Strona 3 z 4

: 14 paź 2015, 18:56
autor: soniq2
Ostatnio latałem w sobotę przy temp 7-8 stopni i wiało mi w klatę masakrycznie. Mam kurtkę Modeki wraz z membraną wiatro i wodo-szczelną, a także podpinką termo. Pod to zakładam dwie koszulki bielizny oddychającej - niestety w klate wiało.
Dzisiaj założyłem ten sam zestaw, z tą różnicą, że pod kurtkę założyłem bezrękawnik polarowy. temperatura u mnie 8 stopni i spokojnie dało radę. teraz już wiem, że jak zanabędę jakiś bardziej grubszy polar, to z moim modekowym kombinezonem będe mógł śmigac w temperaturach do 0 lub 1-2 stopni bez większych problemów.
Na głowie oczywiście kominiara i kask .... aaaaaaaaaa rekawice też mam zimowe tj. ocieplane na goratexie firmy RACER - dają spokojnie radę przy takich temperaturach....

: 14 paź 2015, 19:48
autor: Goral
W klatę zawsze będzie wiało. Dziś jechałem przy 2 stopniach, ciuchy moto z podpinkami i zwykła podkoszulka. Było ciepło prócz szyi, muszę coś na nią zmontować cieplejszego. Nie wiem czemu Wam tak zimno z podpinkami na klacie;P

: 14 paź 2015, 22:05
autor: Herflick
Goral wyglądasz na zaprawionego w niższych temperaturach. Ja np jestem zmarzlakiem i to konkretnym. Kupiłem ostatnio kominiarkę z kołnierzem, windstoperem itd... a i tak mi jakoś wiało i było bardzo zimno.
Parę lat temu jak wracałem przy około 0 stopni i umierałem z zimna... napchałem sobie gazet pod kurtkę i dało radę.

: 15 paź 2015, 1:34
autor: Goral
Herflick, w ciuchach moto mi ciepło, tylko po szyi wieje i pizga po rękach pomimo "jesiennych" rękawic.

: 15 paź 2015, 5:07
autor: Neno
Panowie, znaczenie ma nie tylko temperatura ale i warunki w jakich jedziemy. Nie da się tego wszystkiego niestety od tak zaszufladkować. Inaczej 8*C odczuwa się w pochmurny dzień, inaczej w słoneczny, jeszcze inaczej w mieście. Na trasie też zależy czy jedziemy 90 czy 120km/h. Czy jedziemy 25 minut czy 2h. Sztuką jest jazda w takich temperaturach całymi dniami (prawda Bathory ? :D - pamiętasz jeszcze?), w podróży, w deszczu/śniegu - wtedy sprawdzają się tylko bardzo dobre rozwiązania ...lub gazety poupychane gdzie popadnie wspomagane wizytami w przydrożnych barach :)

Swoją propozycję podam jak znajdę chwilę. Mrozy raczej nie uciekną ;)

: 15 paź 2015, 11:49
autor: arkadius0
Bielizna termo, cienki polar (góra i dół), dobra kurtka tekstylna, spodnie z membraną i podpinką, komin z windstoperem, kominiarka termo i rękawice moto zimowe.
Podróż na zlot zimowy przy -15, 160km, miną szybko i całkiem przyjemnie. Prędkość przelotowa 90-120km/h.

Także półśrodki, to tylko na miasto i przy przelotach 5-10km.

: 15 paź 2015, 14:45
autor: bathory
Neno pisze:Panowie, znaczenie ma nie tylko temperatura ale i warunki w jakich jedziemy. Nie da się tego wszystkiego niestety od tak zaszufladkować. Inaczej 8*C odczuwa się w pochmurny dzień, inaczej w słoneczny, jeszcze inaczej w mieście. Na trasie też zależy czy jedziemy 90 czy 120km/h. Czy jedziemy 25 minut czy 2h. Sztuką jest jazda w takich temperaturach całymi dniami (prawda Bathory ? :D - pamiętasz jeszcze?), :
Hehe jak mógłbym zapomnieć :) Dopiero teraz posiadając XTR rozumiem jak musiało Ci być wtedy niewygodnie i zimno, szczególnie tam w Armenii. Owiewki, wysoka szyba i deflektor w Transalpie robiły robotę, której nie zrobią żadne ciuchy.

: 15 paź 2015, 15:20
autor: mroova
koncik pisze:Może coś takiego, nie mam doświadczenia, ale w opisie obiecują cuda:

http://sklep.scigacz.pl/bluza-windstopper-najlepsza-ochrona-przez-wiatrem-chlodem-p-3193.html
sklep.scigacz.pl pisze:Dzięki temu zakładając tylko cienką warstwę ubrania z Windstopperem, motocyklista nie odczuwa nawet lodowatych podmuchów wiatru.
Cuda rzeczywiście obiecują. Windstopper moze i wiatr zatrzyma, ale temperaturę powietrza przekaże dalej. Dlatego musi być warstwa ocieplająca pod Windstoppera/membranę itp.: polar, puch, wełna.

