ładowanie akumulatora, magneto, prostownik, regulator
: 18 sie 2015, 23:41
Cześć, chciałem się podzielić doświadczeniem i zapytać co sądzicie:
jakie powinno być napięcie na wyjściu prądnicy przed układem prostownika?? W necie wszędzie piszą, że ok 60 VAC, natomiast w manualu do XT 660 R jest napisane ze parametry wyjsciowe to 14V/20.8A przy 5000 obrotów (strona 42, rozdział 2-16, jak ktoś chciałby sprawdzić).
Pytam, bo motor mi stanął w polu i okazało się, że bateria jest do niczego (rozładowała się do cna z całkiem dobrego stanu i żadne ładowanie zewnętrzną ładowarką już jej nie podniosło). Wnioskowałem, że to układ ładowania.
W domu sprawdziłem rezystancję cewek prądnicy - wszystkie takie same ok 0.8 Ohma (bo przewody, którymi mierze mają 0.6 ohma) - wszystko książkowo. Kupiłem regulator napięcia i nowy akumulator. Wszystko śmiga elegancko i jest super. Jeżdziłem 30 minut, odpalałem moto 5 razy pod rząd. Akumulator trzyma, wygląda że wszystko jest ok.
Jednak co mnie niepokoi:
- napięcie na uzwojeniu prądnicy wynosi ok 12VAC (jest ot wartość skuteczna co po wyprostowaniu da 1.41*12V=16-17V w szczycie)
-mój nowy regulator przy ok 5000 obrotów daje 14.2 V więc też super i książkowo.
Jednak stary regulator daje 13.8 V - więc wydaje się, że też całkiem ok. Jednak motor mi w krzakach stanął i ewidentnie miał problem w obwodzie ładowania.
Macie jakieś pomysły, czy to na pewno regulator?? Jakoś nie przekonuje mnie że poprawne napięcie wyjścia różniące się o 1 V nie ładowało by baterii. Póki napięcie większe niż baterii to lądowanie powinno być i czy 13V czy 14 to wszystko jedno.
(Bezpieczniki oczywiście wszystkie ok, jedynie w ładowarce GPSa mi się przepalił, co powiązałem zepsutym regulatorem)
jakie powinno być napięcie na wyjściu prądnicy przed układem prostownika?? W necie wszędzie piszą, że ok 60 VAC, natomiast w manualu do XT 660 R jest napisane ze parametry wyjsciowe to 14V/20.8A przy 5000 obrotów (strona 42, rozdział 2-16, jak ktoś chciałby sprawdzić).
Pytam, bo motor mi stanął w polu i okazało się, że bateria jest do niczego (rozładowała się do cna z całkiem dobrego stanu i żadne ładowanie zewnętrzną ładowarką już jej nie podniosło). Wnioskowałem, że to układ ładowania.
W domu sprawdziłem rezystancję cewek prądnicy - wszystkie takie same ok 0.8 Ohma (bo przewody, którymi mierze mają 0.6 ohma) - wszystko książkowo. Kupiłem regulator napięcia i nowy akumulator. Wszystko śmiga elegancko i jest super. Jeżdziłem 30 minut, odpalałem moto 5 razy pod rząd. Akumulator trzyma, wygląda że wszystko jest ok.
Jednak co mnie niepokoi:
- napięcie na uzwojeniu prądnicy wynosi ok 12VAC (jest ot wartość skuteczna co po wyprostowaniu da 1.41*12V=16-17V w szczycie)
-mój nowy regulator przy ok 5000 obrotów daje 14.2 V więc też super i książkowo.
Jednak stary regulator daje 13.8 V - więc wydaje się, że też całkiem ok. Jednak motor mi w krzakach stanął i ewidentnie miał problem w obwodzie ładowania.
Macie jakieś pomysły, czy to na pewno regulator?? Jakoś nie przekonuje mnie że poprawne napięcie wyjścia różniące się o 1 V nie ładowało by baterii. Póki napięcie większe niż baterii to lądowanie powinno być i czy 13V czy 14 to wszystko jedno.
(Bezpieczniki oczywiście wszystkie ok, jedynie w ładowarce GPSa mi się przepalił, co powiązałem zepsutym regulatorem)