Powitać kolegów.
Na wstępie powiem, że przeszukiwałem już forum i poczytałem różne wpisy na temat Tenery, niemniej jednak chciałbym Was prosić o wypisanie w tym temacie plusów i minusów zamiany R-ki na Tenerę. Czy warto w to wchodzić, zważywszy na to, że do Tenery trzeba dopłacić?
Rozważam taką zamianę ze względu na to iż Tenera jest wyższa i wydaje się być większa, choć wymiary mówią, że dłuższa nie jest.
Z tego co wyczytałem to Tenera jest wyższa (chyba głównie przez owiewkę przednią) i szersza (chyba kierownica jest szersza), ma wyżej siedzenie. Zaletą są też kolektory puszczone bokiem co zwiększa prześwit.
Wadą może być większe spalanie i to chyba sporo, bo większość tekstów podaje, że Tenera pali 5-6l, a mój XTR pali 4. No i problem z mocą bo silnik ten sam a Tenera waży chyba 28kg więcej (181kg vs 209kg). Ładowność też taka marna jak w XTR - 190kg, więc na plus jej nie zapiszę.
Chciałbym się przesiąść na Tenerę, bo mi się podoba, ale jakoś nie widzę za bardzo sensownego wytłumaczenia "PO CO", więc proszę Was o pomoc w podjęciu decyzji.
dzięki z góry
pozdro
Czy warto zamienić XTR na XTZ Tenere??
Aby osiągnąć rzeczy których dotąd nie osiągnąłeś, musisz zacząć robic rzeczy, których dotąd nie robiłeś
Wac nosiłem się z identycznym zamiarem. Przejechałem się na zlocie Warszawskim Tenerą i chociaż dużo bardziej podoba mi się od R to różnice w pierwszym odczuciu były na tyle znikome, że odpuściłem temat.
Jestem "nieumi" i o tym wiem, o tym wiem, że jestem "nieumiem"
Według mnie tenerka ma jeden duży plus.
Jest najładniejsza z całego rodzeństwa
Jest najładniejsza z całego rodzeństwa
h e d o n i z m
Flaw pisze:Według mnie tenerka ma jeden duży plus.
Jest najładniejsza z całego rodzeństwa
adminie to chyba żart jakiś!! R-ka jest najładniejsza!!!
XT660R jest najpiękniejsza, najwierniejsza, najdzielniejsza, wszystkie skarby świata tracą przy niej wartość, a wielkim przeżyciem estetycznym jest patrzeć na taki śliczny sprzęt, ja zawsze patrzę na nią jak na tęczę...w zachwycie!!A gdy zobaczyłem ją po raz pierwszy wiedziałem,że zostanie moja...jedyna...na zawsze
P.s. to nie prawda,że chciałem ją kiedyś sprzedać - mieliśmy kryzys
Doświadczenie przychodzi z wiekiem...najczęściej jest to wieko od trumny
czarnuch, hehe, a czym Cię tak oczarowała po raz drugi, że kryzys minął? może i ja spróbuję tej sztuczki, bo jak na razie trzymam z Flawem, Tenere jest baaaaaardzo ładna i bardziej..... męska
Aby osiągnąć rzeczy których dotąd nie osiągnąłeś, musisz zacząć robic rzeczy, których dotąd nie robiłeś
Wac: Czarnuch przekleił mowę do teścia jak prosił o rękę córki...
A Teresa najpiękniejsza.. Bonzo potwierdzi
A Teresa najpiękniejsza.. Bonzo potwierdzi
Jestem "nieumi" i o tym wiem, o tym wiem, że jestem "nieumiem"
buahahhaaa, dobre
Aby osiągnąć rzeczy których dotąd nie osiągnąłeś, musisz zacząć robic rzeczy, których dotąd nie robiłeś
Kędzior na drugie ma Teresa hahahahahah
Doświadczenie przychodzi z wiekiem...najczęściej jest to wieko od trumny
Te 5-6l/100km, to trzeba już dawać w palnik żeby tyle skopciła. Tutaj sobie popatrz: http://www.spritmonitor.de/en/overview/ ... owerunit=2
A po co by można zmienić... Chyba lepszy dla dalej podróżujących, bo duży baniak i lepsza ochrona przed wiatrem.
