: 26 wrz 2016, 23:14
Ludki mają teraz nasrane w głowach. Jako przykład powiem że są pacjenci którzy domagają się rocznej gwarancji na używane moto i po 10 tys zl odszkodowania oraz pojazdu zastępczego w przypadku jak się coś z moto stanie czy coś wyskoczy z silnika. Kumpel miał taki przypadek jak sprzedawał motocykl, gdy opowiadał jaki to cudak na oględziny przyjechał, to padłem ze śmiechu...
Jak się nie znasz to i tak gówno kupisz, najwyżej będzie w złotym papierku, chyba że zapłacisz komuś kumatemu za porządne oględziny zanim z $ wyskoczysz. Tyle z doświadczenia.
Jak się nie znasz to i tak gówno kupisz, najwyżej będzie w złotym papierku, chyba że zapłacisz komuś kumatemu za porządne oględziny zanim z $ wyskoczysz. Tyle z doświadczenia.