Jakie moto?

jesteś ciekaw co na ten temat uważają pozostali użytkownicy? Pisz tutaj
lewalt
Posty: 4
Rejestracja: 16 wrz 2013, 18:15
Lokalizacja: Poznan

Hej!

Naszło mnie na moto - znowu :)

Kiedyś (ponad 10 lat temu) śmigałem przez 3 lata na małym enduro Suzuki przerobionym na 125ccm o mocy około 10km. Ważyło to to trochę ponad 100kg, więc nie było specjalnie wymagające, ale najeździłem po mieście i terenie ponad 20tyś km, więc jakieś tam nieduże pojęcie o przyjemności z jazdy mam.

Motocykl będzie mi służył do jazdy po mieście do pracy itd, do śmigania po leśnych duktach czy szutrach ale chciałbym też móc wygodnie pojechać z plecaczkiem w trasę typu autostrada/międzymiastowa ~400-500km a w dalszej perspektywie zorganizować jakąś większą wyprawę w cieplejsze rejony świata. Myślę, że duża część z tych wycieczek będzie z pasażerem i jakimś tam bagażem.

Bardzo podoba mi się XT660R i początkowo się na to moto nastawiałem, jednak moja lepsza połowa marudzi, że nie wygodnie, że w dłuższą drogę średni itd. No ok, zatem może XT660Z dzielona kanapa, czyli wygodniej i ładniejsza niż Rka... ale to z kolei strasznie wysoka krowa jest. Usiadłem na nim i nie czułem się komfortowo - było za wysoko, żeby mieć pewne podparcie, nie mówiąc o próbie utrzymania moto w koleinach czy w terenie. Nie jeździłem jednak na tenerze a tylko siedziałem, więc może w praniu jest lepiej, choć myślę że jak już na postoju jest niepewnie, to lepiej nie będzie. Co więcej myśląc o trasach z pasażerem czyta się, że to 50KM to trochę mało... Dziewcze me zwróciło uwagę na Super Tenere - wzięliśmy nawet taką na jazdy próbne i się zakochałem (plecaczek też). Super pewna pozycja za kierownicą, dobre podparcie (wysokość kanapy), fajna moc, pomimo 260kg masy jest bardzo poręczna i spełnia wszystkie wymagania - w trasę bliską czy daleką się sprawdzi, po mieście też będzie ok, w teren... no właśnie i tu zaczynają się schody a raczej wątpliwości...

Zdrowy rozsądek podpowiada, że najlepiej było by kupić np. Rkę na jeden sezon, rozjeździć się i potem ewentualnie zmienić na super tenerę. Mniej szkoda przy glebie, pewnie w terenie łatwiej się śmiga i pewnie też moc łatwiejsza do opanowania. Ale z drugiej strony czyta się o XT1200Z, że prowadzi się jak moto znacznie mniejsze dzięki niskiemu środkowi ciężkości, więc może wcale nie będzie tak źle... założy się gmole i osłony... i może nie urwie mi jaj przy pierwszym spotkaniu z terenem albo trudniejszą sytuacją na drodze... może ta różnica między 50KM a 110KM przy rozsądnym podejściu i moim niewielkim ale jednak doświadczeniu nie będzie taka kolosalna?

Zdaję sobie sprawę, że zastanawiam się nad motocyklami z różnych klas, ale wydaje mi się, że chyba dobrze opisałem argumenty jakie za tym idą i liczę na Wasze sugestie i rady. Do wiosny dużo czasu, więc sporo dyskusji przed nami :)
A może macie jakiś inny pomysł jak by to zrobić, żeby był wilk syty i wilk syty? :) Może coś innego typu F800GS? Ech, strasznie mi się zamotało w czaszce... :)

Pozdrawiam, z góry dzięki za rady i sorry za przydługi wywód!
Awatar użytkownika
mroova
Posty: 339
Rejestracja: 29 kwie 2011, 16:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Cześć,