A po co by można zmienić... Chyba lepszy dla dalej podróżujących, bo duży baniak i lepsza ochrona przed wiatrem.
Generalnie jeżeli potrzebujesz motocykl do turystyki, to co będziesz musiał w R-ce uzupełnić/dokupić w Z-ce masz już w standardzie (szyba,zbiornik,kanapa,kolektory bokiem, etc;)
Moja tenera pali między 4-5 litrów, max przejechany dystans na zbiorniku to 550km i o własnych siłach zajechała na stację
Charakterystyka momentu zdaje się być inna, tenera ciągnie bardziej liniowo.
Tenera ma znacznie lepsze hamulce choć i te szału nie robią
Można podróżować komfortowo z prędkościami do 150km/h
Podoba się ale o gustach nie dyskutujemy
Tenerą jeżdżę 2-gi sezon eRką miałem okazję polatać kilka razy.
Jeżeli ma być to moto "wyprawowe" warto zainwestować w Tenere, choćby dlatego, że nie ma najmniejszego problemu z doszpejeniem.
Moja tenera pali między 4-5 litrów, max przejechany dystans na zbiorniku to 550km i o własnych siłach zajechała na stację
Charakterystyka momentu zdaje się być inna, tenera ciągnie bardziej liniowo.
Tenera ma znacznie lepsze hamulce choć i te szału nie robią
Można podróżować komfortowo z prędkościami do 150km/h
Podoba się ale o gustach nie dyskutujemy
Tenerą jeżdżę 2-gi sezon eRką miałem okazję polatać kilka razy.
Jeżeli ma być to moto "wyprawowe" warto zainwestować w Tenere, choćby dlatego, że nie ma najmniejszego problemu z doszpejeniem.
Ostatnio zmieniony 01 paź 2013, 20:03 przez @rek, łącznie zmieniany 1 raz.
@rek, dzięki wielkie, właśnie o takie wypowiedzi mi tu chodzi.
Szybę i kanapę mam w swojej R-ce, w sensie, że turystyczne ale brakuje mi trochę miejsca.
Szybę i kanapę mam w swojej R-ce, w sensie, że turystyczne ale brakuje mi trochę miejsca.
Aby osiągnąć rzeczy których dotąd nie osiągnąłeś, musisz zacząć robic rzeczy, których dotąd nie robiłeś
Ja na Tenerze byłem i w Rumunii i na Krymie - na szosówkach, i na Pałuku - na kostkach - wszędzie dawała radę, minusy bym znalazł oczywiście - pierwszy to te 10km za mało i 10kg za dużo ale cóż.
Nie ma rzeczy uniwersalnych jednak Tenera bardzo się do nich zbliża-po kilku miesiącach dylematów czy pozbyć się Tenery i wskoczyć na f800gs zostałem jak na razie przy tym co mam. Jestem zadowolony.
Nie ma rzeczy uniwersalnych jednak Tenera bardzo się do nich zbliża-po kilku miesiącach dylematów czy pozbyć się Tenery i wskoczyć na f800gs zostałem jak na razie przy tym co mam. Jestem zadowolony.
KTM LC8 Tylko żeby to słabo skręcające bydle paliło tyle co motocykl, a nie stary polonez XTek daje jednak coś, czego niema żaden inny konkurent - o wiele większą pewność, że nie zrąbie się w czarnej du..e daleko od domu. F800GS zbiera opinie od skrajnie dobrych, do skrajnie złych, typu rozsypka 500km od wyjazdu z salonu. Jak dla mnie, bliski ideału jest KTM 690 grzebnięty na advenczera, coś jak -> to <- czym jedzie ten ciekawy koleś. Ale nie o tym temat, nie zaśmiecam więcejwittek pisze:...10km za mało i 10kg za dużo ale cóż.
Nie ma rzeczy uniwersalnych...