Witam szanownych kolegów, może to i nie miejsce na taki post, ale zawsze warto spróbować.
Mój kolega wraz z pierworodnym wpadł w wielkie tarapaty, potrzebują pomocy od ludzi dobrego serca. W skrócie: Adamowi urodził się syn w piątym miesiącu ciąży. Lekarze nie dają młodemu szans na przeżycie, a jednak walczą o niego. Po czym Adam myśląc, że będzie walczył o dziecko musi również zawalczyć o siebie. jakiś czas temu dowiedział się, że ma raka płuc.... podrzucam link do strony na FB, tam znajdziecie więcej info i konkretów....
PROSZĘ O POMOC we własnym i ICH imieniu.
https://www.facebook.com/WascyPomagamyP ... ef=profile
oni potrzebują pomocy !!!
Zycie!! Takie trafy oslabiaja ludzi i panstwo
A więc, z lewej nadjeżdża jakiś skuter. Z prawej też nic nie jedzie