Witam ponownie...
Tym razem proszę o pomoc, a bardziej jakieś doświadczenia jesi ktoś ma z czymś innym niz XT;)
Rozważam obecnie kupienie innego motocykla (nie czytajcie zaraz, ze pozbywam sie xt), no i mam okazje kupić Husaberg'a 650 supermoto. Z XT ciągle czekam na serwis i ich ocene sytuacji:/
Teraz... Czy to moto jest faktycznie tak diabelskie jak je WSZYSCY opisują? Czy ktoś ma jakieś doświadczenie z serwisowaniem tego "szwedzkiego KTM"? Wiem, ze jest coś tam w necie napisane o tym i wszystko juz przeczytałem, ale fajnie by było znac opinie kogoś kto ma pojecie o tym, na czym teraz siedze(czyt. XT660X). Zawsze jakis punkt odniesienia
Pozdrawiam
Mateusz
Troszke z innej beczki :D
Na pewno dał by ci dużo dużo więcej adrenaliny niż xtx, ale nie wiem czy jest to warte tego. Silnik xt660 jest mega wytrzymały i nie musisz się zastanawiać czy wyjazd nie zakończy się awarią. Miałem okazję serwisować taki motocykl dla znajomego (tylko w wersji enduro), kultura pracy, wibracje nie do porównania z xt. Oczywiście na + dla xt. Na twoim miejscu nie pchał bym się w husaberga z tym silnikiem, chyba że masz full kasy w serwis. A jak byś miał to ja bym pomyślał o nowej 570 husaberg z tym odwróconym silnikiem w wersji supermoto.
Dzieki za odpowiedz...
No właśnie ze względu na silnik ciężko mi z XT zrezygnować, dlatego zostanę przy X i mozliwe ze zmienie na Z jak juz znajdę cos do "zabawy". Mam jeszcze na oku Yamaha YZ450F lub cos z 625/640 ktm. Jadzie dalej kocham za jej uniwersalność, a ze planuje jakiś wypad wakacyjny, to co innego niz Jadzia panowie :D
No właśnie ze względu na silnik ciężko mi z XT zrezygnować, dlatego zostanę przy X i mozliwe ze zmienie na Z jak juz znajdę cos do "zabawy". Mam jeszcze na oku Yamaha YZ450F lub cos z 625/640 ktm. Jadzie dalej kocham za jej uniwersalność, a ze planuje jakiś wypad wakacyjny, to co innego niz Jadzia panowie :D
They told me I could be anything I wanted... so I became a God.
hovek88, tak jak Ci maciek400 napisał. Husaberg jak podobne jemu motocykle wyczynowe wymaga wysokiego reżimu serwisowego, zatem wiążę się to z częstymi wymianami oleju, regulacjami, dbaniem o motogodziny i oczywiście określonymi pieniędzmi.
Co do wrażeń, są mega!Miałem kilka przejażdżek w życiu na Husabergach(FE 501 i FE 650) oba na kołach supermoto. Wścieklizna straszna, niska waga i duża moc, przy tym wibracje i dużo adrenaliny. Mam doświadczenia tylko na czarnym, ale z koleji znam gościa który siedzi w bergach enduro mnóstwo czasu i tylko tym ora pole i atakuje podjazdy, topi te sprzęty i łacha.
Pod kątem parametrów i wykorzystania nie porównywałbym tych motocykli do siebie.
Maciek wie co dobre wspominając tu o modelu FE570SM
Co do wrażeń, są mega!Miałem kilka przejażdżek w życiu na Husabergach(FE 501 i FE 650) oba na kołach supermoto. Wścieklizna straszna, niska waga i duża moc, przy tym wibracje i dużo adrenaliny. Mam doświadczenia tylko na czarnym, ale z koleji znam gościa który siedzi w bergach enduro mnóstwo czasu i tylko tym ora pole i atakuje podjazdy, topi te sprzęty i łacha.
Pod kątem parametrów i wykorzystania nie porównywałbym tych motocykli do siebie.
Maciek wie co dobre wspominając tu o modelu FE570SM
Jedzie Jadzia Dziadzie Braaap Braaap
"Tylne koło ucieka cały czas, przednie tylko raz"
"Tylne koło ucieka cały czas, przednie tylko raz"
Dziekje panowie za odpowiedzi.
Bylem, pogadałem, kopslem sie... no i jest potwor, właściciel nie ukrywał przynajmniej wysokich kosztów idących w parze z ostrzejsza zabawa.
Nie jest zem ja gotow jeszcze na to. :D
Skupie sie na znalezieniu jakiegoś fajnego "ucywilizowanego" kata lub WR450.
A poki co, ciągle czekam na X z serwisu :/
Bylem, pogadałem, kopslem sie... no i jest potwor, właściciel nie ukrywał przynajmniej wysokich kosztów idących w parze z ostrzejsza zabawa.
Nie jest zem ja gotow jeszcze na to. :D
Skupie sie na znalezieniu jakiegoś fajnego "ucywilizowanego" kata lub WR450.
A poki co, ciągle czekam na X z serwisu :/
They told me I could be anything I wanted... so I became a God.