Co po Yadwidze?
Mam yzf 426 prawie 60km i jest to wariat, jezdze tylko w weekendy, serwisowy koszt roczny okolo 3k, nie katuje maszyny mocno Naj bardziej upierdliwa jest wymiana oleju co 10-15 mth, tyle potrafie najezdzic w weekend Chyba twoj kumpel cie nastraszyl albo tak go skasowali w serwisie bo za 11k mozna kupic yzf 450 na tuningowych podzespolach.
To jest moj sasiad!! Mowie prawde z tymi kosztami, mam zdjecia silnika jak wybuchl, wrzuce jak wroce do domu (jakas pod koniec przyszlego tygodnia), silnik remontowal juz chyba 5 razy, pierwsze 2 naprawy robil u mechanika, potem sie wkurzyl z tymi kosztami i przez wujka sam sprowadzal czesci z USA i sam remontowal. Po ostatneij awarii, czyli najwiekszej bo wybuch silnika, do tej pory jeszcze nie zrobili mu glowicy (pekly prowadnice zaworow), a samych czesci za 3600zł zakupil, takze "mkocot" ja wiem dokladnie jak to w tym przyzpadku bylo!!!
Nie twierdze, ze tak nie bylo ale sam zobacz na necie ze za 11k tym bardziej w usa kupisz yz450. Z cena czesci za 3600zl to moge sie zgodzic, ale podam ci przyklad zaworow dedykowane do yz 426,450 oryginalne TYTANOWE koszt okolo 1600zl ja do swojego wkladam zwykle metalowe za 250zl. roznica jest tylko taka, ze jak odpuszczam manetke gazu to moto bardziej hamuje silnikiem. Przy maszynach wyczynowych nie czekasz az cos zacznie pukac stukac, wymieniasz bo juz czas. Jak kupisz uzywke moto to od razu wymieniaj korbe, rozrzad, tlok. Bo jak nie to bedziesz wiecej go robil niz jezdzil. Na szczescie czesci tanieja 2 lata temu najtansza korba kosztowala 600zl teraz mozna kupic za 300zl.
Nie no spoko wiem wiem ze za 11-12 tys zł masz juz calkiem dobrego crossika, z rocznikow 06-07, ale jak juz kumpel kupil ta swoja crossine (Yamaha YZF 450 04r, kupiona jakas 2,5roku temu za 11 tys w serwisie) i zaczela sie sypac, to nic innego juz mu nie pozostalo oprocz napraw, chyba ze wziasc i na zlom z tym
Dalej czekam na jakies konkretne opinie/uwagi na temat KTM EXC 530 ???
Dalej czekam na jakies konkretne opinie/uwagi na temat KTM EXC 530 ???
Kamil z ciekawością zobaczę zdjęcie tego wybuchowego silnika
Ja jeżdżę na Husce 450TE 60KM/112kg. Serwis jest tu po prostu niezbędny, olej max co 16mg,tłok po 60/80mg musisz przynajmniej wyjąć i sprawdzić (zmierzyć) jak będzie za duży luz to rozpieprzysz cylinder i wtedy rosną koszty. To jeszcze szczegół -jak nie wymienisz korby to wtedy rozpi....lisz cały silnik- czytaj wygląda jak po wybuchu
W sportowych moto następuje zmęczenie materiału i tyle
Moja huska to TE -enduro- trochę inna charakterystyka silnika (mocniejsza w dole i nie taki wariat w górze). Zupełnie inne przełożenia biegów, i inne główne. Jest 6 biegów a wersja cross 5, pierwsze 5 jest wolniejszych a dodatkowa 6 szybsza.
Ale coś za coś, jazda takim moto w terenie nie ma porównania do jazdy Jadźką.
Tym po prostu lecisz w powietrzu, do piątki włącznie na koło Widząc dziurę lekko dodajesz gazu i nad nią przelatujesz, bagna, piasek, pionowe podjazdy to dla niej pestka.
Ten KTM jest mniej wysilony a przez to większe przebiegi między serwisami. Części do KTM są tańsze niż od huski
Ja myślałem o KTM 640 w wersji enduro, mniej wysilony ale już trochę kilo w górę a to już jest minus w terenie - max to 115kg. Ja nawet paliwa leję tylko tyle ile potrzebuję.
No i na koniec dobra rada- sportowego crossa czy enduro kupujesz tylko od brata albo nowy. Wtedy pilnując serwisu unikniesz tego co twój sąsiad
Ja jeżdżę na Husce 450TE 60KM/112kg. Serwis jest tu po prostu niezbędny, olej max co 16mg,tłok po 60/80mg musisz przynajmniej wyjąć i sprawdzić (zmierzyć) jak będzie za duży luz to rozpieprzysz cylinder i wtedy rosną koszty. To jeszcze szczegół -jak nie wymienisz korby to wtedy rozpi....lisz cały silnik- czytaj wygląda jak po wybuchu
W sportowych moto następuje zmęczenie materiału i tyle
Moja huska to TE -enduro- trochę inna charakterystyka silnika (mocniejsza w dole i nie taki wariat w górze). Zupełnie inne przełożenia biegów, i inne główne. Jest 6 biegów a wersja cross 5, pierwsze 5 jest wolniejszych a dodatkowa 6 szybsza.
Ale coś za coś, jazda takim moto w terenie nie ma porównania do jazdy Jadźką.
Tym po prostu lecisz w powietrzu, do piątki włącznie na koło Widząc dziurę lekko dodajesz gazu i nad nią przelatujesz, bagna, piasek, pionowe podjazdy to dla niej pestka.
Ten KTM jest mniej wysilony a przez to większe przebiegi między serwisami. Części do KTM są tańsze niż od huski
Ja myślałem o KTM 640 w wersji enduro, mniej wysilony ale już trochę kilo w górę a to już jest minus w terenie - max to 115kg. Ja nawet paliwa leję tylko tyle ile potrzebuję.
No i na koniec dobra rada- sportowego crossa czy enduro kupujesz tylko od brata albo nowy. Wtedy pilnując serwisu unikniesz tego co twój sąsiad
No tak jak mowilem zdjecia wstawie po nowym roku, a masz racje moj sasiad kupil tego crossa w serwisie po zawodniku (Zdunek) ktory go tam oddal za grosze pewnie, wyjezdzil z tego crossa wszystko co dobre i oddal,
to nie wiedziałem, mi zawsze wydawało się, że jest odwrotnieWojtekfir pisze:Części do KTM są tańsze niż od huski
Czasami na drodze spotykam wielu wariatów, którzy jadą bardzo niebezpiecznie... Aż ciężko ich wyprzedzić
http://starostek.fotosik.pl/zdjecia
http://starostek.fotosik.pl/zdjecia
Wstawilem zdjecia silnika YAMAHY YZF 450 z silnikiem ktory sie rozsypal po zbyt dlugiej jedzie na pelnym na gazie na plazy
No, zawory sie pourywaly, a reszta to juz potoczyla sie sila rzeczy!! Z tym wybuchem to tak przenosnie nazwalem . Ale kumpel ma juz glowice do odbioru (regenerowana), takze zobaczymy czy odpali i jak dlugo pozyje ten silnik
Tak glowice dal do regeneracji ta ze zdjecia! Zawory sie urwaly prawdopodobnie dlatego ze byly juz na krancu swoich sil (konczyly sie), a stalo sie to podczas dlugiej jazdy na prostej po plazy z niemal pelnymi obrotami na najwyzszym biegu, cisnal mu na maxa a lancuszek sie nawet nie zerwal
Fajny widok (nie dla wlasciciela)