Nie napisałeś swoich parametrów (wzrost i waga). Dla mnie przy wzroście 177, siedzenie jest akurat na dobrej wysokości.
Pytanie do czego chcesz najczęściej używać moto. Jeżeli głównie z plecaczkiem, to pewnie lepiej ST. Jeżeli tylko asfalt i czasem jakieś szutry to podobnie. Ale jakbyś chciał wjechać w cos trochę bardziej wymagającego, to nie zazdroszczę podnoszenia tych 260 kg... :shock:
Ja do osiłków nie należę, ale Tenerkę dam radę podnieść na płaskim. Jak mi zleci w dół zbocza, to już się zaczyna zabawa :-P
Terefere
lewalt
Posty: 4
Rejestracja: 16 wrz 2013, 18:15
Lokalizacja: Poznan

Mam 176cm i 90kg żywej masy (trochę tłuszczowej też, ale trzymajmy się tego, że większość to masa mięśniowa :))

Plan jest taki, że śmigać będę:
* głównie sam po mieście do pracy itd. i...
* głównie z plecaczkiem w trasy (raczej częściej asfalt), ale też i szutry, lasy itd. i...
* czasem chciałbym móc sam wyskoczyć pozwiedzać okoliczne lasy/tereny

Na małej tenerce usiadłem i ziemi obydwoma stopami dotykałem, ale stopy mocno zgięte miałem i do ziemi sięgało jakieś 25% buta (nie sam czubek), w każdym razie nie było to dla mnie bezpieczne i pewne podparcie.
Awatar użytkownika
qcyk
Posty: 122
Rejestracja: 13 cze 2012, 16:31
Lokalizacja: Kraków

Z plecaczkiem troszkę zawieszenie się obniży.
Dotykanie palcami w niczym nie przeszkadza. w razie potrzeby przesuwasz tyłek na jedną stronę i już stoisz na pełnej nodze.
A co do wyboru... bierz to które Ci się podoba :D
Awatar użytkownika
bonzo
Posty: 3181
Rejestracja: 23 lut 2009, 0:34
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

lewalt moim zdaniem to mała tenerka powinna spełnić twoje oczekiwania. Nie powala mocą ale w dwie osoby 200km/h nie będziesz latał. A w terenie będzie dużo lepiej niż na dużej (masa i rozmiar koła przód). Ale najlepiej przysiądź się do jednej i drugiej w terenie i na asfalcie to pomoże podjąć decyzję. Powodzenia!
"Podczas dobrej jazdy na motocyklu przeżywasz więcej w ciągu 5 minut niż niektórzy ludzie przez całe swoje życie."
Awatar użytkownika
MarqSz
Posty: 366
Rejestracja: 20 paź 2011, 7:25
Lokalizacja: Poznań

No to moje 3grosze :-)
do jazdy po mieście do pracy itd,
tutaj Xt jest idealny. Tylko że XTX jest od XTR "idealniejszy" :-D Główny powód - hamulce. R-ka ma odpowiednie do błota, złagodzone. X ma "żyletę". Do tego oczywiście opony. Zazwyczaj na Rce masz coś pół- albo całkiemterenowego. Kostka na czarnym nie jest tak dobra jak szosówki lub choćby uniwersalne Pirelli MT60 (Bajros, dzięki za radę! Zmieniłem na Corsę i jest super!)

do śmigania po leśnych duktach czy szutrach
i tu masz drugą stronę medalu... Rka sprawdzi się o wiele lepiej od Xa.

ale chciałbym też móc wygodnie pojechać z plecaczkiem w trasę typu autostrada/międzymiastowa ~400-500km

no i tu jest "pies pogrzebany". 500km na XT samemu to hardkor w porównaniu z jazdą turystykiem. Z plecaczkiem? Nie przekonujcie mnie. Robiłem takie trasy na V-Stromie650. Dało się. Ale jak był bagaż, to już marzyłem o "tysiącu". Oczywiście "da się". Wisłą facet spłynął do Bałtyku na tratwie z palet. Też się dało. Ale z komfortem nie miało to wiele wspólnego. Pamiętaj, że zapas mocy to także bezpieczeństwo (np. gdy się chce szybko wyprzedzić).

a w dalszej perspektywie zorganizować jakąś większą wyprawę w cieplejsze rejony świata.
jeśli sam, to XT spokojnie. ogromną zaletą naszych yamaszek jest mała awaryjność. I możliwość naprawy "w dziczy". Na zlocie w Wiśle Pancio kamieniem prostował komuś maszynę. I naprawił.

