Rejestracja na inna moc- A2, 35kW

jesteś ciekaw co na ten temat uważają pozostali użytkownicy? Pisz tutaj
Awatar użytkownika
Mateusz93
Posty: 458
Rejestracja: 02 mar 2015, 17:30
Lokalizacja: Andrychów/Kraków

Cześć! :)
Szukałem na forum, ale odpowiedzi nie znalazłem. Upatrzylem sobie wymarzoną XT, niestety ma ona w dowodzie 35,3 kW. Z tego co się zorientowałem, to są 2 wersje, różnie pisze w dowodach. Orientujecie się może jak wygląda zredukowanie mocy w dowodzie? Wystarczy kartka z hamowni? Nie trzeba nic ograniczać, bo po 7 latach użytkowania na pewno spadła mu moc.
Bardzo proszę o pomoc osoby orientujące się w temacie.

Z góry dzięki, pozdrawiam!
Mateusz
pawulon182
Posty: 207
Rejestracja: 29 maja 2014, 13:27
Lokalizacja: Łódź

Kolezka to przerabiał w swoim cb 600. Generalnie przeszedł piekło, ale do rzeczy. Moto sprowadzone z niemcowni z obniżoną mocą do 35 Kw poprzez rekomendowane fabrycznie elementy jak kryza pod przepustnicą i inne duperele. Wpis w dowód (czy ichni brief) oczywiście był. I teraz zaczyna się cyrk - w łódzkim WK nikt nie chciał nawet słyszeć o rejestracji takiego moto bo ...uwaga... nie ma dowodu na to że on faktycznie wpisuje się w kat A2 a z taką opinią diagnosta nie chciał nawet polemizować w obawie o utratę uprawnień :) Paranoja? Może. Więc dalej zabawa - laweta i pod Sieradz bo tam hamownia, opinia rzeczoznawcy (niejednoznaczna bo też nie chciał decydować), przegląd zerowy i znów info przez telefon (od dyrektora WK!!) że diagnosta bierze na swoją odpowiedzialność te sprawy, więc przeglądu nie przeszedł. Oryginalna tabliczka mówi o normalnej mocy, dokumenty o obniżonej, nasi urzędnicy się wiążą i straszą, generalnie jak na Wiejskiej. Po 3 tygodniach zabawy w końcu moto trafiło do pana mgr inż motoryzacyjnego który się wziął za bary z jełopem z WK i odnalazł taką małą tabliczkę na ramie mówiącą o obniżeniu mocy. Podbił przegląd, koniec dramatu. Wniosek - trzebaby mocno udokumentować obniżenie mocy zarówno trwałą tabliczką znamionową, dokumentami jak i podejściem właściwego diagnosty. Być może temat zakończyłby się szybciej jakby niemce tę tabliczkę dali gdzieś na widoku a nie zbunkrowaną tak że pół moto trzeba rozebrać, może oględziny moto wcześniej były za słabe ze ww tabliczki nikt nie znalazł, nie wiem. Tak czy siak można o ile się to zrobi fest. Powodzenia :) P.S. Jeśli dokumenty mówią o 35,3 Kw to zapomnij bo moto nie wpisuje się w ustawę. Druga sprawa, nawet jeśli wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią o 35 Kw to pozostaje kwestia stosunku mocy do masy. A2 - Motocykl o mocy nieprzekraczającej 35 kW i stosunku mocy do masy własnej nieprzekraczającym 0,2 KW/kg, przy czym nie może on powstać w wyniku wprowadzenia zmian w pojeździe o mocy przekraczającej dwukrotność mocy tego motocykla. Czyli - kwity i tabliczka muszą mieć wpis o max 35 Kw mocy (tyle jest chyba ori w tenere), 35Kw/208,5kg (tenere)=0,17 (< 0,2 ) więc tak czy siak pasuje, kastracja do 35 Kw dla moto o max mocy 70 Kw (powyższe i tak nie dotyczą 660). Primo to co na kwicie i tabliczce :)
Awatar użytkownika
Goral
Posty: 489
Rejestracja: 14 sie 2014, 16:10
Lokalizacja: Bielsko/Żywiec

Nie lepiej poszukać moto z wbitym 35Kw?
Awatar użytkownika
Seaborg7
Posty: 18
Rejestracja: 17 cze 2014, 16:26
Lokalizacja: Konin

