Xt660x we dwójkę
Witam chciałem się dowiedzieć jak na tym moto smiga się we dwie osoby, chce pojeździć trochę z moja kobieta w jakieś trasy około 300-400 km czy taki xtek da rade bez problemu? I czy jest wygodnie dla kierowcy i plecaczka? ewentualnie do tego kufry na jakas dalsza przejażdżkę; ( co o tym myślicie? Z gory dzięki
Hey
Dasz radę na tym siodle jeździć.
A jak jesteś wymagający to zawsze możesz zmienić siedzisko.
Jest temat gdzie przerabiane były kanapy.
Dasz radę na tym siodle jeździć.
A jak jesteś wymagający to zawsze możesz zmienić siedzisko.
Jest temat gdzie przerabiane były kanapy.
...nie umiem jeździć... ale lubię !!!
Dla wprawionej dupy (o siedzisku raidera piszę) 300-400 nie ma problemu.
Po 800 km to na każdej tyłek czuć i kręgosłup
No i z moich obserwacji w R jest wygodniejsze siedzisko . Szerzej idą szwy. Choć na pierwszy rzut oka w X i R są takie same kanapy.
Po 800 km to na każdej tyłek czuć i kręgosłup
No i z moich obserwacji w R jest wygodniejsze siedzisko . Szerzej idą szwy. Choć na pierwszy rzut oka w X i R są takie same kanapy.
...nie umiem jeździć... ale lubię !!!
Niany121 to jest temat o podróżowaniu we dwójkę a Ty o kask pytasz. Masz temat o kaskach zapraszam z pytaniem do tamtego tematu!
"Podczas dobrej jazdy na motocyklu przeżywasz więcej w ciągu 5 minut niż niektórzy ludzie przez całe swoje życie."
Cześć !
Jak dla mnie to jazda we dwójkę może być. Ja nie narzekałem (ja 183 cm, żona 174 cm).
Z punktu widzenia kierowcy, na oryginalnej kanapie denerwowało mnie, że pasażer faktycznie często zjeżdżał przy hamowaniu, na wybojach i przy gwałtowniejszym zwalnianiu. Jak zmieniłem kanapę na profilowaną i trochę szerszą to od razu było lepiej.
Żona też specjalnie nie narzekała.
Jak dla mnie to jazda we dwójkę może być. Ja nie narzekałem (ja 183 cm, żona 174 cm).
Z punktu widzenia kierowcy, na oryginalnej kanapie denerwowało mnie, że pasażer faktycznie często zjeżdżał przy hamowaniu, na wybojach i przy gwałtowniejszym zwalnianiu. Jak zmieniłem kanapę na profilowaną i trochę szerszą to od razu było lepiej.
Żona też specjalnie nie narzekała.
Ostatnio zmieniony 24 wrz 2015, 13:56 przez Matviej, łącznie zmieniany 2 razy.
Czym ?Matviej pisze: dohodowywaniu
We dwójkę da radę. Robiliśmy z żoną trasy po 700km dziennie i nie było tragedii. Dla mnie największym problemem w jeździe we dwójkę i z bagażem jest drastyczny, w moim odczuciu, spadek osiągów i skuteczności hamowania.
hahahahaRut pisze:Czym ?Matviej pisze: dohodowywaniu
literówka piszę na smartfonie już poprawiłem .
U mnie jakiegoś strasznego spadku mocy nie zważyłem (żona i 3 kufry), nawet powiedział bym, że nie jest to mocno odczuwalne. Wyprzedzało się też całkiem żwawo. Natomiast z hamowaniem to inna historia, tu jest gorzej i to zauważalnie.
Tak czy inaczej, w dwie osoby i tak nie zap*****lałem ponad miarę (+ /- do 130 km/h), więc z XT-ka jestem zadowolony.
W sobote Jade obejzec xt660x
http://olx.pl/i2/oferta/yamaha-xt-660-s ... 9wZeF.html
Jak bd wszystko ok to biore )
http://olx.pl/i2/oferta/yamaha-xt-660-s ... 9wZeF.html
Jak bd wszystko ok to biore )
Jak nie zaczniesz pisać poprawnie, nie pochwalisz się na forum. Trochę szacunku dla czytających. To nie forum onet.
Jestem "nieumi" i o tym wiem, o tym wiem, że jestem "nieumiem"
Się czepiasz.....
A ty Herflicku XT nie masz
A ty Herflicku XT nie masz
...nie umiem jeździć... ale lubię !!!