy motocykl, lekki, poręczny, zwinny itp Myślę że dasz se rade lekko, grunt to zachować spokój, nauczyć się teorii, wcześniej przejechać parę razy trase egzaminacyjną, no i poobserwować jak zdają na tym placu, pogadać i będzie GIT. U nas tam prawie wszyscy zdawali, na 6 osob 1 nie zdała
co do prawka to ja jeszcze nie skonczylem robic, no ale tutaj w ie sa troszke inne zasady
a xtx to moja pierwsza maszynka, kiedys tam z kumplami za dzieciaka to skuterami sie smigalo, a jesli chodzi juz o motocykl z prawdziwego zdarzenia, to xtx jest moj pierwszy i powiem tak, wydaje mi sie, ze szybko sie z nim oswoilem.
a xtx to moja pierwsza maszynka, kiedys tam z kumplami za dzieciaka to skuterami sie smigalo, a jesli chodzi juz o motocykl z prawdziwego zdarzenia, to xtx jest moj pierwszy i powiem tak, wydaje mi sie, ze szybko sie z nim oswoilem.
amaszzylke po Bigosie wszystko będzie poręczne :P
Z plecaczkiem w świat...
już bez Yadwigi...
ale z DoctoR BIGiem
już bez Yadwigi...
ale z DoctoR BIGiem
Mam prawko od 5 lat, zdałem za drugim razem wypadłem z "ósemki" głównie przez nerwy. Jeżdżę tak na prawdę po ulicach na moto od czerwca 2009. Wcześniej na hondzie 75cm ale to jak bylem gnojkiem
Ogólnie uważam ze prawo jazdy jest niezbędne... nigdy nie znamy dnia ani godziny jak coś złego się stanie, wówczas mamy delikatnie mówiąc przesrane bo nie mieliśmy uprawnień do prowadzenia pojazdu.
Ogólnie uważam ze prawo jazdy jest niezbędne... nigdy nie znamy dnia ani godziny jak coś złego się stanie, wówczas mamy delikatnie mówiąc przesrane bo nie mieliśmy uprawnień do prowadzenia pojazdu.
Jestem "nieumi" i o tym wiem, o tym wiem, że jestem "nieumiem"
Jeździć można faktycznie bez, raptem 500zł mandatu.
Ale tak jak wspomina Herflick, jak coś się stanie wtedy kaszana nie tylko prawna, ale i finansowa
Pamiętam, jeszcze w Poznaniu, latałem też prawie rok bez prawka (nie miałem jeszcze 16 lat), co rusz uciekałem milicji, a matka zabierała mi kluczyki. To były inne czasy-1979, i trochę inaczej to mogło się skończyć.
Ale tak jak wspomina Herflick, jak coś się stanie wtedy kaszana nie tylko prawna, ale i finansowa
Pamiętam, jeszcze w Poznaniu, latałem też prawie rok bez prawka (nie miałem jeszcze 16 lat), co rusz uciekałem milicji, a matka zabierała mi kluczyki. To były inne czasy-1979, i trochę inaczej to mogło się skończyć.
Tak. Od 2 lat. Za 1
"Podczas dobrej jazdy na motocyklu przeżywasz więcej w ciągu 5 minut niż niektórzy ludzie przez całe swoje życie."
Ja robilem uprawnienia "hurtowo" tzn za jednym razem A, B i T, pozniej B+E, nastepnie C a teraz koncze C+E. do tej pory tylko B+E za drugim razem a to z powodu awarii zaczepu
Znajomek w wieku 16 lat pojechal 200km nad jezioro moto Java 350TS a w wieku 21 lat zrobil prawko a do tego czasu mial kilka malo ciekawych przygod z moto, policją itp... ale jakoś udawało mu się wybrnąć... osobiście nie pochwalam tego no ale nie uważam jazdy bez uprawnień jako duże przewinienie o ile ma się pojęcie o tym czym się kieruje. Uczulenie mam tylko na pijanych...
Znajomek w wieku 16 lat pojechal 200km nad jezioro moto Java 350TS a w wieku 21 lat zrobil prawko a do tego czasu mial kilka malo ciekawych przygod z moto, policją itp... ale jakoś udawało mu się wybrnąć... osobiście nie pochwalam tego no ale nie uważam jazdy bez uprawnień jako duże przewinienie o ile ma się pojęcie o tym czym się kieruje. Uczulenie mam tylko na pijanych...
