Spodnie cross, czy tekstylne?

jesteś ciekaw co na ten temat uważają pozostali użytkownicy? Pisz tutaj
piotr991
Posty: 28
Rejestracja: 06 sty 2014, 22:41
Lokalizacja: Piaseczno

Cześć,

w związku z zaczynającymi się obniżkami cen w sklepach, zacząłem rozglądać się za spodniami, a co by skompletować wreszcie cały strój, bo szczerze mówiąc w wysokich butach i jeansach czuję się jak pół d**y zza krzaka, w kolana zimno, bezpieczeństwo równe 0 i na starość nie będę mógł chodzić.

Mierzyłem ostatnio spodnie cross i ochraniacze na kolana i alternatywnie dół do mojej kurtki (AS Valparaiso Drystar) i za nic nie wiem na co się zdecydować. Z jednej strony dół ma 3 warstwy, mogę sobie wypinać i wpinać co chcę, no i na dalszą turystykę się nadaje. Z drugiej strony, mam takie wrażenie, że trochę za dużo mam na nogach, kolana wcale tak dobrze nie są chronione i wsadzenie spodni w buty, nie jest za wygodne.

Spodnie cross + ochraniacze, są dla mnie dużo wygodniejsze i wydają się bezpieczniejszą opcją, ale pomimo, że kolana będą chronione przez ochraniacze i wiać na nie nie będzie, to obawiam się, że przy obecnych temperaturach odmrozi mi tyłek (nawet po założeniu termicznych gatek pod spód.

Jakie jest Wasze zdanie/doświadczenie?
gajowy
Posty: 470
Rejestracja: 27 maja 2014, 23:13
Lokalizacja: Bydgoszcz

jak temp spadnie poniżej 10-15 w dzień o koło 0-5 nad ranem, to bez tradycyjnych spodni motocyklowych z membrana i podpinką ocieplającą, w trasie chyba ciężko dać radę.
Najlepiej mieć 2 zestawy w czym innym jeżdzić jesień/zima/wiosna a w czym innym lato powiedzmy od końca kwietnia do końca września, na mocne upały to nie widze innej alternatywy jak motocyklowe jeansy albo bojówki lub spodnie crossowe a pod spód nakolanniki, inaczej jaja ugotowane.
Co do spodni z membranami, uważam że nie ma potrzeby mieć wypinanej warstwy nieprzemakalnej, bo pogoda w PL jest tak niestabilna że nie wiesz nigdy kiedy Cie deszcz złapie. Wyobraź sobie że właśnie wypiąłeś membranę i ruszasz w trasę, po chwili zaczyna ostro padać, co robisz? zatrzymujesz się i zdejmujesz spodnie na podboczu - wpinasz membrane - ubierasz się i jedziesz dalej? Nonsens, nie zdążysz tego zrobić, bo prędzej zmokniesz, albo zmokniesz zamim się przebierzesz, Membrana musi być cały czas, dotyczy to zarówno kurtki jaki spodni. Dlatego zestawy ubrań ciuchów z wypinanymi mimbramami uważam za bezsensowne, wypinana musi być warstwa ocieplająca i to wystarczy, natomiast ciuchy muszą mieć dobry system wentylacji wykorzystywany w cieplejsze dni.
Masz ten komfort że mieszkasz w rejonie gdzie macie sporo sklepów, jak ma być ze średniej półki to mierz w marki takie jak Held, Modeka, Buse, wszystkie te marki oferują ubiory od takich "podstawowych" do naprawdę wypasionych.
Awatar użytkownika
MarqSz
Posty: 366
Rejestracja: 20 paź 2011, 7:25
Lokalizacja: Poznań

gajowy pisze:Dlatego zestawy ubrań ciuchów z wypinanymi mimbramami uważam za bezsensowne, wypinana musi być warstwa ocieplająca i to wystarczy, natomiast ciuchy muszą mieć dobry system wentylacji wykorzystywany w cieplejsze dni.
No to ja mam chyba mieszkam w innym klimacie :-) Co do wartości przeciwdeszczowej membrany, nie wypowiadam się, bo różnie różne membrany potrafią chronić. Ale na 100% jako dodatkowa warstwa ocieplająca jest to dobry patent. Latem w dni słoneczne nie mam żadnej podpinki. W chłodniejsze dni lub przy pogodzie takiej jak teraz 14-16 stopni na trasę membrana obowiązkowa. W okolicach 10 i niżej, wszystkie trzy warstwy (kurtka, membrana, ocieplacz). Dlatego rozwiązanie w postaci kompletu trzywarstwowego uważam za optymalne.

