Zmiana Dętki Tylnego kola na drodze (potrzebna pomoc)

jesteś ciekaw co na ten temat uważają pozostali użytkownicy? Pisz tutaj
Awatar użytkownika
denz0
Posty: 15
Rejestracja: 10 sie 2011, 17:59
Lokalizacja: Croydon

Czesc jestem tu z pytaniem czy ktos z was zmienial opone lub dętke na drodze lub przy uzyciu najprostrzych narzedzi ? pytanie jest jak to zrobic a dokladniej jak zaczac ?
Przy ostatniej mojej zmianie strasznie sie nameczylem zanim udalo mi sie wcisnac lyzke miedzy felge i opone,musialem uzyc scisku budowlanego zeby zrzucic opone z felgi.
Moze ktos z was ma wieksze doswiadczenie i potrafi to wytlumaczyc oczywiscie zakladajac ze jestesmy na poboczu drogi mamy tylko podstawowe narzedzia z gory dziekuje
Ostatnio zmieniony 10 maja 2017, 8:27 przez denz0, łącznie zmieniany 1 raz.
Power Commander,K&N ,DNA Stage ll,Akrapovic ,aluminowy wahacz ,Wavy Disc ,Renthal Fatbar,scottoiler,
Awatar użytkownika
uziel2
Posty: 540
Rejestracja: 22 lut 2010, 13:01
Lokalizacja: Iwonicz
Kontakt:

Ja w ostatni weekend , ambitnie też zmieniałem superraina , przy zastosowaniu 2 łyżek. Efekt po 50 min walki , poddałem się . Koło w imadło i dopiero po 3 skręceniach opona spadła z rantu. Jak zapytałem starego , który coś tam za młodu motórzył , jak mam na trasie to zrobic , odpowiedział. Jedyna metoda to żeby ktoś półciężarówką najechał na opone. Nowa opona już nie sprawiała tylu problemów z założeniem niż superrain (diablo - pirelli), więc kwestia jest też modelu opony. No i tego cudnego rantu na feldze przed spadnięciem oponki . :)

ps. pozostaje chyba spray i dojazd do warsztatu /??
...nie umiem jeździć... ale lubię !!!
Awatar użytkownika
Bajros
Posty: 3302
Rejestracja: 10 lis 2008, 23:27
Lokalizacja: Warszawa

Wracając ze zlotu w Karpaczu, Wojtek złapał gumę. Nie powiem, namęczyliśmy się ale udało się zmienić dętkę. Rzeczywiście największy problem był ze zdjęciem opony z felgi. Do pracy używaliśmy 3 łyżek do zmiany opon, polnego kamulca i bardzo dużo siły :) Na szczęście Wojtek był dobrze przygotowany i zabrał też pompkę rowerową, którą napompowaliśmy oponę. Początkowo opona nie chciała wskoczyć na rant felgi, ale po mocnym napompowaniu, zamontowaniu koła i obciążeniu pod masą własną motocykla, opona sama wskoczyła na rant. Przyznam, że ciężka to robota, zajęło to nam ponad godzinę we dwóch. Myślę, że jakbym miał to robić sam to byłoby ciężko. Parę dni temu przerabiałem też temat "opony w sprayu" i przyznam, że pomogło w kole 17calowym. Kolega KTM 660 smc spokojnie dojechał ponad 40km do wulkanizacji gdzie została zmieniona dętka.
Jedzie Jadzia Dziadzie ;) Braaap Braaap
"Tylne koło ucieka cały czas, przednie tylko raz"
Awatar użytkownika
Flaw
Administrator
Posty: 3618
Rejestracja: 07 wrz 2008, 20:19
Lokalizacja: Chorzów
Kontakt:

Też sobie wziąłem taki spray na drogę. Martwi mnie tylko sytuacja kiedy dętka wystrzeli. Obawiam się, że wtedy taki spray się nie sprawdzi.... One w zasadzie są to kół bezdętkowych.
h e d o n i z m
tomi-ei
Posty: 498
Rejestracja: 15 lut 2010, 21:02
Lokalizacja: ok W-wy

na 100% jest tylko do opon bezdętkowych, do dętkowych szkoda targać tego spraya na moto to tylko zbędne kilogramy, ratuje tylko zapasowa dętka i raczej wulkanizacja w pobliżu bo z tego co się zorientowałem bez dobrych 3 łyżek i dwóch osób obeznanych w takich wymianach to jest raczej nie do zrobienia na drodze, a nawet jeśli to lakierowana felga po takiej wymianie będzie wyglądała raczej średnio

tak z własnego doświadzenia i co zauważyłem to na szosie jest raczej najmniej prawdopodobne żeby złapać gumę, natomiast w terenie jest najłatwiej jak się dobrze kopie w glebie wtedy np gwożdzie wychodzą i legancko wchodzą w bieżnik...

