Padaczka po Huzarze.
: 07 kwie 2021, 20:48
Hej,
Wiem że podobne tematy były już poruszane, ale nie widziałem, żeby ktoś miał taki sam problem.
Otóż ostatnio coś mnie podkusiło .... i zebrało mi się na agrotuning wydechu ..... mieszkam poza Polską więc ze względów patriotycznych wybrałem rodzimego rękodzielnika marki Huzar. Bardzo szybko okazało się to być dużym błędem bo kolektor był wybrakowany ... ale nie o tym tu chciałem.
Po ciężkiej i nierównej walce z montażem, kiedy w końcu wszystko zaczęło do siebie pasować i nawet jakoś wyglądać i brzmieć nieco ciszej od ruskiej maszyny zmieniającej duże kamienie w male ..... okazało się, że motocykl kompletnie stracił moc.
Jest totalna padaka, po wyjęciu tylnego DBkillera udaje mi się go z górki i z wiatrem rozkręcić może do 146 .... wcześniej, na fabrycznym wydechu, na tej samej drodze 172.
W tym momencie muszę nadmienić, że jestem kompletnym lajkonikiem jeśli chodzi o tego typu przeróbki i strojenie ECU.
Czy ktoś był by w stanie doradzić co z tym fantem zrobić?
Czy to kwestia gównianego tłumika? źle umieszczonej sondy lambda? za wysokiego lub za niskiego ciśnienia spalin?
Czy mam szukać Power Commandera i jakiejś mapy czy hamowni, ktora mi to zestroji? Czy może wystarczy kupić jakiś tłumik nie robiony w szopie ?
Będę bardzo wdzięczny za pomoc bo zdaje się że i tak bez dalszych kosztów się nie obejdzie, ale nie chcę wydawać pieniędzy na coś co mi nie pomoże. Nie zależy mi na super mocy bo to nie jest ścigacz, chciałbym tylko odzyskać to co dała matka fabryka, jak jeden czy dwa kucyki się dodatkowo zaplączą to też się nie obrażę.
Poniżej to co udało mi się wyczytać w trybie diagnostycznym ECU:
kod wartość
d21 on
d30 00
d36 00
d48 00
d50 00
d51 00
d52 00
d60 00
d61 12
d62 3
d63 0
d70 0
d01 17 do 99
Będę Bardzo wdzięczny za pomoc!
Pozdrawiam
Maciek
Wiem że podobne tematy były już poruszane, ale nie widziałem, żeby ktoś miał taki sam problem.
Otóż ostatnio coś mnie podkusiło .... i zebrało mi się na agrotuning wydechu ..... mieszkam poza Polską więc ze względów patriotycznych wybrałem rodzimego rękodzielnika marki Huzar. Bardzo szybko okazało się to być dużym błędem bo kolektor był wybrakowany ... ale nie o tym tu chciałem.
Po ciężkiej i nierównej walce z montażem, kiedy w końcu wszystko zaczęło do siebie pasować i nawet jakoś wyglądać i brzmieć nieco ciszej od ruskiej maszyny zmieniającej duże kamienie w male ..... okazało się, że motocykl kompletnie stracił moc.
Jest totalna padaka, po wyjęciu tylnego DBkillera udaje mi się go z górki i z wiatrem rozkręcić może do 146 .... wcześniej, na fabrycznym wydechu, na tej samej drodze 172.
W tym momencie muszę nadmienić, że jestem kompletnym lajkonikiem jeśli chodzi o tego typu przeróbki i strojenie ECU.
Czy ktoś był by w stanie doradzić co z tym fantem zrobić?
Czy to kwestia gównianego tłumika? źle umieszczonej sondy lambda? za wysokiego lub za niskiego ciśnienia spalin?
Czy mam szukać Power Commandera i jakiejś mapy czy hamowni, ktora mi to zestroji? Czy może wystarczy kupić jakiś tłumik nie robiony w szopie ?
Będę bardzo wdzięczny za pomoc bo zdaje się że i tak bez dalszych kosztów się nie obejdzie, ale nie chcę wydawać pieniędzy na coś co mi nie pomoże. Nie zależy mi na super mocy bo to nie jest ścigacz, chciałbym tylko odzyskać to co dała matka fabryka, jak jeden czy dwa kucyki się dodatkowo zaplączą to też się nie obrażę.
Poniżej to co udało mi się wyczytać w trybie diagnostycznym ECU:
kod wartość
d21 on
d30 00
d36 00
d48 00
d50 00
d51 00
d52 00
d60 00
d61 12
d62 3
d63 0
d70 0
d01 17 do 99
Będę Bardzo wdzięczny za pomoc!
Pozdrawiam
Maciek