Myślę, że duża część z tych wycieczek będzie z pasażerem i jakimś tam bagażem.

Patrz wcześniejszy wpis. Jeśli wyjazdy "z plecaczkiem", moim zdaniem warto pomyśleć o czymś wygodniejszym i mocniejszym.
Podsumowując, nie ma maszyny uniwersalnej. Duża tenera w teren (prawdziwy) jest za ciężka. Od XTków w terenie jeszcze lepiej sprawdzają się maszyny sporo lżejsze i niekoniecznie z takim wiadrem (660ccm) jak XT. W trasę po czarnym turystyk z wygodną kanapą i wysoką owiewką bije na głowę XT. Ale jeśli chodzi o "fun factor", moim zdaniem XTki nie mają sobie równych. Po V-Stromie wsiadłem na XTXa i póki co nie mam zamiaru zmieniać.
Może warto pomyśleć nad XTkiem, "rozjeździć się" po przerwie i po roku decydować? XTki nie tracą na wartości za bardzo. Chcesz "rundkę wokół komina"? Odezwij się, za tydzień (jak skończę chorowanie) pewnie codziennie będę znów latać na XTX do pracy w centrum Poznania. Kurczak38 ujeżdża XTR. OIMW w Poznaniu jest nas więcej, więc możliwość "sprawdzenia" czy uzyskania wsparcia przy zakupie będzie.
Tylko motocyklista wie, dlaczego pies wystawia łeb przez okno z samochodu...
Awatar użytkownika
Bajros
Posty: 3302
Rejestracja: 10 lis 2008, 23:27
Lokalizacja: Warszawa

Bardzo ładne posdumowanie Marek. W pełni popieram!
Ja już XTka sprawdziłem w zasadzie w tych okolicznościach co wymieniłeś i wszystko się zgadza.
Jedzie Jadzia Dziadzie ;) Braaap Braaap
"Tylne koło ucieka cały czas, przednie tylko raz"
lewalt
Posty: 4
Rejestracja: 16 wrz 2013, 18:15
Lokalizacja: Poznan

Dzięki Panowie za solidne rozbicie mojego problemu na części.

XTX zatem odpada, bo chciałbym, żeby terenowe możliwości moto jednak miało. XTR spisał by się najlepiej w terenie z tego co zdążyłem się zorientować, ale ma sporo wad pod kątem jazdy we dwoje, a tak jak pisałem będzie to częste. Myślę, że można to podzielić tak - dojazdy do pracy samemu w tygodniu (+ śmiganie po mieście, pewnie 50/50 sam/z plecaczkiem). Weekendowo raczej 90% z pasażerem i raczej dalsze wycieczki, głównie po twardym + lekki teren. Czasem weekendowo jakiś wypad w średnio ciężki teren samemu. Wiem, chyba napisałem to co w pierwszym poście, ale głośno sobie myślę ;)

Zatem XTR też odpada.

Zostaje XT małe Z i XT duże Z.

Pewnie małe Z było by bardziej odpowiednie na początek + ma lepsze właściwości terenowe. Pewnie też ma mniejsze spalanie po mieście. Jest też dużo tańsze. Kuszące. Za to jazda we dwoje w trasę będzie znacznie gorsza od dużego Z pod względem wygody i osiągów z tego co piszecie.

Czyli co, zakładając, że mam kasę kupować dużą tenerę? Poradzę sobie z nią w terenie? Nie zabije mnie moc i masa? Z drugiej strony, gdyby była mała tenera, jak bardzo będzie bolała jazda we dwoje z bagażem na dłuższą trasę?