ps Flaw jakby coś to ja zabieram na mazury ze sobą dwie na zapas ( przód i tył + 2 Łyżki )
Awatar użytkownika
denz0
Posty: 15
Rejestracja: 10 sie 2011, 17:59
Lokalizacja: Croydon

Uziel2 pomysl twojego starego nie jest taki zly pod warunkiem ze zatrzymasz kogos kto bedzie na tyle dobry ze przejedzie po towim kole, imadla raczej w trase nie zabiore ale ten docisk budowlany moze tak i dwie lyzki troszke talku i oczywiscie troche smaru do opon bo bez tego chyba mozna zapomniec o zalozeniu opony na felge. Wybieram sie na mala wycieczke 3400km wiec lepiej nie liczyc na to ze gumy nie zlapie.Uzywalem ten spray do latania opony jakies 2 tyg temu udalo mi sie dojechac do domu jakies 30km ale nastepnego ranka powietrza juz nie bylo.
Jest tez takie cos jak Ultra seal wlewa sie to do opony przed napompowaniem ale nie jestem pewny czy dziala oponach bezdetkowych
jak macie jeszcze jakies ciekawe pomysly to dajcie znachttp://www.youtube.com/watch?v=Dga_ljHjNfE
Power Commander,K&N ,DNA Stage ll,Akrapovic ,aluminowy wahacz ,Wavy Disc ,Renthal Fatbar,scottoiler,
Awatar użytkownika
bonzo
Posty: 3181
Rejestracja: 23 lut 2009, 0:34
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

denz0 domyślam się że sam nie walisz na tą jak to nazwałeś
denz0 pisze: małą wycieczkę
jak masz drugi motocykl do dyspozycji to opierasz podnóżek sprawnego motocykla na oponie przy rancie felgi i opierasz jak nie puści od ciężaru moto to trzeba na niego wsiąść wtedy na pewno puści. Jak nie puści to trzeba próbować obok aż w którymś momencie odejdzie od felgi - działa na 100%.
Co do tematu pianek to przy powrocie z Woliborza złapałem gumę i 400km po wpuszczeniu pianki zrobiłem więc pianki działają. Jak jadę DRZtą w teren też biorę i raz już mnie uratowało to ustroństwo i mogłem latać dalej.
"Podczas dobrej jazdy na motocyklu przeżywasz więcej w ciągu 5 minut niż niektórzy ludzie przez całe swoje życie."
nomad
Posty: 69
Rejestracja: 12 lis 2010, 11:51
Lokalizacja: Śląsk

bonzo pisze:denz0 domyślam się że sam nie walisz na tą jak to nazwałeś
denz0 pisze: małą wycieczkę
jak masz drugi motocykl do dyspozycji to opierasz podnóżek sprawnego motocykla na oponie przy rancie felgi i opierasz jak nie puści od ciężaru moto to trzeba na niego wsiąść wtedy na pewno puści. Jak nie puści to trzeba próbować obok aż w którymś momencie odejdzie od felgi - działa na 100%.
Co do tematu pianek to przy powrocie z Woliborza złapałem gumę i 400km po wpuszczeniu pianki zrobiłem więc pianki działają. Jak jadę DRZtą w teren też biorę i raz już mnie uratowało to ustroństwo i mogłem latać dalej.
pytanko:) czy tą piankę to po prostu przez wentyl się daje i potem pompuje koło ? Czy potem nie ma syfu na feldze???
Dasz namiar na jakąś sprawdzoną piankę :)n
CB540S->XL600V->VT750->XT660R--> CB 900-> XT660Z-> Triumoh Street Triple R :)
Awatar użytkownika
bonzo
Posty: 3181
Rejestracja: 23 lut 2009, 0:34
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

Pianka od razu pompuje tyle ze musisz kupic duze opakowanie bo te mniejsze sa bodajze do kol 13 albo 14 cali albo 2 male. Pompke tez polecam zabrac ze soba bo jak by pianka do konca nie napompowala. Po piance jest jeden glut na wszystkim ale da sie wyczyscic. Sorry ze bez polskich znakow ale pisze z tel i prawa reka bo lewa w gipsie a jestem leworeczny ;-)
"Podczas dobrej jazdy na motocyklu przeżywasz więcej w ciągu 5 minut niż niektórzy ludzie przez całe swoje życie."
tomi-ei
Posty: 498
Rejestracja: 15 lut 2010, 21:02
Lokalizacja: ok W-wy

bonzo co prawda już rozmawialiśmy na ten temat na zlocie i jak mówiłem wcześniej byłem na 100% przekonany, że pianka przy dentce nie zadziała, ale zapimniałem się zapytać jakie uszkodzenia dętki miałeś ? małe po gwożdziu czy wieksze ?

