Nowy sezon, nowe wydatki
Akumulator dożywa dni swoich i czas na nowy.
Pytanie: który wybrać? I nie chodzi tu o markę, ale o typ. Do tej pory stosowałem wykonane w technologi AGM.
Technika idzie do przodu i na rynku pojawiają się nowe produkty.
I tu pytanie do użytkowników o doświadczenia z akumulatorami litowo-jonwymi.
Za takim rozwiązaniem przemawia przede wszystkim masa (1/3~1/4 masy kwasówki).
Zysk duży. Jest jednak pewne "ale"- wbudowany układ czuwający nad ładowaniem/rozładowywaniem i żywotnością aku.
W pracy w wielu urządzeniach stosuję akumulatorki litowo-jonwe. Co zauważyłem, to brak wyraźnych oznak że takowy akumulatorek dożywa dni swoich. Nagle traci swoje właściwości:pojemność /napięcie i np.: po rozładowaniu akumulatorek nie reaguje na ładowarkę, lub po pełnym naładowaniu, po około 5 minutach użytkowania napięcie spada z 3,6V na 1,2V (wcześniej wytrzymywał do 2 godzin pracy ciągłej). Z tego co zdążyłem się dowiedzieć akumulatorki tego typu mają z góry zaprogramowaną żywotność (ilość cykli ładowania/rozładowania). Mimo iż materiał z którego zbudowany jest akumulatorek jest nadal sprawny-układ kontrolny zmusza do wymiany na nowy bo nie pozwoli naładować!
Kolejna sprawa: znacznie wyższa temperatura pracy-te akumulatory produkują dużą ilość ciepła. Z doświadczenia: eksplodowała wyłączona latarka i spowodowała mały pożar
W przypadku "kwasówek" sprawa jest o tyle prostsza,ze akumulator zazwyczaj daje znać użytkownikowi że zdycha poprzez: stopniowy spadek pojemności,trudności z uruchomieniem w niskich temperaturach,wolniejsze kręcenie rozrusznikiem. To akurat jest dobra cecha "kwasówek" bo użytkownik wie że aku się kończy.
A jak jest w przypadku litowo-jonowych stosowanych w motoryzacji? Jakie są wasze doświadczenia? Ktoś użytkuje w/w aku w Jadwidze lub samochodzie dłużej niż kilka miesięcy?.
Jak jest z żywotnością?
Pytam bo waham się pomiędzy produktami Yuasy w technologi AGM (wiem że mnie nie zawiedzie gdzieś na odludziu i z tą marką mam same dobre doświadczenia) lub produktami Ballistic i JMT w tech. Li-ion- niska masa brzmi baaaaardzo kusząco-ale jak z trwałością?
P.S. Z ciekawostek:to właśnie Yuasa uziemiła flotę Boeing'ów Dreamliner produkując akumulatory litowo-jonowe które się przegrzewały i powodowały pożar.