Borykalem sie z tym samym problemem, swoja XT kupilem z wpisem o 35.3 kW, natomiast mam tylko A2, wiec teoretycznie nie bylem uprawiony do jazdy nia. W moim przypadku sprawe rozwiazal dokument z hamowni wykazujacy ze moto ma <35 kW. Udalem sie z tym do urzedu, tam zostaly wprowadzone zmiany w dokumencie i to wszystko.
Na scigacz.pl jest o tym artykul i z tego co jest tam napisane, to rozne urzedy roznie reaguja na taki proceder. Czesc z nich bezproblemowo zalatwia sprawe, a inne za nic nie chca przepuscic tego, pomimo ze wszystko jest w pelni legalne.
DT50sm 2005r -> WR125r 2009r -> XT660x 2008r
Awatar użytkownika
Kobial3k
Posty: 60
Rejestracja: 15 lip 2014, 21:23
Lokalizacja: Przemyśl

Ja też mam wpisane 35,3kw i jeżdżę na A2 . Jakoś nikt mi problemów przez to nie robił . Zarejestrowałem na siebie i ubezpieczyłem i nikt nawet nie pytał czy mam uprawnienia na taki pojazd. A podczas kontroli policyjnej jak się trafi upierdliwiec to się może będzie czepiał ale równie dobrze może się przyczepić do głośnych wydechów a drugi przymknie na to oko . Zależy na kogo trafisz .
Peugeot jetforce 50 >> Yamaha xt660x
Obrazek
pawulon182
Posty: 207
Rejestracja: 29 maja 2014, 13:27
Lokalizacja: Łódź

I tym sposobem potwierdza się to co już dawno zauważyłem - w Łodzi zawsze pod górkę z urzędami. I nie tylko WK...ech
Awatar użytkownika
arkadius0
Posty: 771
Rejestracja: 27 kwie 2010, 23:43
Lokalizacja: Białystok

Kobial3k pisze:Ja też mam wpisane 35,3kw i jeżdżę na A2 . Jakoś nikt mi problemów przez to nie robił . Zarejestrowałem na siebie i ubezpieczyłem i nikt nawet nie pytał czy mam uprawnienia na taki pojazd. A podczas kontroli policyjnej jak się trafi upierdliwiec to się może będzie czepiał ale równie dobrze może się przyczepić do głośnych wydechów a drugi przymknie na to oko . Zależy na kogo trafisz .
Kobiał, tu nie chodzi oto, czy możesz, czy dasz radę zarejestrować i ubezpieczyć. Nikt Ciebie nie będzie pytał, czy masz uprawnienia, czy nie. Możesz nie posiadać kat C., a możesz posiadać cały tabor samochodów ciężarowych. Możesz być właścicielem szpitala, a nie musisz przy tym być lekarzem.
Ty musisz pilnować tego i t o wiedzieć, czy masz uprawnienia, czy nie. Wnioskuję, że jeszcze nie miałeś kontroli policyjnej, więc wiedz ( i jestem tu na 99% pewien), że darują Ci przeloty w obliczu nie posiadania przez Ciebie uprawnień do kierowania danym pojazdem. To tak jakbyś poruszał się samochodem ciężarowym posiadając tylko kat. B. i tu nie ma przymykania oczu.
W razie kolizji z twojej winy - jesteś sprawcą, bo nie masz uprawnień. W razie wypadku - prokurator i płacisz na naprawy i odszkodowanie z własnej kielni. Za szkody materialne, to cały h...j. Za szkody na osobie - renta. Być może przez całe Twoje zasrane życie. Bo takie już będzie. Ubezpieczyciel odmówi, wypłaty jakiegokolwiek odszkodowania, bo nie masz uprawnień. A jeśli nawet je wypłaci, to zażąda od Ciebie jego zwrotu. Na bank nie pozwolą sobie na takie uchybienie.

Także, TY lepiej nie udzielaj rad, bo ktoś potraktuje Twą wypowiedź poważnie i się do tego zastosuje, a to byłoby już nakłanianie do popełnienia wykroczenia / przestępstwa.
- gmole silnika wg SW-Motech / HOLAN - nieaktualne
- gmole owiewek wg. TOURATECHa - nieaktualne
- stelaże pod kufry na zamówienie - nieaktualne
Awatar użytkownika
SayTen
Posty: 347
Rejestracja: 02 mar 2011, 22:16
Lokalizacja: Warszawa

Nad tematem jazdy bez prawa jazdy się już tu kiedyś zajmowaliśmy. Dzięki Arek za pełną odpowiedź, bo lepiej o tym wiedzieć przez faktem. Z tej perspektywy nawet założenie osprzętu do dławienia mocy (koszt około 800zl wraz z badaniem na hamowni) może się okazać racjonalny.

Ubezpieczyciel nie wypłaca nic jeżeli kierujący:
Nie posiada uprawnień
Jest pod wpływem alkoholu (tj. powyżej 0,2 promila, a nie 0,5)
Pod wpływem środków, przy których zabronione jest prowadzenie
Gdy jedziesz bez okularów, a masz takowy nakaz w prawie jazdy

Teraz podobno są ubezpieczenia nawet dla tych co mają orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych., ale są trochę droższe...
ODPOWIEDZ