piotr991, pamiętaj że kolana to nie wszystko. No chyba że pod spodnie crossowe będziesz zakładać spodenki z ochraniaczami. Tylko że wsiadasz na SM a ubierasz się jak na cross? ;-)
Tylko motocyklista wie, dlaczego pies wystawia łeb przez okno z samochodu...
piotr991
Posty: 28
Rejestracja: 06 sty 2014, 22:41
Lokalizacja: Piaseczno

Co do tego ubioru, to w takim razie, żeby stylówa się zgadzała powinienem zainwestować w skórzane kombi i na to bluzę z kapturem z dużymi napisami na plecach? ;-)

A tak serio, to racji w tym też sporo jest, bo spodnie crossowe przy glebie na asfalcie zapewne zetrą się w sekundę...

Może racja i sensowniej jest zainwestować w dół do kurtki.
Arturros
Posty: 109
Rejestracja: 10 maja 2013, 14:26
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Wypinana membrana musi być, bo w upalne dni działa jak cerata. Jaka by ta membrana nie była, to raczej nigdy się nie nastawiam na jej wykorzystanie jako "przeciwdeszczowa", bo jak zewnętrzny ciuch zmoknie, to o wychłodzenie organizmu już bardzo łatwo, a sam ciuch później schnie kilkanaście godzin. W najlepszym wypadku, bo jak jest wyprawa namiotowa, to... c..uj wielki, bo mokrej szmaty nijak nie wrzucisz do namiotu i jej nie wysuszysz. Tak więc i tak trzeba jeździć z kondonem na wypadek deszczu. Membrana przydaje się jednak na zimne dni, jako warstwa wiatroszczelna.
Spodnie crossowe - mam fly patrol, takie z odpinanymi nogawkami na but (nie do buta), mega przewiewne. W lato bajka. Zimą (dosłownie zimą) wystarczyły mi kalesony termoaktywne, jakiś tani produkt i zimno mi nie było. Zmarzłem tylko u góry mimo zastosowania polara, dwóch membran (wiatrowej i docieplającej) i dodatkowego kondona przeciwdeszczowego. Ale chwilami było -8 i wiało z boku, więc owiewka zupełnie się przydawała :-? I to kufa... w Afryce :-o
Obrazek
Obrazek
Pozostała część ekipy również miała spodnie typowo letnie.
Obrazek | Obrazek
Awatar użytkownika
SayTen
Posty: 347
Rejestracja: 02 mar 2011, 22:16
Lokalizacja: Warszawa

Zaletą wypinanej membrany jest wysoka zdolność do jazdy w upale. Ja w moim kompleciku macny nie płaczę do 30-35'C. Wentylacja przy prędkości powyżej 40km/h wyciąga odparowany pot jak odkurzacz zapewniając przyjemny chłodek. Ja jeżdżę bez membrany do temperatury około 15'C- (traski) 10'C (dojazd do pracy w mieście). Membranę mam bardzo dobrą. Trzyma szczelność bardzo długo (6h+) i w środku suchutko.

Wadą wypinanych membran jest natomiast ich brak wentylacji. To, co dzieje się pod spodem po kilku cieplejszych chwilach jest trudne do opisania i każdorazowo wymaga odkażania. Tutaj duży plus 'zintegrowanych' ciuchów- kiedy mają dobrą wentylację to i pod warstwą wodoodporną tak jest. Warto tu również wspomnieć o tym, że wprawdzie są wodo- i wiatro- odporne, jednak ich termiczna izolacja jest znikoma i często jest ona zimna i odprowadzająca ciepło z wielką ochotą.