Ja kupiłem XTX jako pierwszy motocykl, wcześniej 4 sezony na skuterach. Sezon jeździłem bez prawa jazdy, martwiłem się tylko o te niebezpieczne sytuacje o których piszą koledzy w powyższych postach... Na szczęście ich nie miałem ale kontrola się trafiła akurat w piątek 13tego i dostałem mandat 500zł za brak uprawnień do kierowania motocyklem (mentalnie byłem przygotowany, że jak będą zatrzymywać to się zatrzymam - nie ma zupełnie sensu uciekać czy innych głupich rzeczy robić). W te same wakacje byłem na wycieczce po mazurach zrobiliśmy 800km i obyło się bez przygód (po za złapaną gumą). Przed kolejnym sezonem (czyli w kwietniu zeszłego roku) zrobiłem prawo jazdy, zdałem za pierwszym razem. Jeśli chodzi o wskazówki dla Ciebie Deuter, to:
- robić testy na teoretyczny
- przy praktycznym zachować spokój i nie wychodzić "przed szereg" (wykonywać tylko polecenia instruktora)
- i jeszcze raz zachować spokój opanowując nerwy na trasie (jak wiadomo prędkość przepisowa więc każdą sytuację jesteś co najmniej dwa razy w stanie przemyśleć Powodzenia
- robić testy na teoretyczny
- przy praktycznym zachować spokój i nie wychodzić "przed szereg" (wykonywać tylko polecenia instruktora)
- i jeszcze raz zachować spokój opanowując nerwy na trasie (jak wiadomo prędkość przepisowa więc każdą sytuację jesteś co najmniej dwa razy w stanie przemyśleć Powodzenia
Jedzie Jadzia Dziadzie Braaap Braaap
"Tylne koło ucieka cały czas, przednie tylko raz"
"Tylne koło ucieka cały czas, przednie tylko raz"
a wlasnie, jesli chodzi jazde bez prawka na motóra, a majac tylko B, to czy w zwiazku z tym daja jakies punkciki na te B ?
np jedziesz pijany rowerem-moga zabrac tobie prawko
np jedziesz pijany rowerem-moga zabrac tobie prawko
czy to rower czy hulajnoga można stracić prawko jak kieruje się po pijaku.. też podobnie jak arrasq mam alergie na osoby kierujące pod wpływem.. głupota i tyle..BerS pisze:np jedziesz pijany rowerem-moga zabrac tobie prawko
a tak swoją drogą jak wygląda sprawa w przypadku jazdy po pijaku na koniu ? uwzględniamy, że koń doskonale zna drogę z baru do domu
Czasami na drodze spotykam wielu wariatów, którzy jadą bardzo niebezpiecznie... Aż ciężko ich wyprzedzić
http://starostek.fotosik.pl/zdjecia
http://starostek.fotosik.pl/zdjecia
BerS pisze:a wlasnie, jesli chodzi jazde bez prawka na motóra, a majac tylko B, to czy w zwiazku z tym daja jakies punkciki na te B ?
Z tego co wiem to mandat 300zł za brak kategorii i chyba punktów nie ma?
Jedzie Jadzia Dziadzie Braaap Braaap
"Tylne koło ucieka cały czas, przednie tylko raz"
"Tylne koło ucieka cały czas, przednie tylko raz"
Ja moto kupiłem w maju 08 miesiąc później zapisałem się na prawko ale śmigałem głównie po lasach w lipcu odebrałem prawko zdałem za 1 razem Kumpel co zapisał się ze mną a nie miał moto zdał dopiero za 2 razem. A co do jazdy na koniu po pijanemu... taki paradoks ale można ważne żeby się w siodle utrzymać :D gorzej jak chcesz furę ciągnąć to pijany furman już dostanie kare Wiem bo znajomi jeżdżą dużo na koniach po pijaku i jedyna nieprzyjemność to policja zagroziła im mandatem za zakłócanie porządku jak śpiewali nawaleni w siodłach na rynku siewierskim.