Ech.... :roll:

MarqSz, chętnie się spotkam, usiądę na XTX (czy też XTR). Czy macie czasem jakieś Poznańskie spotkanka? A może jest z Poznania ktoś z małą tenerką? Dużą miałem okazję pośmigać, na małej tylko usiadłem. A może okaże się, że moc XTR (czyli też XTZ) wcale nie będzie taka "za mała" na początek...
Awatar użytkownika
mroova
Posty: 339
Rejestracja: 29 kwie 2011, 16:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

lewalt pisze:A może okaże się, że moc XTR (czyli też XTZ) wcale nie będzie taka "za mała" na początek...
Jeżeli wracasz do moto po, jak piszesz, dłuższej przerwie, to ja polecam małą Terefere.
Z dużą możesz się znaleźć w sytuacji, w której nie ogarniesz mocy na czarnym lub w terenie.
Po sezonie na małej będziesz już wiedział, czy Ci wystarczy i czy pasażerka wytrzymuje :mrgreen:
Jak masz kasę, to zawsze później możesz zmienić na dużą. No chyba, że musisz kasę szybko wydać, to bierz dużą ;-)
Terefere
Awatar użytkownika
Flaw
Administrator
Posty: 3620
Rejestracja: 07 wrz 2008, 20:19
Lokalizacja: Chorzów
Kontakt:

Jacekxt z naszego forum objechał na małej teresce z żoną całkiem spory kawałek Europy...

Poczytaj jego posty http://xt660.pl/profile.php?mode=viewprofile&u=64
np tu http://xt660.pl/viewtopic.php?p=31923#31923
h e d o n i z m
lewalt
Posty: 4
Rejestracja: 16 wrz 2013, 18:15
Lokalizacja: Poznan

mroova, to jest dobry pomysł, mam jednak kilka wątpliwości:
- Czy nie będzie problemu ze sprzedażą małej tenerki? To nie są chyba bardzo popularne motocykle, a nie chciałbym później "utknąć" z 660 gdybym chciał zmieniać na dużą tenerę.
- Martwi mnie ta wysokość. Piszecie, że jest ok, muszę usiąść w takim razie i przejechać się kawałek, może moje obawy okażą się bezpodstawne i kontrola nad motocyklem będzie zupełnie akceptowalna.

Muszę się chyba po prostu do takiej przymierzyć i organoleptycznie ocenić podczas jazdy.

Flaw, dzięki za link! Fajnie się czyta wypowiedzi Jacka, który jest mega zadowolony z małej tenerki. Wierzę, że faktycznie tak bardzo dobrze mu służy, jednak czytając "net" ile ludzi tyle opinii. Np. duża tenera ma bardzo dużo pozytywnych ocen i recenzji, a Jacek pisze, że na pewno nigdy jej nie kupi - szkoda, że nie pisze dlaczego :-/

A najlepiej to kupie sobie dużą tenerę i jakąś WR250 i będzie po sprawie ;) Żeby to było możliwe...
derg
Posty: 6
Rejestracja: 01 maja 2013, 19:35
Lokalizacja: Przeworsk

Reasumując nie ma motocykli uniwersalnych, ja za namową kolegi z forum Wojtka kupiłem XTX i nie żałuje - moja żona też nie narzeka i twierdzi, że to motocykl bardzo wygodny :) . Złotym środkiem moim zdaniem jest mieć trzy moto np Xtx , full cross, i coś w dalszą trasę ...
Awatar użytkownika
mroova
Posty: 339
Rejestracja: 29 kwie 2011, 16:57
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

lewalt pisze:mroova, to jest dobry pomysł, mam jednak kilka wątpliwości:
- Czy nie będzie problemu ze sprzedażą małej tenerki?
Nie sądzę. Ja kupiłem swoją w komisie zaraz po tym jak ją sprowadzili (środek lutego, a za oknem -20). Tego samego dnia oglądało ją kilka osób i musiałem się szybko zdecydować. :mrgreen: Oczywiście wszystko kwestia ceny.
Terefere
ODPOWIEDZ