Jako posiadacz trzyczęściówek muszę potwierdzić problem z suszeniem. Jazda w deszczu o ile nie kończy się suchą dojazdówką jest bardzo przykra. Suszenie przez noc jest możliwe tylko w warunkach ciepło-hotelowych. Zakup kondoma na prawdziwe deszcze jest więc nieunikniony.

Reasumując - cokolwiek kupisz niech nie będzie to czarne ;-)
gajowy
Posty: 470
Rejestracja: 27 maja 2014, 23:13
Lokalizacja: Bydgoszcz

ja tylko zastanawiam sie dla zwolenników wypinanych membran - co robicie jak wyjeżdzasz baz membrany np w sobotę rano na tour wkoło komina tak do 100-200km i łapie Cie deszcz?
Dla mnie to tak jak jeżdzić samochodem bez wycieraczek bo akurat nie pada
Awatar użytkownika
pancio
Posty: 2383
Rejestracja: 05 lut 2009, 10:13
Lokalizacja: Wroclaw
Kontakt:

Spodnie cross-owe to też tekstylia. Ja mam te:http://sklepy.allegro.pl/spodnie-rider- ... 84688.html paru użytkowników forum równieżje posiada. Ja z czystym sumieniem mogę polecić. Jak za tą cenę nic lepszego na rynku nie ma.
A więc, z lewej nadjeżdża jakiś skuter. Z prawej też nic nie jedzie :)
Arturros
Posty: 109
Rejestracja: 10 maja 2013, 14:26
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

gajowy pisze:ja tylko zastanawiam sie dla zwolenników wypinanych membran - co robicie jak wyjeżdzasz baz membrany np w sobotę rano na tour wkoło komina tak do 100-200km i łapie Cie deszcz?
Dla mnie to tak jak jeżdzić samochodem bez wycieraczek bo akurat nie pada
Mam kondona na takie przygody ;-) Membranę zabieram ze sobą tylko wówczas, gdy ma być zimno, np rano lub pod wieczór. Przydaje się również na zimne biwaki na wieczór czy z rana - taka dodatkowa kurteczka narzucana na polara.
Te RIDER z membraną - kilku znajomych szybko je potraktowało nożyczkami, trzeba było wyciąć tą ceratę, bo nihuhu niema przewiewu. Na to niema siły. Nawet cudowne goretexy latem wymiękają. Nawet kurtki bez membran, jak nie mają dostatecznej ilości wywietrzników, to będzie lipa. Takie moje zdanie ;)
Obrazek | Obrazek
piotr991
Posty: 28
Rejestracja: 06 sty 2014, 22:41
Lokalizacja: Piaseczno

Czyli z tego co piszecie wyżej nie ma złotego środka i spodnie cross +ochraniacze i w razie zimna termo-majty, albo dół z zestawu do kurtki z membraną - obie opcje są ok. No i nie czarne oczywiście ;-)
Awatar użytkownika
SayTen
Posty: 347
Rejestracja: 02 mar 2011, 22:16
Lokalizacja: Warszawa

gajowy pisze:ja tylko zastanawiam sie dla zwolenników wypinanych membran - co robicie jak wyjeżdzasz baz membrany np w sobotę rano na tour wkoło komina tak do 100-200km i łapie Cie deszcz?
Dla mnie to tak jak jeżdzić samochodem bez wycieraczek bo akurat nie pada
To nie jest tak, że kurtka jest jak z waty i od razu woda przenika bezpośrednio do gaci. Obie membrany mieszczą się w zadupku. Czas uzbrajania w warunkach przystanku autobusowego to jakieś 5minut. Przy większej motywacji pewnie szybciej...

..a jak jeżdżę gdzieś dalej, to nawet w lato zabieram ze sobą zimowe rękawiczki ;-)
Arturros
Posty: 109
Rejestracja: 10 maja 2013, 14:26
Lokalizacja: Zabrze
Kontakt:

Najlepiej mieć kilka spodni i kilka kurtek :mrgreen:
Obrazek | Obrazek
Awatar użytkownika
pancio
Posty: 2383
Rejestracja: 05 lut 2009, 10:13
Lokalizacja: Wroclaw
Kontakt:

