Proszę Państwa,
Proszę o ocenę trasy:
http://goo.gl/OAiw3A
Czasu raczej mało, max 2 tyg.
Ci co już byli, niech doradzą najfajniejsze miejsca, w których warto się pojawić, najfajniejsze przejazdy offroad.
Chętnie też posłucham o fajnych miejscówkach po drodze. W Rumunii, Węgrzech.
Możemy trasę wydłużyć/skrócić.
Może ktoś jest w stanie udostępnić zapisy śladów GPS ze swoich wypadów z tych krajów?
A może ktoś jest chętny się zabrać?
Trasa do oceny: cel Albania
Dwa tygodnie małoc czasu a dysans spory Ja zrobilem nieco ponad 5500 tysiąca na bałkańskim tripie ale kupiłem sie tylko na Serbii, Montenegro i Albanii. Wątpie czy zdołacie objechać wszystko tak jak zaznaczyłeś. Tyle powiem od siebie, że Albania najfajniejsza, i prawie wszędzie jest off Powodzenia!
czas 14 dni styknie pod warunkiem ze bedziesz sadził pierwsze 2 do celu, potem powrót. ja tam zawsze robiłem po +-5500 w 14 dni, z tym że na XT to txrba bedzie się spiąć poślady i zacisnac zęby
- crazyrider12
- Posty: 1459
- Rejestracja: 04 mar 2010, 7:49
- Lokalizacja: Krk/Siemianowice Śl
Traska ambitna proponuję wziąć krem na odparzenia du...ka W tamtych rejonach o odparzenia siedzenia bardzo łatwo
...bo każda okazja jest dobra by zjechać z utartej ścieżki i poszukać własnej
admirau, napisz coś więcej - czym jedziecie, na jakich oponach, w jaki sposób załadowani. To wiele zmienia. Mogę podrzucić np świetny track na park Lure od sh34 do sh36 (absolutnie nie w drugą stronę!), ale jeden odcinek jest raczej nie do przejechania z kuframi, czy GSem z cyckami, bo jest zjazd koleiną, w której składają się podnóżki, a objazdu niema.
Strasznie dużo km zaplanowane. Jeśli spiąć pośladki, to da radę, ale... to takie przejechać, a nic nie zobaczyć. Jest kupę fajnych odcinków do przejechania ciężkim enduro, choćby i część trasy Rally Albania, gdzie można się rozbić namiotem z widokiem na dolinę. Durmitor w MNE również można potraktować lekkim offem i spędzić tam z 3 dni, bo jest gdzie jeździć
MNE
AL
Park Lure
SH36 (zero asfaltu!)
SH38 (trasa bardzo widokowa)
Osobiście, mając 2tyg. czasu olałbym wszystko na rzecz Albanii, głównie środkowej i południowej Cała reszta to dojazdówka Zresztą, jeśli za 2tyg. wyjdzie, że RO jest nadal zasypana, to ciągnę motocykle busem pod granicę AL Wprawdzie będzie tylko 4-5 dni jazdy, ale tam widokowo każdy dzień zastępuje kilka w MNE, RO itp Wiele dróg na mapie zaznaczonych jako żółta gruba (SH36, SH38 itp) często okazuje się w niektórych odcinkach całkiem wymagajacym offem dla objuczonego enduraka, a małe odbicie na trasę białą nie raz jest ścieżką wydeptaną przez kozy i przebicie się przez odcinek kilkunastu km może oznaczać zdrową przeprawę
Strasznie dużo km zaplanowane. Jeśli spiąć pośladki, to da radę, ale... to takie przejechać, a nic nie zobaczyć. Jest kupę fajnych odcinków do przejechania ciężkim enduro, choćby i część trasy Rally Albania, gdzie można się rozbić namiotem z widokiem na dolinę. Durmitor w MNE również można potraktować lekkim offem i spędzić tam z 3 dni, bo jest gdzie jeździć
MNE
AL
Park Lure
SH36 (zero asfaltu!)
SH38 (trasa bardzo widokowa)
Osobiście, mając 2tyg. czasu olałbym wszystko na rzecz Albanii, głównie środkowej i południowej Cała reszta to dojazdówka Zresztą, jeśli za 2tyg. wyjdzie, że RO jest nadal zasypana, to ciągnę motocykle busem pod granicę AL Wprawdzie będzie tylko 4-5 dni jazdy, ale tam widokowo każdy dzień zastępuje kilka w MNE, RO itp Wiele dróg na mapie zaznaczonych jako żółta gruba (SH36, SH38 itp) często okazuje się w niektórych odcinkach całkiem wymagajacym offem dla objuczonego enduraka, a małe odbicie na trasę białą nie raz jest ścieżką wydeptaną przez kozy i przebicie się przez odcinek kilkunastu km może oznaczać zdrową przeprawę