Bober pisze:Ja rozkładam dodatkowo nóżkę, dociągam mocno pasami i yadzia nawet nie myśli, żeby drgnąć i ja mam spokojną głowę
![;-)](./images/smilies/icon_wink.gif)
No to Bober żebyś się nie zdziwił
Jak wiozłem Crazyridera lawetą do Krakowa ( po szlifie od zerwania łańcucha na wyprawie Krymskiej).
Ktoś nawet nie pamiętam kto, też tak zrobił z jego moto- wystawił nóżkę i dociągnął pasem- nóżka zgięła się jak masło nie wiem nawet czy Crezy nie musiał wymieniać też seta
Ja mam stelaż i trzy pasy- dwa z przodu za kierę przy samym mocowaniu pod poprzeczką i z tyłu za rączki.
Jak bez stelaża to radzę tak jak powyżej plus pas trzymający tylne koło- tak by się nie przesuwało prawo /lewo- ostatnio po 200km tył zaczął mi się podwijać na bok.
Fakt, że miałem ciut zaolejone deski na lawecie.
![:-P](./images/smilies/icon_razz.gif)