Ja w Rider-ach pod spód zakładam ochraniacze. Mój egzemplarz ma już dość jazdy, bo ma dziury porozwalane zamki itd. Za to właśnie w upalne dni się lepiej sprawują :mrgreen:
A więc, z lewej nadjeżdża jakiś skuter. Z prawej też nic nie jedzie :)
Awatar użytkownika
crazyrider12
Posty: 1459
Rejestracja: 04 mar 2010, 7:49
Lokalizacja: Krk/Siemianowice Śl

Jak Pancio prawi:
-spodnie rajdery+nakolanniki+gacie z ochraniaczami... a jak d...pa marznie to pod to termoaktywne gacie+ewentualnie podpinka ze spodni (stosuję zestaw w rozmiarze 2xl żeby to wszystko się mieściło).
Góra:
-kurtka rider+zbroja +ew. ciepła bielizna termoaktywna. Jak nadal zimno to na zbroję bluza (bez kaptura bo się kiepsko mieści) lub jakiś sweter i podpinka.
Na gorące dni: od kurtki odpinam rękawy lub zamiast kurtki na zbroję zakładam bluzę crossową ew. latam w samej zbroi.
Ten zestaw sprawdził się i w zaśnieżonych górach Atlasu i na Saharze.
Latałem też w trójwarstwowej Modece (kurtka+spodnie) ale ten zestaw był w sam raz jak dla mnie do szosowego zwiedzania europy.
W terenie zupełnie się nie sprawdził-po pierwszej przejażdżce powypalałem w nim dziury+ totalnie gotowałem się od środka pomimo wypięcia membran i ocieplenia. Ochrona w tym zestawie też była mizerna bo nałokietniki i nakolanniki potrafiły się przemieszczać nie spełniając swojej funkcji.
...bo każda okazja jest dobra by zjechać z utartej ścieżki i poszukać własnej ;)
Awatar użytkownika
arkadius0
Posty: 771
Rejestracja: 27 kwie 2010, 23:43
Lokalizacja: Białystok

Ja również używam tekstyliów.
Spodnie ala raidery z wszytą membraną + podpinka ocieplająca. Oryginalne ochraniacze kolan wyjąłem i zakładam protektory polisporta. Oryginalne ciągle się przekręcały i dostawałem baty po kolanach od gałęzi i pokrzyw itp. Nie mają otworów wentylacyjnych i to stwarza problemy w upalne dni.

Kurtałka IXS sirakus II. EXrta w każdych warunkach. Wszyta membrana + podpinka ocieplająca. Jeżdżę w niej cały rok. Latem niezła wentylacja, wiosna, jesień dopinam podpinkę (temp. 0-10*C). Zimą dodatkowo polar.
Przy -15*C przydała się jeszcze gazeta na klatce piersiowej. Przelot ok 160km, średnia prędkość ok. 100km/h
Pod czas deszczu nie używałem jeszcze przeciw-deszczówki. Kurtka jeszcze nigdy nie puściła, choć materiał zew. był mokry i ciężki. Jedyne przemakanie występuje na mankietach, przez kiepskie rękawice.
Pod to wszystko oczywiście bielizna termoaktywna. Letnia latem lub zimowa zimą.

Obrazek Obrazek

Do latania po okolicznych lasach jednak ubrania typu cross + buzer i ochraniacze kolan.
Arturros pisze:Zmarzłem tylko u góry mimo zastosowania polara, dwóch membran (wiatrowej i docieplającej) i dodatkowego kondona przeciwdeszczowego.
I z kondonem nie ma się co dziwić, że człowiek marznie. Zakładając kondona chronisz się przed wiatrem (bo wieje) sprawa jasna, ale odcina się też skórze możliwość wentylacji i odprowadzanie pary wodnej, co powoduje jej gromadzenie pomiędzy skórą a ubraniem. I tak oto powstał mostek termiczny, który dokładnie otacza ciało i umożliwia jego szybkie wychładzanie.
Połóż się w kondonie do śpiwora nawet najlepsiejszego i będziesz miał to samo.
- gmole silnika wg SW-Motech / HOLAN - nieaktualne
- gmole owiewek wg. TOURATECHa - nieaktualne
- stelaże pod kufry na zamówienie - nieaktualne
ODPOWIEDZ