Witam, posiadam docelowo hh 900 z 2003r piękny zadbany motocykl, i zastanawiam się nad zmianą go z racji powrotu w swoje rodzinne strony na super moto, wiele osób mi to odradza, mówiąc że gdyby mieli taki motocykl to za chiny by go nie sprzedawali, ale tam na drogach dziurawych , szutrowych , po mieście i czasem na wypad ze 400km do wawy lepszym wyjściem by była xt660x ?
dlatego prosił bym użytkowników aby pomogli mi podjąć decyzję! napisali coś o żywotności silnika, jego awaryjności , serwisowaniu moto i czy by się nadawało takie mot do ww. opisu
zmiana na yamaha xt 660x ?
spokojnie XTX da sobie radę jeśli chodzi o serwisowanie to jest to bardzo mało wymagający silnik wymieniasz olej co sezon lub co 10 tys. Super sprawdza się w mieście a i również daje radę w trasie (w moim przypadku przelotowa ok 110-120 na luzaku z seryjną szybką jedyne co to możesz odczuć brak mocy w stosunku do wagi, jednak przyspieszenie wg. mnie jest zadowalające
[center]WEJDŹ XT660 Tryb diagnostyczny CO Settings Ankieta Mój XT'ek [/center]
he he jak wyżej kolega napisał , oraz czasem chcesz wbic 6 bieg . Mi do tej pory się to zdarza i próbuje zapodac Yadzi 6.
Pozdro Też z podkarpacia
Pozdro Też z podkarpacia
...nie umiem jeździć... ale lubię !!!
Podłączam się pod kolegów.
XTX daję radę w terenie jak i na asfalcie.
XTX daję radę w terenie jak i na asfalcie.
Zażywam xtx 11miesiąc. Uważam, że jeżeli pogodzisz się z tym iż na moczary jechać jest lepiej sprzętem specjalistycznym a na autostradzie ścigać się będziesz tylko do 140km/h, to xtx jest fantastycznym sprzętem. Ono chodzi w zakrętach rewelacyjnie. Uważam, że żadne enduro tak ciasno nie jeżdzi. Przez torowiska, chodniki, studzienki przeskakuje jak złoto. Sprzęt jest dobry.
Mało wymagający sprzęt pod względem serwisowym. Zmieniasz olej raz na 10tyś. km. i dokręcasz srubki bo lubią się odkręcić
"Podczas dobrej jazdy na motocyklu przeżywasz więcej w ciągu 5 minut niż niektórzy ludzie przez całe swoje życie."