Strona 4 z 4

: 06 paź 2012, 23:52
autor: Wojtek
hansi pisze:Może powodem są te oponki, jak myślicie.
Po pierwsze myślę, że należałoby się wpierw udać do powitalni- tam przedstawić może i napisać coś o sobie ;-)

A po drugie to opony chyba Ok- choć ledwie, co na nich jechałem :-/
Doświadczenie, doświadczenie i jeszcze raz doświadczenie :!:

: 07 paź 2012, 0:34
autor: jedrek505
Mi się wydaje, że to nie oponki ja mam załozony drugi komplet i łącznie przejechane 15tyś.km i naprawde dobrze się trzymają na suchym i na mokrym.
A po frezowanym asfalcie kilka razy przejeżdzałem i mi się wydaje,że to wina tego frezu bo on idzie węzykiem i moto "nosi" na lewo i prawo.

: 07 paź 2012, 10:22
autor: MarqSz
To prawda, wzdłużny frez jest "specyficzny". Także na Heidenauach Superrain maszyna wymaga więcej uwagi.

: 08 paź 2012, 10:32
autor: mroova
To może ja miałem jakieś trefne Tourance, bo nie byłem zadowolony z ich przyczepności.
Zrobiłem 1500 km na TKC80 i powiem, że trzymają lepiej na suchym, mokrym i oczywiście w terenie :-P

: 08 paź 2012, 11:40
autor: gregdobrynin
z oponami jest cos za cos. Rzeczywiscie TKC80 jakos mi tez lepiej na wszystkim trzymaly, ale mialy duzo bardziej miekka mieszanke, przez co bardzo szybko sie zuzywaly (tyl jakies 4-5 tkm przy jezdzie po asfalcie). Na malym Sromie mialem Tourancy, teraz na Tenere tez je zalozylem. Na mokrym jade duzo ostrozniej, bo rzeczywiscie sa takie sobie (biale linie, zalane szpary w asfalcie). Ale jakos ciagle wracam do tych Tourancow, bo robie tez dosc duzo km po czarnym (bynajminej, nie tym z naszego forum) i one na prawde dlugo trzymaja. Co dla mnie bylo dosc dobrym rozwiazaniem kiedy jade w trase gdzie mam pol/pol asfalt-szutr, to z tylu Tourance, a z przodu TKC czy cos w podobie.
Aczkolwiek nastepny zestaw, to bedzie chyba Heidenau K60 Scout, bo dosc duzo ludzi chwali (rowniez tutaj). Pozdro660, Greg

: 08 paź 2012, 14:43
autor: Wojtek
Na moje to TKC80 przynajmniej przód nie ma porównania do Tourancy- na asfalcie oczywiście. ;-)
Na przedniej TKC80 zrobiłem 6,5tyś- bieżnik był nadal wysoki, ale co z tego jak od hamowania zrobiły się schodki i nawet na suchym asfalcie ostrzej hamując R-ką, podkreślam R-ką (a więc słaby hamulec na przodzie) koło stawało mi w miejscu :-(

: 08 paź 2012, 17:19
autor: mroova
gregdobrynin pisze:Ale jakos ciagle wracam do tych Tourancow, bo robie tez dosc duzo km po czarnym
Wypróbuj Michelin Anakee 2, najlepsze opony na jakich jeździłem na Sromie.
A sorry, francuskich pewnie u Ciebie nie ma w sprzedaży :mrgreen: ;-)
Wojtek pisze:Na przedniej TKC80 zrobiłem 6,5tyś- bieżnik był nadal wysoki, ale co z tego jak od hamowania zrobiły się schodki i nawet na suchym asfalcie ostrzej hamując R-ką, podkreślam R-ką (a więc słaby hamulec na przodzie) koło stawało mi w miejscu :-(
Ciekawe ile moja wytrzyma, staram się ją oszczędzać na czarnym. Jakoś wolę ostrzejsze starty niż hamowania ;-)

: 08 paź 2012, 17:30
autor: Wojtek
mroova pisze:Jakoś wolę ostrzejsze starty niż hamowania ;-)
Wiesz R-ki są gorzej wyposażone i mają tylko napęd na tył- przodem tylko skręcamy albo jak ostro ruszamy to też ostro hamujemy :-P

: 20 paź 2012, 18:14
autor: jajacek6
Cześć Koledzy :) Tu winowajca tego zamieszania. Nie było mnie bo pracuję na statkach i czasem znikam. Wiecie co? Ja wtedy zupełnie zaczynałem jeździć i coś mi się wydaje że było tak. Chciałem wrzucić wyższy a wrzuciłem niższy. No coo? Pomyliło się chłopu :(. Dużo się rzeczy myli jak się człowiek uczy. Pewnie tak było bo innego wytłumaczenia nie ma. Potem się przyłapałem jeszcze parę razy na takiej głupocie co mnie upewniło że tak pewnie było. Dziękuję za odzew i przepraszam za wprowadzenie w błąd z tymi biegami.

: 06 sty 2013, 23:41
autor: ralf
A u mnie stało się podczas pokonywania brodu, miałem okazję jechać już kilka razy przez brody, a 'ten' wyglądał wyjątkowo niewinnie, płyty równo ułożone i głębokość też raczej mała. Wjeżdżam i gleba, po prostu zero przyczepności, był pokryty jakąś maziugą wcześniej zupełnie niewidoczną, na której trudno było nawet ustać nie mówiąc już o przejechaniu po niej.. Na szczęście skończyło sie praktycznie bez szkód na suszeniu ubrań na tescowym grillu przed powrotem :-D

: 07 sty 2013, 22:29
autor: arrasq
Moja pierwsza gleba w tym roku przebiegała tak... Nowy Rok, tel do przyjaciela, jedziemy na pobliską "piaskownice". Prędkość spacerowa, niewinna polna droga, niby równo, lekkie błoto a pod spodem jeszcze zamarznięte. No i przód swoja a tył swoje... I glebunia jak ta lala :-D Podobnie wyglądały jeszcze kolejne 2 gleby :-D Na piaskownicy jeszcze z 6 i tak blisko 10 wywrotek w 1dzień. Poobijany łokieć i kolejny kierunek na trytykach sie juz trzyma ;-)