Czołem, potrzebuje szybkiej porady. Diagnosta na przeglądzie nie przepuścił mnie za wydech. Jest przelot i fakt, że jest głośno ale nie w tym rzecz. Wywaliłem przed sezonem kupę kasy na to żeby moto bylo sprawne, nowe hamulce, przegląd silnika, zawieszenia itd. Za tydzień zaczynają się pierwsze zawody i nie mam już kasy żeby nowy wydech kupować.
Znacie jakiś patent jak to wyciszyć szybko i tanio? Jest cała masa db killerów ale za cholere nie wiem jaki wybrać. Może jakaś metoda chałupnicza żeby mi przepuścił ten przegląd? Nie wiem, waty napchać czy co
EDIT: rury są oryginalne ale wybebeszone, co śmieszne ten sam gość rok temu mnie przepuścił bez gadania ... eh
za głośny wydech
Hmm, sposobu nie znam, ale:
1. Możesz jechać od innego diagnosty?
2. Czy magiczne "ale rok temu Pan podbijał i było w porządku"?
3. Kojarzę że wkładali takie gąbki druciane do wydechow- to raz.
4. Pomiar ma się odbywać w iluś procnetach mocy/momentu (yy, 70? Doczytaj i sprawdz ile to RPM w XT, bo może doganosta kręci na 6k obrotów, a powinien np 4k). XTek ma nisko punkt mocy.
Pozdrawiam i trzymam kciuki!
Mateusz
1. Możesz jechać od innego diagnosty?
2. Czy magiczne "ale rok temu Pan podbijał i było w porządku"?
3. Kojarzę że wkładali takie gąbki druciane do wydechow- to raz.
4. Pomiar ma się odbywać w iluś procnetach mocy/momentu (yy, 70? Doczytaj i sprawdz ile to RPM w XT, bo może doganosta kręci na 6k obrotów, a powinien np 4k). XTek ma nisko punkt mocy.
Pozdrawiam i trzymam kciuki!
Mateusz