Apropos wełny, to jeszcze nikt nie pisał o stopach. Ja mam na przykład buty enduro bez membrany. Jak jest zimno, to genialnie się sprawdzają skarpety ze Smartwoola. Polecam np. snowboardowe, bo są dwa razy tańsze od tych dedytkowanych dla motocyklistów :roll:

: 15 paź 2015, 23:53
autor: arkadius0
Zrobiłem sobie wkładki grzane z mat grzewczych do lusterek. 12W/stopę.
Wkleiłem je we wkładki filcowe. Przy -15 czułem się w butach enduro jak przy +15. Na takie dni jak teraz, to zdecydowanie skarpeta narciarska + ewentualnie cienka polarowa.

: 25 paź 2015, 2:16
autor: Neno
bathory pisze:
Neno pisze:Panowie, znaczenie ma nie tylko temperatura ale i warunki w jakich jedziemy. Nie da się tego wszystkiego niestety od tak zaszufladkować. Inaczej 8*C odczuwa się w pochmurny dzień, inaczej w słoneczny, jeszcze inaczej w mieście. Na trasie też zależy czy jedziemy 90 czy 120km/h. Czy jedziemy 25 minut czy 2h. Sztuką jest jazda w takich temperaturach całymi dniami (prawda Bathory ? :D - pamiętasz jeszcze?), :
Hehe jak mógłbym zapomnieć :) Dopiero teraz posiadając XTR rozumiem jak musiało Ci być wtedy niewygodnie i zimno, szczególnie tam w Armenii. Owiewki, wysoka szyba i deflektor w Transalpie robiły robotę, której nie zrobią żadne ciuchy.
Akurat najgorzej wspominam Turcję (najbardziej tam marzłem). W Armenii jechalismy na tyle wolno, sytuacja była na tyle podbramkowa, że chyba bardzie zmarzłem w tej knajpie niż na moto :D

A co do rady ode mnie...
- dobra bielizna zimowa pod spód
- ogrzewana bluza z windstoperem (elektrociuchy.pl) POLECAM !
- kurtka z membraną (wcale nie musi to być Gore) i wysokim kołnierzem
- dobra kominiarka
- wszystko co powyżej wspomagane wysoką i szeroką szybą

W takim stroju przejechałem autostradami, z prędkościami ok 100-110km/h jakieś 900km przy -9*C. Mimo mufek, grzanych manetek, wielkich łopatek oraz super rękawic z Gore i Tinsulate + na dole ogrzewanych skarpetek, zmarzłem tylko w stopy (ch*jowe buty) i dłonie.

: 02 gru 2019, 14:13
autor: grego
Odgrzewam kotleta, bo zaintrygowały mnie mufki. Pomyślałem o mufach, które w połączeniu z grzanymi manetkami, wydają się idealnym rozwiązaniem. Będąc we Francji, zauważyłem że właściwie wszyscy używają mufek czy na skuterach małych i dużych, czy na motocyklach (do tego okrywają sobie jeszcze nogi czymś w rodzaju dopinanej kapy).

Pytanie — jakie/które, żeby chroniły od wiatru, zmieściły handbary i żeby dało się ich używać też na stojąco? Coś sprawdzonego możecie polecić?

Przy okazji miałem porównanie, co dają grzane manetki i handbary przy 0°C. Akurat tak się złożyło, że musiałem zdemontować lewy handbar i akurat lewa manetka nie grzeje. O ile prawa ręka dawała radę oprócz palca trzymanego na klamce, to lewa właściwie mi zamarzała. Mimo ocieplanych (choć niezimowych) i wiatro/wodo-odpornych rękawic.

: 02 gru 2019, 20:24
autor: Lotek
może kup materiał softshell i uszyj sam.

: 02 gru 2019, 20:41
autor: delirium
Obrazek

: 02 gru 2019, 23:15
autor: maciokrk
Jeśli mam być szczery to zaczyna się trochę robić przerost formy nad treścią ;) jak grzane manetki w dualu jestem w stanie zrozumieć to mufki, podgrzewane manetki i kocyk to trochę zbyt wygodne jak dla mnie ;) w niedzielę spadł pierwszy śnieg i wyskoczyliśmy polatać , mam handbary Zeta z największymi listkami i latałem w cienkich rękawiczkach Foxa i nie odczułem tej temperatury. Moim zdaniem handbary i grzane manetki do duala i przelotów jak najbardziej ale kombinowanie ponad to to już można się przesiąść do puszki :)

: 03 gru 2019, 11:55
autor: grego
delirium, nad tymi się właśnie zastanawiałem. Używasz/łeś, sprawdzają się?

maciokrk, co kto lubi :) Kocyk do miasta, jak się dojeżdża do pracy w takim Paryżu, jest jak znalazł. Korki tam takie, że i Krakowskie wyglądają jak z Pcimia Dolnego, więc tylko jednoślad. A i po dole nie chlapie od samochodów. Trzeba sobie dobrać do warunków. Mi to akurat niepotrzebne. Ale mufy na przejazdy mogłyby się nadać.

Napisałem wyżej, ze handbary + grzane manetki dają radę z wyjątkiem palca na klamce, co sprawdziłem porównawczo. Ale też i ten palec po coś tam jednak jest i ważne, żeby był sprawny, a nie zamarznięty. W offie, gdy intensywnie pracujesz dłońmi, to od razu się robi cieplej, oczywista sprawa. Ale na dojazdy, gdy tylko czasem kiwniesz palcem, to co innego. W końcu bez sprawnych palców raczej trudno jeździć :)