muszę jednak na wszelki wypadek XT-ka zaopatrzyć w piankę, zawsze warto spróbować,

pozdr
Awatar użytkownika
bonzo
Posty: 3181
Rejestracja: 23 lut 2009, 0:34
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

Tomi uszkodzenie było punktowe w obu przypadkach jeśli dobrze pamiętam. Jak pęknie dętka to trudno powiedzieć czy się uda taki zabieg. Pianka jest dobra bo masz natychmiastową naprawdę a czasami bardzo liczy się czas i nie ma czasu na wymianę dętki.
nomad jadną miałem continental ale ta będzie droga bo to była jako :koło zapasowe" w aucie. A druga to albo Holts albo z tej firmy co Plak robi. Ogólnie teraz mam z Holts'a bo coś mi się zdaje że wszystkie są dokładnie takie same.
"Podczas dobrej jazdy na motocyklu przeżywasz więcej w ciągu 5 minut niż niektórzy ludzie przez całe swoje życie."
Awatar użytkownika
lukaszXT660Z
Posty: 104
Rejestracja: 15 lut 2010, 2:10
Lokalizacja: RYBNIK
Kontakt:

Dołączę się do dyskusji miałem ostatnio przygodę z przednim kołem 50 km od domu , motórzysta zatrzymał się i wysłałem go po piankę , nie dało mi to absolutnie nic poza uwaloną od pianki felgą i tarczami - dętka 4mm michelin , pianka wyszła spod opony , nie obyło się bez pomocy Hobelika.
Teraz wożę 2 zapasowe (przód + tył) 2xłyżki i całą potrzebną resztę - nie jest tak tragicznie z wymianą przodu czy tyłu na drodze jak masz wszystkie narzędzia , kwestia wprawienia się.
No i 4 łatki na zimno też mam przy moto zawsze Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
grzegorz
Posty: 254
Rejestracja: 19 wrz 2009, 21:37
Lokalizacja: PL

Witajcie. Pianka działa i pozwala rzeczywiście wrócić do "bazy". Jest jeden warunek. Szkody w oponie muszą być ograniczone. Jeśli "dziura" w zestawie opona/dętka jest wielka to zostaje tylko kupno owego nowego zestawu (przerabiałem). Jak "dziursko" jest względnie małe to da się na piance jechać długo. Mam przetestowane 3-miesiące jazdy z pianką i gwoździem w tylnym kole z dętką.
Awatar użytkownika
denz0
Posty: 15
Rejestracja: 10 sie 2011, 17:59
Lokalizacja: Croydon

bonzo pisze:denz0 domyślam się że sam nie walisz na tą jak to nazwałeś
denz0 pisze: małą wycieczkę
jak masz drugi motocykl do dyspozycji to opierasz podnóżek sprawnego motocykla na oponie przy rancie felgi i opierasz jak nie puści od ciężaru moto to trzeba na niego wsiąść wtedy na pewno puści. Jak nie puści to trzeba próbować obok aż w którymś momencie odejdzie od felgi - działa na 100%.
Co do tematu pianek to przy powrocie z Woliborza złapałem gumę i 400km po wpuszczeniu pianki zrobiłem więc pianki działają. Jak jadę DRZtą w teren też biorę i raz już mnie uratowało to ustroństwo i mogłem latać dalej.
Dzieki za podrzucenie pomyslu ale jade sam :) wiec raczej musze byc zdany na siebie.w zestawie znajda sie
2x lyzka
1x klamra typu G do scisniecia opony !!!
2x dentka
1x pompka rowerowa
1x klucz do odkrecenia przedniego kola
1x zestaw latek
1x talk
1x smar do osadzania opon
1x spray do opon
Power Commander,K&N ,DNA Stage ll,Akrapovic ,aluminowy wahacz ,Wavy Disc ,Renthal Fatbar,scottoiler,
Awatar użytkownika
dakarowy
Posty: 4
Rejestracja: 02 sie 2011, 20:21
Lokalizacja: pomorskie

Potwierdzam.. da się jechać na pinace, tydzień temu z forumowym pawsonem wracaliśmy z Bornego Sulinowa i kapeć w jego XT-eku został potraktowany pianką, dzięki czemu swobodnie do domu ponad 30km dojechał, trzeba było tylko dpopompować na stacji beznynowej powietrza, bo po piance, było tylko 0,5 atm.
w trakcie naprawy :-P
Obrazek
i po naprawie :-)
Obrazek
ODPOWIEDZ